reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Mamy siedzące w domach z dziecmi

julka i adam byli z tych dzieci co to szybko(5 tygodni)przesypiały całe noce zniosła bym 1-2 pobudki na piciu czy smoka ale on śpi od jakiegoś m-ca od 21-21.30 do 24 a potem zaczyna się horror budzenie marudzenie płacz śmiech zabawa wszystko tylko nie sen:no::no::no::no:
wysiadam już fizycznie i psychicznie:-:)-(
 
reklama
oj cos czuję że sie bezdie działo ;-);-);-);-):-D:-D:-D:-D:-D:cool::cool::cool::cool::cool:
Nic się nie działo:no: a mały nawet nie tęsknił:-p:-D.
Dziewczyny,współczuję nocek,Julu sam prześpi do rana a Olek też całe nocki przed 2 latkami przesypiał:tak:,tylko teraz łazi po pokojach:wściekła/y::angry:.
Ewelinko,pisz szybko co Twojemu się stało:confused:?
W Stokrotce kupiłam zestaw 4 galaretek Winiary z pucharkiem i zaraz galaretki zrobię:tak:.
 
moja gangrena rano spał od 9.40 do 11 potem po zupce od 14 do 14.50 i jak go tu przetrzymać do wieczora:confused:dupa zaweźmiemy się i koniec jakoś musimy bo inaczej się wykończymy:baffled:
Dowikluś chwal się zakupami:tak:
Ania pierogi rus:tak:kie jami ja mam w planie w piątek zrobić z 200 i pomrozić bo potem super sprawa wyciągam i mam obiad:tak:
Joasiu ja tak się uczyłam do matury siadałam do książek zakuwłam tą matmę gegrę a w rezulltacie zawsze wpadła mi w ręce ciekawa książka np romansidło albo krzyżówki:rofl2::rofl2::rofl2::rofl2:
ja tez mam zamrozone tylko ze od wczoraj je non stop wyciagam:-D:-D
Co do drzemek to wspolczuje nie wiem jak to jest bo lali uwielbiala spac i cale nocki przesypiala od 1 dnia swojego zycia.Karmilam ja na snie:-D
Moj mąz saie doigral i ma noge w szynie ;/
uuuu no to niezle, szybkiego powrotu do zdrowka dla mezusia
julka i adam byli z tych dzieci co to szybko(5 tygodni)przesypiały całe noce zniosła bym 1-2 pobudki na piciu czy smoka ale on śpi od jakiegoś m-ca od 21-21.30 do 24 a potem zaczyna się horror budzenie marudzenie płacz śmiech zabawa wszystko tylko nie sen:no::no::no::no:
wysiadam już fizycznie i psychicznie:-:)-(

hmmmm moze nalezy do dzieci ktore nie potrzebuja duzo snu:confused:



Ja zrobilam porzadek na balkonie wywalilam nawet fotel ktory tam stal TEraz Lali bedzie miala wiecej miejsca na zabawe:-D
 
