reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Mamy siedzące w domach z dziecmi

ja jej tlumacze ale do niej nie dociera i do tego w ogole czesto jej choruje.nie mawysek itp ale te choroby i kupki...woli laacpo lekarzachi dawac antybiotyki niz przetrzymac go na diecie.a ja sie pochwale ze weronika jak w listopadzie miala trzydniowke i zaraz po niej zaplenie uszu,to w grudniu doslownie 3 dni kataru i od tamtej pory nic:-):-):-):-):-)
ale maly eskimos z niej mróz nie morzo czy deszcz po 3-4godziny dzeinnie na dworzu.tylko wczoraj krotko.
no i mialam juz isc.
idzcie i wy spac bo ja nie pojde jak bedziecie ciagle cos pisac:rofl2:
Kiepsko widzę małego przyszłosc.
Sluz w kale oznacza,że kosmki jelitowe zamierają.:-(
To niestety śluzówka z zołądka schodzi.
 
reklama
Anabuba mój młody miał taką dietę eliminacyjną na początku,że ja wyłam przez tydzień.
Móg ł jesc tylko,ryż kukurydzę,4 miarki dziennie mleka Isomil ,bo większa ilość go uczulała,jabłko i gruszka gotowane.
Koniec diety.
Potem powolutku co wprowadzaliśmy poszczególne produkty.
Każdy produkt to wprowadzenie 1 łyżeczka przez 2-3 dni i tydzień obserwacji jak nic to super jak coś to znów tydzień ścisłej i potem kolejny produkt od 1 łyżeczki.
Tak jest do dziś.
Ja mam ten luksus ,że Kubuś jest samodzielny.
Dziś pracowałam w przedszkolu z dziewczynką,która ma autyzm.
Oj ciężko było,ale ja to kocham i dałam radę.
Koń już miał dość ,żuzia miała dośc ,ale byłam uparta i coś dało się zrobić.
no ja tez tak wprowadzam.nutramigen nie zawiera ani laktozy ani bialka mleka ani soi:-)

to Ty pracujesz w przedszkolu?czy przy okazji bycia
 
to jeszcze 2 slowa-Weronika jak miala 2 mieisaceto sie zakrztusila witamina k.-klapalam ja na rozne strony i do gory nogami a ona sie robila sina i zacela sie slinic,dopiro po dluzszej chwili jednym slowem obudzialm piotrka kttory juz spal i zerwal sie na rowne nogi,no i klepal i jakos doszla do siebie....
koszmar!
Jedyny sposób to do góry nogami i klepanie do bólu aż załapie.:tak:

Mój mały jak miał ze 4 latka bawił się dosc dużym grzybkiem .Przebiegał koło mnie jak ja odkurzałam i musiał się potknac o kabel od odkurzacza.Nagle słyszę łup.
Odwracam się,a on cały siny już,piana z buzi.
Ja już wiedziałam co jes.
Otworzyłam mu już buzię w szczękościsku i palec w gardło.
Za pierwszym razem poszło dalej,ale za drugim już wyrwałam z gardła.
mały zalapał po dobrych 20-30 sek.od uwolnienia oddechu.
Oczywiście lekarz i kontrol.
Poharatałam mu paluchem(pewnie paznokciem) gardło,ale życie mu uratowałam
Nie było szans na karetkę ,bo by nie zdążyli dojechac.
 
Ostatnia edycja:
no ja tez tak wprowadzam.nutramigen nie zawiera ani laktozy ani bialka mleka ani soi:-)

to Ty pracujesz w przedszkolu?czy przy okazji bycia
Ja pomagam prowadzić hipoterapie,ale Zuzia jest taka,że nie chce z Anią czyli terapeutką .Mnie sobie wybrała.
Dużo dzieci jeździ też normalnie tak rekreacyjnie i one ćwiczą podstawy jazdy .
 
Jedyny sposób to do góry nogami i klepanie do bólu aż załapie.:tak:

Mój mały jak miał ze 4 latka bawił się dosc dużym grzybkiem .Przebiegał koło mnie jak ja odkurzałam i musiał się potknac o kabel od odkurzacza.Nagle słyszę łup.
Odwracam się,a on cały siny już,piana z buzi.
Ja już wiedziałam co jes.
Otworzyłam mu już buzię w szczękościsku i palec w gardło.
Za pierwszym razem poszło dalej,ale za drugim już wyrwałam z gardła.
mały zalapał po dobrych 20-30 sek.od uwolnienia oddechu.
Oczywiście lekarz i kontrol.
Poharatałam mu paluchem(pewnie paznokciem) gardło,ale życie mu uratowałam
Nie było szans na karetkę ,bo by nie zdążyli dojechac.

O rany, ile ty jeszcze takich przerażających historii chowasz w zanadrzu :szok:
Ja się strasznie boję takich sytuacji, bo nie wiem, czy bym prawidłowo zareagowała. Staram się pilnować Piotrusia, żeby nie nosił niczego w buzi. Jak myje ząbki to mamy taki rytuał, że przed myciem przynosi sobie do łazienki takie plastikowe krzesełko i myje ząbki siedząc na nim.
 
reklama
Do góry