reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Mamy siedzące w domach z dziecmi

reklama
Sikoreczka popołudnie Lolo ma wolne:-DZaraz go przesle tylko pomadorówka nakarmie:-D
no to czekamy
uuu.gif


 
Cara mój m. przez prawie rok czasu mnie okłamywał i chodził do takiej koleżaneczki. najgorsze było to że mój m. pracuje w kiosku moich rodziców ja wtedy też i ona pracowała obok nas i przyłaziła do niego wydzwaniała mimo iż wiedziała że m. jest ze mną.do dziś nie wiem jak to przeżyłam.w ciągu dwóch tygodni zjechałam 8kilo ale nic nie mogłam jeść ani spać i tylko na środkach uspokajających byłam.tak może trwałoby do dzisiaj tylko że z nową figurą wskoczyłam w nowe ciuszki i na podbój.bolało jak diabli ale jak zobaczył mnie z innym to zgłupiał i zrozumiał co stracił.potem prowadziliśmy setki rozmów i przeżyłam setki obiecanek.wybaczyłam mu od razu ale skutki tak na prawdę odczuwa do dzisiaj.jescze teraz po paru latach robię mu rewizję telefonu i potrafię go sprawdzać.jednak najważniejsze że on kocha mnie a ja jego.jednak straacone zaufanie strasznie długo się odbudowuje.ale daliśmy radę.tak do końca pogodziliśmy się na chrzcinach mojego chrześniaka i parę dni później powstał Staś który wszystkoprzyspieszył.i ślub zamaist w sierpniu odbył się w lutym.nie żałuję niczego a przez tamte wydarzenia oboje wiemy ile dla siebie znaczymy.
 
sikoreczka oglądałam do końca :tak: ślub się nie odbył :no: ogólnie się porobiło.... a to był ostatni odcinek tej serii :baffled:


Co do związków, to ja jestem jakiś dziwoląg, a może za bardzo siebie cenię. A może za mało innych kocham......
Nie potrafiłabym być z kimś, kto mnie okłamuje, okłamał. W życiu nie potrafiłabym sprawdzić komórki mojego męża, czy jego poczty :no: albo zaufanie na 100%, albo do widzenia.
Taka już jestem :baffled:
 
Trzymanie kciuków pomogło!!!!!
Zabiegu nie będzie, mam ściągac skórke i tyle.Najważniejse,że nie ma problemówz siusianiem.Jak będzie coś nie tak to mam przyjśc za pare miesięcy.W tym wieku może jeszcze tak być.W dodatku bylismy zaraz przyjęci, po 5 min.Tylko poradnia okropna, dziecięca na drugim pietrze, strome schody makabra.A dla dorosłych pierwsze piętro:crazy:
Ide pomidorówke wstawic z lanymi kluseczkami....Albo z kradzionymi;-);-)

stulejka?

Moj ma, naciaganie nie pomaga... w czwartek chirurg i prawdopodobnie naciecie :-/...

Kurde nie ma co!
Jestem sexy laska i co sie bede przejmowac dupkiem no nie!!

Niech sie ociepli, to zaczne chodzic w kiecce odwale sie tak, ze temu idiocie szczenka opadnie i jeszcze pozaluje :-D
 
reklama
Grześ śpi, Maciuś maluje zajączka, a ja kawusiam i Was czytam.:-)

No i Kuba usnął:baffled:.
Asiulinka ostatnio niestety nie daję sobie rady z nadrobieniem was to też mniej się odzywam:sorry2:. Kuba się złości jak zajmuję się czymś innym a nie nim,więc jak nie śpi to się nimbawię,a jak śpi to robię czy obiad czy coś innego i jak siądę do kompa to mam wiecznie do nadrobienia mnóstwo stron. Nie zdążę ich przeczytać a już przybywaja nowe no normalnie nie daję rady:no:
skąd ja to znam... dlatego ja teraz mam cały dzień komp włączony i co jakiś czas staram się podczytywać.:tak:

A u mnie raz wyjdzie słońce, raz sypnie śnieg.
U mnie dokładnie to samo.:tak: Do tego wieje okropnie.:crazy: Pogoda do ....:wściekła/y:

Cara,zabij klina kilnem,znajdź sobie drugiego.Może na studiach jakiś Ci się podoba:confused:?
Cara dokładnie na "nieudaną" miłość najlepsza nowa. A tak poza tym to tylko czas... Wiem, że to ciężki okres. Ale dasz radę.:tak: Chyba wszystkie przez to przechodziłyłśmy.:dry:

Stasiu kochany! Mamy to są takie stworzenia, które pospac lubią i jak się je za wcześnie z łóżka wydrze to zmierzłe cały dzień! Więc lepiej nie ryzykowac;-)
Dokładnie.:tak: Święte słowa. To chyba wszystkie dzieciaczki powinny przeczytać.;-):-D

Anula Ty, widzę też przeszłaś swoje. Najważniejsze, że wszystko już ok. I oby byście już zawsze byli ze sobą szczęśliwi.:tak: A zaufanie bardzo trudno odbudować -masz rację.
 
Do góry