witam dziewczyny znów mega nie wyspana:-:)-:)-:)-(
słuchajcie ntek pada nam o 21-21.30 śpi spokojnie do 24-1 a potem się zaczyna płacz marudzenie kręcenie wierzganie wsystko jest źle śpi 1 minut potem 30 minut marudzi dzisiaj go obserwowałam więc rzuca nogami mięśnie mu drgają rzuca głową na wszystkie stroiny potem się wycisza zsypia głęboko na jakieś 15 minut i potem znów to samo:-:)-:)-(już sama nie wiem co mamy robić dzisiaj próbuję mu wyregulować sen w dzień tzn wstał o 6 rano trzymam go do 10 o 10 dam mu jogurcik piciu i pójdzie spać jak wstanie spacer potem obiadek zbawa i koło 14 znów go położe znając jego pośpi do 15-15.30 wstanie zabawa potem podwieczorek piotrk wróci koło 17.30 pobawi się z nim ale od 19 zaczynamy rytuał wyciszania tzn bajeczki poczytać ,maażyk koło 20.30 kąpiel potem tulaczki i koło 21.15 kaszka właśnie nie mlezko tylko kaszka z łyżeczki i do łóżeczka żeby nie zsypiał u mnie na rękach przy butli tylko w łóżeczku i zobaczymy czy taka regularność mu pomoże i będzie lepiej spał ....bo to się na nas strasnie odbija jesteśmy nerwowi apatyczni taki tumiwisizm nas ogarnia nic nam się nie chce tylko to co trzeba a reszta to taka obojętna...przetrzepałam wczoraj neta i teori tyle ilu piszących...głodny w nocy nie jest bo jak mu daję mleko to wypluwa nie chce:no:może wy kochane macie jakiueś sprawdzone sposoby zanim zwariuję:baffled:
Moim zdaniem przeżywa dzień. Mój Seweryn też tak mial i samo przeszło ale może tak metoda pomoże. Oby pomogło

Witam i ja tez mega niewyspana:no:
Od 3 do 6 nie spalam bo Dominik dostal w nocy rozwolnienia i musialam zmieniac posciel,Jego gacie ,wlaczyc pralke i czekac az sie skonczy pranie.Dominika musialam obudzic i wywalic w nocy pod prysznic:no::no::no:
A od rana mlode zrobily mi pobudke:wściekła/y:
Zaraz cos zjemy i jedziemy do reala bo pustki mam straszne:no::no::no:
Znowu zapowiada sie niezly upal
Ojej to nieźle, a jak się teraz czuje?

Witam :-)


Malinka a może łózeczko w złym miejscu stoi :baffled: u nas była tak babeczka i powiedziala gdzie postawic bo jakies ciek iczy żyly wodne ja w to nie wierzyłam ale sprawdziało sie a moja mama to jeszcze jakos "odlewala" nad dziecmi i spokojniejsze były :tak:

A ja rozwaliłam ręke prawa przy myciu pękla szklanka i dosśc głębokl mi przeciło ale obejdzie sie bez szycia :szok::-(tylko ze t ow takim miejscu ze bardzo przeszkadza cholerka:no:
I jak ta ręka?

cieki wodne??? nie zastanaiałam sie nad tym ale to tez moze byc przyczyna :tak::tak::tak::tak::tak:



ja też wolę fridę :tak::tak::tak::tak:
gruszką nie potrafię do tej pory sie posługiwać :no::no::no::no::no:

meduska Nose frida to jest aspirator do noska, działa na zasadzie ssania, kupisz w każdej aptece, jest bezpieczniejszy bo gruszke wsadzasz do noska a aspirator tylko przytykasz do dziurki i wysysasz :-D:-D:-D:-D:-D
troche to dziwnie brzmi ale naprawde jest skuteczniejsze :tak::tak::tak::tak::tak:
mój czarek tez woli fride, przy gruszce bardzo sie wydzierał a teraz to nawet mi raczek nie pcha do noska :tak::tak::tak::tak:
Też muszę to kupić

Malinka jesli chodzi o sen Antosia to moja Martynka jak była mała to tez tak miała budziła sie z płaczem nie mogłam jej wtedy uspokojic nie pomagało nic mówie ci wsrodku nocy potrafiła sie obudzic z płaczem ale to jakim aż sie mi zapamiętywała a teraz spi wiec zycze wam zeby wam antos lepiej spał i jeszcze jedno ona tez tak robiła jak twój antos czyli kopanie nóżkami wiercenie żucanie sie po łóżku.

A ja zgadałam sie z mojim M o jego przyjezdzie i dowiedziałam sie ze on dzien wczesniej przyjeżdza nie wiem czemu ja myslałam ze dopiero 31 przyjeżdza a no 30 już bedzie ale sie ciesze jeden dzien mniej do czekania:tak::-):-)
To tak jak mój synek. Fajnie że tak się okazało z powrotem Twojego m

Moj mąz saie doigral i ma noge w szynie ;/
Jak to się stało?


