Co tak spokojnie? Ładna pogoda to na spacerki, co? A my wróciliśmy od mojej mamy. Zostawiliśmy jej Witusię. Mama powiedziała, że nie odda nam jej wcześniej jak w niedzielę popołudniu( no, pod warunkiem, że nie będzie płakać do mamy i taty, hihi). Oby, jak ja marzę o wolnym weekendzie. O 2 nad ranem jedziemy na rybki , ponieważ mam y dużo dnia dla siebie, zostaniemy dłużej, ja se poopalam, zrelaksuje, ale bedzie fajnie. Tak więc jutro u raczej nie zajrzę, bo jak przyjedziemy to odespać i troszkę powariować, żeby w niedzielę znów odespać, hihihi, ale plany-ciekawe co z tego będzie...