reklama
agunia-ln
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 7 Grudzień 2008
- Postów
- 1 638
Beata dużo zdrowia dla babci, wiem co to znaczy bo mój dziadek jest po udarze mózgu
Wiktoria trzymaj się u tego dentysty (najlepiej fotela

) powodzenia
Anka dobrze, że z raczką Laury już lepiej i m wychodzi do domu
Mama Helenki widzę, że ty z nauką jesteś na bieżąco

nic tylko drugą maturę będziesz zdawać


Anabuba o tej porze w pidżamie
wstyd normalnie


Wiktoria trzymaj się u tego dentysty (najlepiej fotela



Anka dobrze, że z raczką Laury już lepiej i m wychodzi do domu

Mama Helenki widzę, że ty z nauką jesteś na bieżąco






Anabuba o tej porze w pidżamie





trzymam kciuki ;-)Witam się i ja
Nocka przespana na szczęście tylko rano ktoś mnie obudził i to nie był Kubajakoś chłodno jest, trochę słońca. Radek pojechał do wku coś załatwiać, tata w pracy a mam na targ poszła. A ja jak zwykle siedzę w domu. Na szczęście Kubek śpi więc mam trochę czasu dla siebie. Pranie się robi i zupka gotuje
Matura wczoraj łatwa była i mam nadzieję że dobrze mi poszło. Dzisiaj lecę po papiery do śluby w końcu. Bo od tego Radka się doprosić żeby przywiózł z domu to prędzej by piekło zamarzło hehea u babci wykryto na tomografii głęboki udar mózgu. Nie wiadomo na jakim obszarze to wystąpiło ani nic :-
-
-( masakra. Lekarze czekają tylko nie wiem na co. Oddycha sama na leki reaguje to niech się obudzi wreszcie!!!! To już tydzień
super wieściCzesc babeczki
Wybaczcie ze wczoraj nie zagladnelam ale nie mialam sil
rano wstalam ogarnelam mieszkanko i pojechalam do szpitala.Moj wkoncu nabral kolorow bo dzien wczesniej byl blady jak sciana:-(
Dzis podobno ma juz wyjsc, czekam na telefon
Laura zaczela dzis uzywac raczki:-)Juz ja nie boli.Miala ja przesilona tzn sciegno naciagniete.Dobrze ze u dzieci szybko sie organizm regeneruje:-)
ide poczytac co u was
Zaraz Wam wkleję jakieś fotki z wesela i opiszę co nieco.
Na fotki jestem zła ,bo Klaudia miała aparat.
Powiem szczerze,nie ma z czego wybrać.
Robiła fotki sobie i parze młodej.




Ech dzieci...

anka26_x_07
Mama Laury :)
widze ze ranny ptaszek z CiebieA ja wstałam bo nie mogę już spać. O 8.45 mój miś wychodzi na autobus i nie zobaczę go do piątku do 17 :-( Wczoraj napiekłam mu bułek na wyjazd a zaraz będę robić naleśniki żeby miała na drogę.
Nie chce żeby jechał ale i tak wiem że nie mogę go zatrzymać :-(
Oj chyba dzisiejszy dzień spędzimy z Karola na dworze :-(
wspolczuje Ci serdezcnie, ja nie wiem co to znieprzespanan nocka ale moge sobie wyobrazic po ostatnim moim 3h odpoczynkuWitam sie i ja unas nocka złanie wyspałam sie jak cholera Kamilek obudził mi sie w nocy nawet nie wiem która godzina była i płakal i ciągle cyca chciał a mnie już tak bolało że niemogłam dałam m smoczek wziełam na rączki i na siedząco spałam po kilka minut bo jak zasną to zaraz sie budził i płakał.Może za dużo wrażeń miał wczoraj niewiem
A pogoda śliczna zaraz wystawie pościel na balkon i pralke musze puscic bo ubran tyle że
A od połódnia pójdziemy na pole może będe dzisiaj kośic trawe bo znowu urosła
![]()

fajne foteczkiTo my zapraszamy do nas u nas słoneczko
A mój miś jedzie w delegacje do Sanoka ma tam mięć dyżury od 18 do 8 na bloku i ostatni ma z czwartku na piątek więc dopiero w piątek popołudniu się zobaczymy :-(
A to my:
1.na obronie magisterskiej męża
2.Karola dzwoni do babci
3.na weselu moich chrzestnych