Popisze puźniej co u mnie bo m mnie zgania:baffled:
 
moja gangrena rano spał od 9.40 do 11 potem po zupce od 14 do 14.50 i jak go tu przetrzymać do wieczora:confused:dupa zaweźmiemy się i koniec jakoś musimy bo inaczej się wykończymy:baffled:
Dowikluś chwal się zakupami:tak:
Ania pierogi rus:tak:kie jami ja mam w planie w piątek zrobić z 200 i pomrozić bo potem super sprawa wyciągam i mam obiad:tak:
Joasiu ja tak się uczyłam do matury siadałam do książek zakuwłam tą matmę gegrę a w rezulltacie zawsze wpadła mi w ręce ciekawa książka np romansidło albo krzyżówki:rofl2::rofl2::rofl2::rofl2:

dokładnie tak samo kończyła sie moja nauka :tak::tak::tak::tak::tak:
i zazwyczaj jeszcze zasypiałam przy swietle na wpol siedząco z książką w rece :-D:-D:-D:-D:-D:-D

Moj mąz saie doigral i ma noge w szynie ;/

a co ci zrobil ze mu zlamalaś :confused::confused::confused::-D:-D:-D:-D:-D:-D

Wesele arabskie

jedzonko

Taniec

Nasz stolik

Z Mlodymi :)
Aniu ślicznie wyszłaś :tak::tak::tak::tak:
nadal czekamy na wasze zdjęcia :tak::tak::tak::tak:
 
mam chwilę spokoju więc ten post będzie baaaardzo długi :tak::tak::tak::tak::tak:

w piatek byliśmy z całą rodzinką na odpuście w Krzeszowie, myślałam że będzie tam jakaś scena czy gry i zabawy dla dzieci koncerty czy coś w tym stylu ( w końcu to odpust gminny) :tak::tak::tak::tak:
ale nic takiego, poprostu było to jedno wielkie targowisko, gdzie moza było kupić prawie wszystko, (zwłaszcza oscypki choć do zakopca ponad 400 km:sorry2::sorry2::sorry2::sorry2::sorry2:) kupilismy czarkowi i wiktorowi po autku, i lizaki te miekkie, i pojechaliśmy do domu :tak::tak::tak:

jak wychodziliśmy z targowiska mijał nas facet tak moze ze 26 - 30 lat, nawalony ze ledwo sie na nogach trzymal, a co naj bardziej nas zeźliło to to że prowadził wózek (trudno powiedziec czy to on prowadził wózek, raczej wózek prowadził jego :crazy::crazy::crazy::crazy::crazy:) z takim małym szkrabem jak mój czarek :wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:
szukaliśmy policji żeby zgłosić ale jak na złosc wszyscy się zmyli, normalnie szkoda mi tego dziecka :-:)-:)-:)-:)-:)-(

na drugi dzień pojechaliśmy z rodzicami na wycieczkę do kowar i karpacza
najpierw park miniatur a następnie zjeżdżalnia kolorowa i obiadek :tak::tak::tak:

a w sobote miałam chyba najgorszy dzień w moim życiu :-:)-:)-:)-:)-:)-(
wieczorem w piątek dostałam okres a rano zaczął mnie boleć brzuch i kręgosłup jak przy normalnym okresie :wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y: mąż posmarował mi plecki i poprzytulał bo się bałam i słusznie :no::no::no::no::no::no: kilka razy zakłuło mnie w podbrzuszu ale nie mocno :no::no::no::no: i jak zmienialam podpaskę zauważyłam jakiś kształt myślałam że to skrzep, ale zaczęłam to miętolić tak w podpasce i za żadne skarby świata nie chciało się to rozetrzeć :no::no::no::no: doszłam do wniosku że to była moja Julcia nawet widziałam coś na kształt łożyska :-:)-:)-:)-:)-(
i w ryk oczywiście, wredna sie zrobiłam, z mężem wczoraj sie jeszcze kłuciliśmy, on też zaczął płakać, jedna wielka masakra, i ani jednego słowa pocieszenia :no::no::no::no::no: później usiedlismy i szczerze poroamawialismy, a moj m doszedł do wniosku ze jutro mam isc do lekarza po tabletki antykoncepcyjne, bo wiecej dzieci nie bedziemy mieć :wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y: nawet nie wiecie co ja wtedy poczułam :no::no::no::no:

