kurde,ja swoją Vanessę odebrałam z przedszkola 11.40,bo tylko 3 godzinki chodzi. Teraz zostawiłam ja na dole z minimini, Dominik śpi,ja mam syf i zero obiadu,a od rana siedzę na necie. Nie mogę się zmusić do niczego. Pojechałabym już do Polski. Ale uparłam się,żeby robić prawko i iść we wrześniu do roboty. Co się z tym wiąże muszę szukać małemu niani,a nawet się nie zarejstrowałam w Home Office,to jest 100f,żeby móc pracować gdziekolwiek na legalu. Wszystkie zasiłki są na mojego,więc od 4 lat nie płacę składek. Mam doła z tego wszystkiego. A w Polsce spotkałabym się z rodziną,teściowa by się dziećmi zajęła...