niestety kazdy organizm inaczej reaguje ale ja Ci gratuluje wytrwalosciAnka, no strasznie współczuję , mieć nadzieję, tylko, że sprawność z palcem bedzie jak poprzednio. Gratuluję za to mądrej Córuni. Mama niech puchnie bo ma czego.
No i moje drogie dziś OSTATNI DZIEŃ DIETY!!! Nareszcie. Jutro zamawiam pizze. A tak w ogóle, to coś kiepsko na mnie ta dieta zadziałała. Głównie w niej o to chodzi, żeby zmniejszyć objętość żołądka, ponoć po 5 dniu nie powinno się już czuc takiego głodu, niemieć ochoty na między posiłkowe przekąski, a już w ogóle na ostre, słodkie itp. U mnie to w ogóle nie zdziałało, a co za tym idzie przewiduję szybki powrót do poprzedniej formy. Ech. Oczywiście nie zakładam zaraz przytyć, będę się strać trzymać, ale jestem żarłokiem, więc ciężka droga przede mną.
No, ale damy radę.
ja sie dolaczam spoznione ale szczere z mojej stronyDLA MALINKI z okazji urodzin;-);-);-)
wszystkiego najlepszego zdrowia zadowolenie z męża i dzieciaków i zeby usmiech gościł na Twojej buzi zawsze i radośc w sercu zawsze była![]()
mi sie podobaja firaneczkiMedeuska z okazji świąt rozgrzeszenie Ci fundnę. Majówka to majówka...
A ja maiłam siępochwalić moim pomyśłem na firanki, ale nie wyglądają tak ładnie na zdjęciach jak na oknie...

no to zaszalalas dobrze ze bol minol, dbaj o siebie Kochana;-)Dużo zdrówka dla twojej rodzinki, a dla Ciebie duuuużo siły
A ja wczoraj miałam spaskudzone popołudnieWzięliśmy się z M za sprzątanie, ja wprawdzie tylko na zmywaku ale z 1,5h mi się zeszło i nadwyrężyłam sobie więzadło i miałam straszne bule brzucha
Całe szczęście do wieczora przeszło
U mnie dzisiaj piękna pogodaAle jeszcze ne wiem czy zdecyduję się na spacer do parku
Nie czuje się pewnie.
Chyba bedę w końcu musiała zorganizować małej jakąś piaskownice na podwórku. Nie chiałam tego robić bo tu straszny ruch i chałas, ale chyba już nie mam wyjśćia...
a u mnie dzis taka kiepska pogodaU nas tez zimno i strasznie wiejeA dziewczynki dostaja w domu na głowe
Szaleja ,krzycza i swigaja sie na podłoge walac w nia pietami
Zaraz sobie zrobie kawe i wywale Im wszystkie zabawki bo chyba zwariuje

ojejku nieciekawe przezycie , musilo bolec bo ja kiedys tylko stanelam noga skonczylo sie na boluJa kilka dni temu zdejmowałam Nadję ze stołu i nie zauważyłam, że na podłodze leży odwrócony do góry nogami duży klocek palastikowy. Taki jak lego, tylko bardzo duży dla maluchów i na niego nastapiałam. Cały się pod moją stopą połamał, a byłam boso. Nie będę wam opisywać jak to strasznie bolało.
Kilka kawałów wbiło mi się w stopę. Myślałam, że umrę z bólu. Na szczęscie tylko troche krwawiłam i nic nie trzeba było szyć. teraz już tylko boli i jest wielki siniak.
a ja bym chciala zeby mial kto Laurze zabawki zabieracBo Wiktoria zabrała Jej auto ale jakies 15 minut temuAle to jest taki nerwus
Wczoraj nad Malta we wozku sie tak darła przez jakies 15 minut
Wyginała sie do tego ,trzaskała nogami,wyrzucała kapelusz i jedzenie
![]()

napewno bym zadowolony ze juz teesknili za mnimMój mąż zawsze zaprowadza Benjamina do przedszkola, a dzisiaj jakoś się nie zgadaliśmy i mąż nie mógł wyskoczyc z pracy tak jak zawsze. Najpierw obiecywał, że zaraz przyjedzie, a o 9.30 stwierdził, że jednak nie da rady i muszę sama Benjamina odprowadzić. I tym to sposobem Benjamin był dzisiaj dopiero o 10.00 w przedszkolu.
Ale za to jakie miał powitanieWszystkie dzieci już na niego czekały.
ojejku no to mialas przezycieokropne ale tak to jest po %%%
Mój jak byłam w 8 m-cu ciązy z delegacji i szkolenia firmowegowrócił ze złamaną ręką na szczęście krótko przed porodem zdjęli mu gips myślałam ze go udusze
Lecę uśpić Lenkę bo płacze a mój dzisiaj na wyjeździe spotkanie z zarządem w poznaniu więc znów cały dzień sama![]()

