reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Mamy siedzące w domach z dziecmi

hey
mały chwilowo przysnął wiec się melduje!!!
przy okazji mame chcemy z mezem sprzedac tacie by juz razem wrócili do domu... mama bardzo mi pomogła ale mały juz w poniedzialek konczy 2 tygodnie i dosyc dobrze sobie z nim radze... ponadto tylko usiąde przed kompa to juz na mnie krzyczy:sorry::sorry: ze nie zajmuje sie dzieckiem i takie tam...
spadam porobic przysiady i brzuszki, bo mam po porodzie brzuch jeszcze duzy... postaram sie byc wieczorem i Was poczytac...
no reniferku,,małemu pomaga to super..
A z mama to ,,,no znam to,,bo jak ja urodiząłm to moja teściowa sie wpasowała,,a ja wcale nie chciałam,i po dwóch dniach już mnie wkurwiała,bo oczywiscie stare metody,bo ona to,ona tak robiła,a ja inaczej czyli źle,,no i powiedizałam M wygoń ją ,bo aj wyjde z siebie,,no i poszła na 3 dzien,hehe...no i sami dlaismy sobie rade..
a ty jzu sie odchudzasz,juz brzuszki,wow,,szybka jestes,,ja chyba po 2 miesiącach byąłm sprawna normlanie,bałam sie wogóle cokolwiek robic,,buzkaa dla Mikołajka
 
reklama
Asiulinka, makaron z serem mniam mniam ale pycha, uwielbiam :tak: szkoda, że mój M nie, on to jest mięso-i-ziemniakożerny....

Renifer, oby plan "sprzedaży" się powiódł!

Klavell, ależ masz małego słodkiego śpioszka!
Mój synuś nigdy nie przejawiał takich skłonności, niestety, i do dziś ma tak. Wyobraźcie sobie, że on śpi w nocy 10 godzin i to już jest cały jego sen na dobę, dziękuję bardzo. Dlatego jak mi tzw. "wszystkowiedzący" (teściowie, inni rodzice, itd) udzielają różnych wskazówek (bo przecież każdy wie lepiej niż matka dziecka, prawda? ;-)) typu "jak z nim pochodzisz długo po dworze to na pewno uśnie" itd. to mam ochotę się popukać w czoło. Otóż Maks po np. 4-godzinnym pobycie na dworze, z którego trzeba go przynosić do domu na siłę i całą drogę wrzeszczy bo chce jeszcze, i tak nie śpi. W domu nazywamy go Terminatorem ;-) Wszystkich wykończy a sam jeszcze chodzi!
 
Witam - wpadłam przesłać Wam całuski - u mnie dużo pracy a chęci brak, szkoda że nie odwrotnie hihi!
Miłego dnia!

. W domu nazywamy go Terminatorem ;-) Wszystkich wykończy a sam jeszcze chodzi!


Hej OLA jak samopoczucie?? mam nadzieje ze lepiej:tak::tak:

TERMINATOR jest THE BEST:-D:-D:-D:-D:-D

MY juz po spacerku gotuje ziemniaczki wiec zaraz bedziemy jesc:-) a juz glodna jestem:-p
 
Mój synuś nigdy nie przejawiał takich skłonności, niestety, i do dziś ma tak. Wyobraźcie sobie, że on śpi w nocy 10 godzin i to już jest cały jego sen na dobę, dziękuję bardzo.

To możemy sobie podać ręce bo moja Majka też tylko tyle śpi w nocy co każdy mi mówi że dziecko w tym wieku powinno spać więcej, to niech ją usypiają na siłę skoro ona nie chce.
Jak ja karmiłam piersią to też spałam w jednym łóżku z mała, bo mi się wstawać do niej nie chciało, a tak na pół śpiąco mogłam ją nakarmić:-):-):-)
U mnie szaro buro i nic się nie chce, och ta jesień ... a jak w sobotę jeszcze czas cofną to już całkiem będzie do d...
Do mamy jadę w poniedziałek bo mnie mąż prosił żebym przez weekend jeszcze została, teściowa wielce oburzona bo jak to we Wszystkich Świętych nie pójdziemy razem całą rodziną na cmentarz, co ludzie potem powiedzą?!:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y: Jak ja nie lubię jak ktoś żyje ludźmi i tym co powiedzą, a co mnie to obchodzi? Ale teściówkę olałam i niech gada co chce, zwisa mi to i powiewa
 