jutro ide do lekarza nie wezme zadnych tabletek, chyba ze tego bedzie wymagała terapia :no::no::no::no:ale boję sie nie wiem czego ale sie boję :-:)-:)-:)-(
może tego czyszczenia całego, sama nie wiem :no::no::no::no::no:

sorki ale wszystko teraz ze mnie spłynęło, i wszystko mi teraz wisi, mam wszystko gdzieś, nic mi sie nie chce nawet mój kochany synek mnie tak nie cieszy :no::no::no::no:
 
reklama
witam dziewczyny znów mega nie wyspana:-:)-:)-:)-(
słuchajcie ntek pada nam o 21-21.30 śpi spokojnie do 24-1 a potem się zaczyna płacz marudzenie kręcenie wierzganie wsystko jest źle śpi 1 minut potem 30 minut marudzi dzisiaj go obserwowałam więc rzuca nogami mięśnie mu drgają rzuca głową na wszystkie stroiny potem się wycisza zsypia głęboko na jakieś 15 minut i potem znów to samo:-:)-:)-(już sama nie wiem co mamy robić dzisiaj próbuję mu wyregulować sen w dzień tzn wstał o 6 rano trzymam go do 10 o 10 dam mu jogurcik piciu i pójdzie spać jak wstanie spacer potem obiadek zbawa i koło 14 znów go położe znając jego pośpi do 15-15.30 wstanie zabawa potem podwieczorek piotrk wróci koło 17.30 pobawi się z nim ale od 19 zaczynamy rytuał wyciszania tzn bajeczki poczytać ,maażyk koło 20.30 kąpiel potem tulaczki i koło 21.15 kaszka właśnie nie mlezko tylko kaszka z łyżeczki i do łóżeczka żeby nie zsypiał u mnie na rękach przy butli tylko w łóżeczku i zobaczymy czy taka regularność mu pomoże i będzie lepiej spał ....bo to się na nas strasnie odbija jesteśmy nerwowi apatyczni taki tumiwisizm nas ogarnia nic nam się nie chce tylko to co trzeba a reszta to taka obojętna...przetrzepałam wczoraj neta i teori tyle ilu piszących...głodny w nocy nie jest bo jak mu daję mleko to wypluwa nie chce:no:może wy kochane macie jakiueś sprawdzone sposoby zanim zwariuję:baffled:
malinuś czasem trzeba przetrwać.
Na pocieszenie Ci napisze,że mój młody pierwszą noc przespał jak miał 3 latka i 2 miesiące :szok::szok:.
Albo coś mu nocnie dokucza i tu polecam Viburcol na noc podać,albo tak po prostu ma.
Kuba od początku nie był ospały i też ciągle z nim walczyłam.
Kubuś spał jako 4 tygodniowy niemowlak 4 razy po 15 minut na cały dzień a w nocy 11-15 pobudek na jedzenie.
Do roku to było przesrane na maxa,bo budził często i trzeba go usypiać a do tego go bezdechy męczyły.:-(

mam chwilę spokoju więc ten post będzie baaaardzo długi :tak::tak::tak::tak::tak:

w piatek byliśmy z całą rodzinką na odpuście w Krzeszowie, myślałam że będzie tam jakaś scena czy gry i zabawy dla dzieci koncerty czy coś w tym stylu ( w końcu to odpust gminny) :tak::tak::tak::tak:
ale nic takiego, poprostu było to jedno wielkie targowisko, gdzie moza było kupić prawie wszystko, (zwłaszcza oscypki choć do zakopca ponad 400 km:sorry2::sorry2::sorry2::sorry2::sorry2:) kupilismy czarkowi i wiktorowi po autku, i lizaki te miekkie, i pojechaliśmy do domu :tak::tak::tak:

jak wychodziliśmy z targowiska mijał nas facet tak moze ze 26 - 30 lat, nawalony ze ledwo sie na nogach trzymal, a co naj bardziej nas zeźliło to to że prowadził wózek (trudno powiedziec czy to on prowadził wózek, raczej wózek prowadził jego :crazy::crazy::crazy::crazy::crazy:) z takim małym szkrabem jak mój czarek :wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:
szukaliśmy policji żeby zgłosić ale jak na złosc wszyscy się zmyli, normalnie szkoda mi tego dziecka :-:)-:)-:)-:)-:)-(

na drugi dzień pojechaliśmy z rodzicami na wycieczkę do kowar i karpacza
najpierw park miniatur a następnie zjeżdżalnia kolorowa i obiadek :tak::tak::tak:

a w sobote miałam chyba najgorszy dzień w moim życiu :-:)-:)-:)-:)-:)-(
wieczorem w piątek dostałam okres a rano zaczął mnie boleć brzuch i kręgosłup jak przy normalnym okresie :wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y: mąż posmarował mi plecki i poprzytulał bo się bałam i słusznie :no::no::no::no::no::no: kilka razy zakłuło mnie w podbrzuszu ale nie mocno :no::no::no::no: i jak zmienialam podpaskę zauważyłam jakiś kształt myślałam że to skrzep, ale zaczęłam to miętolić tak w podpasce i za żadne skarby świata nie chciało się to rozetrzeć :no::no::no::no: doszłam do wniosku że to była moja Julcia nawet widziałam coś na kształt łożyska :-:)-:)-:)-:)-(
i w ryk oczywiście, wredna sie zrobiłam, z mężem wczoraj sie jeszcze kłuciliśmy, on też zaczął płakać, jedna wielka masakra, i ani jednego słowa pocieszenia :no::no::no::no::no: później usiedlismy i szczerze poroamawialismy, a moj m doszedł do wniosku ze jutro mam isc do lekarza po tabletki antykoncepcyjne, bo wiecej dzieci nie bedziemy mieć :wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y: nawet nie wiecie co ja wtedy poczułam :no::no::no::no:

jutro ide do lekarza nie wezme zadnych tabletek, chyba ze tego bedzie wymagała terapia :no::no::no::no:ale boję sie nie wiem czego ale sie boję :-:)-:)-:)-(
może tego czyszczenia całego, sama nie wiem :no::no::no::no::no:

sorki ale wszystko teraz ze mnie spłynęło, i wszystko mi teraz wisi, mam wszystko gdzieś, nic mi sie nie chce nawet mój kochany synek mnie tak nie cieszy :no::no::no::no:
nie chcę stawiać diagnozy ,ale raczej mało prawdopodobne,by w tak małej ciąży cokolwiek było widać.
Poroniłam kiedyś w domu samoistnie w pierwszych tygodniach.
Ból okropny w podbrzuszu i poczułam jak mi coś wypadło i tyle wszystkiego.
Całość wielkości pół pięści mocno sino-czerwone i zwarte.
Zawartośc poszła w słoik i do lekarza.Lekarz potwierdził poronienie samoistne i powiedział,że jak by to było tydzień wcześniej to bym pewnie nie zauważyła nawet.
Dojrzałosć ocenił na 5-6 tyg i pwiedział,że to normalne bo 50 % ciąż się po prostu nie zagnieżdża.
To tyle na pocieszenie.
Wiem co czujesz.Przykro mi :-(
Przebadaj się dobrze i dajcie na luz na kilka miesięcy,by organizm się dobrze oczyścił jeśli to było poronienie.
 
Do góry