Ja tez bym sobie zjadła mizerieUwielbiam
:-)
A do mnie dzisiaj przyjechała babcia i wlasnie robi zupe szparagowa za ktora ja nie przepadam![]()



moj tez sie prsiach te komputery![]()
Ale mam nerwaMoja Klaudia caly czas sie drze a Wiktoria od pol godziny juz spi
Nie wiem o co jej chodzi bo nawet łzy Jej nie leca
A do tego Ci z gory cały czas pizgaja muzyka i ich kejter szczeka
Zaraz ide po mlodego to jak tam wparuje to chyba im to jebana wieze wykur***z tego trzeciego pietra
Co za popierdolone patałachy
Sory za słownictwo ale juz mam takiego nerwa ze![]()
cudnie tu mozesz sie wyzyc
dobra troche nadrobilam reszte potem bo teraz juz musze jechac do szpitala Moj dzwonil ze go wypisuja

madziulanatasza
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 19 Styczeń 2009
- Postów
- 2 385
hop hop laseczki,gdzie się podziewacie,ja się wygadałam i ,aż mi lepiej ,tylko jeszcze m mi humor kwasi.....
Mamo Helenki ty jesteś boginią ALLegro

Trochę o weselu
Wesele było naprawdę dobrze zorganizowane.
Dosłownie pomyśleli o najmniejszych szczegółach.
Było cudnie .
Jedzenie full wypas i wszystkiego do bólu.
Orkiestra bardzo dobra ,towarzystwo doborowe.
Kuba jak zwykle musiał coś nawywijać.
Usnął w drodze do kościoła i spał przez całą mszę,życzenia i jazdę na salę weselną.


Nie byłam ,więc na ślubie,ani pod kościołem nie dane mi było złożyć życzeń.


Za to wytańczyłam się za wszystkie czasy z mężem i resztą rodzinki.
W sumie na parkiecie my królowaliśmy w ponad 30 osób.
Nogi mnie bolą do dziś.
Powrót dopiero po 6 rano.
Kuba zdrzemnął się w nocy ,więc jak wróciliśmy już nie spał.
O 14 na poprawiny i znów impreza tym razem z DJem.
Siedzieliśmy tam w sumie prawie do 22 pijąc,jedząc i tańcząc ile tylko można.
Wszyscy sie porozjeżdżali ,a my z gospodarzami wesela mieliśmy pozamykać i wrócić dopiero na końcu.
Jakież było nasze zdziwienie ,gdy nie chciało nam odpalić auto.
Okazało się,że Kuba rozładował akumulator



Poprzestawiał wszystko co było możliwe.Podłączył nam lodówkę w bagazniku i włączył górne światło w aucie.

Czekaliśmy ponad godzinę na Darka brata,żeby przyjechał z kablami.
Odpaliliśmy go dopiero po prawie kolejnej godzinie,bo klema sie rozwaliła i nie było przesyłu prądu.
W sumie do Gosi tam gdzie nocowaliśmy dotarliśmy dopiero grubo po północy.
Do 5 rano siedziałam z Gosią i jeszcze popijałam za całe wesele,bo musiałam jeździć,więc nie piłam całe dwa dni w zasadzie nic.
Tylko szampan i pierwsza gorzka.
Za to po poprawinach wcale sobie nie żałowaliśmy.
Chłopaki poszli spać ,bo rano wracali do Wawy a my odbijałyśmy za wesele


Rano wstałam nieprzytomna.
W zasadzie w podróży dopiero dochodziłam do siebie.
Ogólne wrażenia bardzo dobre.
Miło będę wspominać ten wyjazd.
Kilka fotek
młoda para Asia i Patryk

Klaudia


To są jedyne 3 zdjęcia z wesela z nami
Jest jedno jeszcze Darka ,ale zabronił wrzucać na neta.
Teraz te z poprawin.
Kubuś

Klaudia

Tak poprawiny zakończył teść



Nasza ekipa wypadowa

Wesele było naprawdę dobrze zorganizowane.
Dosłownie pomyśleli o najmniejszych szczegółach.
Było cudnie .
Jedzenie full wypas i wszystkiego do bólu.
Orkiestra bardzo dobra ,towarzystwo doborowe.
Kuba jak zwykle musiał coś nawywijać.
Usnął w drodze do kościoła i spał przez całą mszę,życzenia i jazdę na salę weselną.