A mój M to nawet nieposolone ziemniaki je i nic nie mówi, bo czasem zapomnę je posolić :zawstydzona/y:. A jak jakiś czas temu trzy dni nie zrobiłam obiadu to teraz wszystko go cieszy :tak::-D i wszystko mu smakuje. Za zupami nie przepada ale też nie marudzi.
Pomysł na rybę rewelacyjny, polecam :tak:

Cloe, Sewa Maciek tez na poczatku umial pedalowac tylko do tylu. Teraz umie juz w obie strony.;-):-) Ale jezdzi tylko po domu, bo nie odwaze sie wziac rowerka na spacer -nie dam rady jezdzic wozkiem i jednoczesnie pilnowac Macka. Slysze, ze Grzes sie juz obudzil -ostatnio spi po pol godziny:wściekła/y: Nic w tzm czasie nie da sie zrobic -ani odpoczac, ani nic.:crazy::angry:
No to lece do niego bo beczy.:-(
Majka też pedałował do tyłu a że miała hamulec to ciężko było, ale na drugim spacerku załapała o co chodzi i już sama pedałuje, ale zadko wychodzimy bo mam ten sam problem, rower i wózek to zadużo dla jednej osoby :no:, a tata zawsze wieczorem :-(.

Siemanko kochane...
J ajuz po pracy od 12,,zjadłam,pje kawe,ąłduje drugi sprzet,,bo w tamtym bateria ajkas o dupy,bo wczoraj ąłdowałam,a dzisiaj kaput jakc hwilke angrałam,,makabra,,wzięłam inna baterie z kamery..dobrze ze mam aparat razemz nagrywaniem,,w razie awarii kamery,,film nakręce aparatem...no bo ide przezciez dziecko nakręcac jak ślubuje,hehe
ojojoj mamusia,,BB wazniejeze od synka,hehe;-)
czekamy na fotki i relacje jak zawsze.
No tak jakoś wyszło :zawstydzona/y:, ale już przebrany i znowu rąbie w pieluchę :-D

A z mama to ,,,no znam to,,bo jak ja urodiząłm to moja teściowa sie wpasowała,,a ja wcale nie chciałam,i po dwóch dniach już mnie wkurwiała,bo oczywiscie stare metody,bo ona to,ona tak robiła,a ja inaczej czyli źle,,no i powiedizałam M wygoń ją ,bo aj wyjde z siebie,,no i poszła na 3 dzien,hehe...no i sami dlaismy sobie rade..
BRAWO, nie ma nic gorszego jak niechciane rady

Wczoraj byliśmy u teściów :crazy: na godzinkę, małemu nie za bardzo sie podobało płakał i marudził, ja się mu wcale nie dziwię ;-):laugh2::laugh2:.
Oczywiście wg mojej teściowej to jak Dawid stęknie to napewno robi kupę, a jak cmoknie i głową porusza to szuka cycka, a ja wredna matka nie reaguje na to:wściekła/y:, no cóż niektórzy nigdy sie nie zmienią :no: bo z Majką było to samo.
 
reklama
A ja chciałm przerzucić zdjęcia i filmy z telefonu na kompa ale oczywiście jak zwykle telefon sie zawiesił.... złośliwość rzeczy martwych...

He he śmiac mi się chce jak czytam Wasze opowieści o teściowych i mamach... ja aż tak bardzo nie odczuwałam ich "Nauk",. bo od samego poczatku byliśmy sami z małym, z reszta mój Mąż nie pozwala się teściowej wtrącać a moja mama nie ma tego w zwyczaju, z reszta nawet jakby miała to nie ma do tego okazji bo rzadko się widujemy...ale skoro ich nauki sa takie dla nas dziwne, to jak to się stało ze nas wychowały?:baffled::-):eek:;-) myślę, że w grę wchodzi tu to , ze podobno wnuki kocha się bardziej niż swoje dzieci i one to wszystko z nadmiernej miłości robią... bądźmy wyrozumiąłe!!!:-D:-D:-D
 
Do góry