Nie byłam ,więc na ślubie,ani pod kościołem nie dane mi było złożyć życzeń.



Za to wytańczyłam się za wszystkie czasy z mężem i resztą rodzinki.
W sumie na parkiecie my królowaliśmy w ponad 30 osób.
Nogi mnie bolą do dziś.
Powrót dopiero po 6 rano.
Kuba zdrzemnął się w nocy ,więc jak wróciliśmy już nie spał.
O 14 na poprawiny i znów impreza tym razem z DJem.
Siedzieliśmy tam w sumie prawie do 22 pijąc,jedząc i tańcząc ile tylko można.
Wszyscy sie porozjeżdżali ,a my z gospodarzami wesela mieliśmy pozamykać i wrócić dopiero na końcu.
Jakież było nasze zdziwienie ,gdy nie chciało nam odpalić auto.
Okazało się,że Kuba rozładował akumulator




Poprzestawiał wszystko co było możliwe.Podłączył nam lodówkę w bagazniku i włączył górne światło w aucie.


Czekaliśmy ponad godzinę na Darka brata,żeby przyjechał z kablami.
Odpaliliśmy go dopiero po prawie kolejnej godzinie,bo klema sie rozwaliła i nie było przesyłu prądu.
W sumie do Gosi tam gdzie nocowaliśmy dotarliśmy dopiero grubo po północy.
Do 5 rano siedziałam z Gosią i jeszcze popijałam za całe wesele,bo musiałam jeździć,więc nie piłam całe dwa dni w zasadzie nic.
Tylko szampan i pierwsza gorzka.
Za to po poprawinach wcale sobie nie żałowaliśmy.
Chłopaki poszli spać ,bo rano wracali do Wawy a my odbijałyśmy za wesele



Rano wstałam nieprzytomna.
W zasadzie w podróży dopiero dochodziłam do siebie.
Ogólne wrażenia bardzo dobre.
Miło będę wspominać ten wyjazd.
Kilka fotek
młoda para Asia i Patryk

Klaudia


To są jedyne 3 zdjęcia z wesela z nami
Jest jedno jeszcze Darka ,ale zabronił wrzucać na neta.

Teraz te z poprawin.
Kubuś

Klaudia

Tak poprawiny zakończył teść




Nasza ekipa wypadowa

Oliwka mnie zadziwiła.Poszłam myc głowę do łazienki ona zostałą w pokoju sama.jak wychodziłam powiedziałąm ze ma wołać siku.
Jak umyłam głowę ,wchodzę do pokoju a tu nocnik pełen,nasikała ale co najśmieszniejsze to nie ściągneła majtek i rajstop, i tak sikała przez ubranie także wszystko przesikane ale poleciało do nocnika








Jak umyłam głowę ,wchodzę do pokoju a tu nocnik pełen,nasikała ale co najśmieszniejsze to nie ściągneła majtek i rajstop, i tak sikała przez ubranie także wszystko przesikane ale poleciało do nocnika









reklama
witamy
my dzis pobudka o 9:45 wczesniej o 7 ale poszlismy dalej kimac...
ja juz kawa wipita. wiec zabierams ie za odp.
a musze Wam sie pochwal;isc ze maly wczoraj od 18 - 20 chodzil w samych majtkach i co chwile na nocniku siedzial.... dzis tez juz chodzi od 10 w majteczach ciekawe na jak dlugo
ale dumna jestem ze normalnie czuje jakby przybylo mi z 50 kg 


my dzis pobudka o 9:45 wczesniej o 7 ale poszlismy dalej kimac...
ja juz kawa wipita. wiec zabierams ie za odp.
a musze Wam sie pochwal;isc ze maly wczoraj od 18 - 20 chodzil w samych majtkach i co chwile na nocniku siedzial.... dzis tez juz chodzi od 10 w majteczach ciekawe na jak dlugo




Podziel się: