reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Mamy siedzące w domach z dziecmi

reklama

moje ciasto tortowe -Wenus DUO


Upiec biszkopt (w tortownicy) lub można kupić gotowy 3 warstwowy Delecty

Składniki na masę:
25 dag.sera białego zmielonego
2 galaretki cytrynowe
2 łyżki cukru pudru
0.5l. śmietany kremówki

Dodatkowo dżem brzoskwiniowy
puszka brzoskwiń

Do sera białego zmielonego dodajemy 2 galaretki rozpuszczone w 2 1\2 szkl.wody( wystudzone).Smietanę ubijamy z cukrem pudrem i dodajemy do niej masę serową cały czas lekko ubijając.
Biszkopt kroimy na 3 części.1 część nasączamy zalewą z brzoskwiń i wylewamy połowę masy serowej.Pokrywamy to brzoskwiniami pokrojonymi w dość grubą kostkę.Przykrywamy drugim blatem biszkoptowym i znów nasączamy sokiem.Wykładamy drugą połowę masy i przykrywamy trzecim blatem..Na wierzch smarujemy dżemem brzoskwiniowym i i posypujemy smażonym kokosem.Wstawiamy do lodówki aż masa zastygnie.

smażony kokos:

10 dag.wiórków kokosowych
2 łyżki cukru
2 łyżki masła

Wszystkie skladniki wyłożyć na patelnię i smażyć na malutkim ogniu na zloty kolor.
Moje Wenus wygląda tak:



smacznego !!!
Na razie ten przepis.
Potem odszukam ten budyniowy
 
Witam się i ja!!
Witam nową mamuśkę :tak::tak::tak:

U mnie pobudka dopiero o 8.30 i nie zdąrzyłam brzyduli obejrzeć :no::no::no: Kubek teraz śpi. Pogoda do dupy, zimno, wieje i pada nawet nie ma jak wyjść z domu :wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:

A Wy co od rana o jedzeniu? Za mną jakieś ciasto chodzi od tygodnia i jakoś nikomu nie chce się robić ;-);-);-) As dawaj zrób mi jakiegoś i wyślij pocztą. Zapłacę :-D:-D:-D:-D
 
Najpierw się przywitam. Cześć.
Popierwsze spałam od 19 ( nawet nie wiem kiedy zasnęłam jak się w swojego wtuliłam ) do 8 !!!!!!! rano. Pierwszy sraz na Brzydule zaspałam.:zawstydzona/y:. Organizm nie przyzwyczajony dotego, że jest wypoczęty, więc jakas rozbita.:baffled:
Ale to nic.
Mała rowaliła sobie łuk brwiowy. Anabuba poratowała mnie radami co robić, ale ta się tak wierciła, darła, kopała, że musiałam po swojego dzwonić. Przyleciał na skrzydłach i jak dokładnie to obczyściłam okazało się, że do szpitala, bo krwawi na gęsto i troszke szerokie się zrobiło. Noi w takim paskudnym miejscu, że przy robieniu min, czy nawet śmianiu się rozłazi. W szpitalu piguły zjeba... na czym świat stoi. ***** jak sie nie umie delikatmoe z takim małym dzieckiem zjąć, to niech idzie igły układać. No *****. Na lekarza dobre pół h czekaliśmy, ale ten chociaż delikatmy i taki życiowy. Założył 3 szwy. W 3 ja tzryamaliśmy i był duży problem, ale ładnie ją zszył. Znieczulenia tyle dostała, że że przy szyciu to wrzask ze strachu nie z bólu, ale serce i tak się kraje a trzęsę się do tej pory. Jak tylko wróciliśmy mała dostała butlę i poszła spać. Noi śpi. Musze ją obserwować, czy zachowuje się jak trzeba.
Chyba zaparze sobie melise, bo paluchy po klawiaturze tak mi latają, że same literówki będą.


Póki mam czas to nadrobie. Kuźwa, ano miałam 3 str do nadrobienia, jak wróciłam doszły kolejne. Masakra. Od razu wiadomo, że pogodę macie taką jak i ja.




Oliwka znowu ładnie sie załatwiła na nocnik no ale dzisiejszy dzień kończy się 6 wpadkami :tak::tak::tak::tak::tak: więc nie wiem czy jest az tak dobrze.czasem zachowuje sie jak by wiedziała o co cgodzi a czasem sie zapomina i częściowo sie posikuje ale zatrzymuje i resztę dosikuje do nocnika.
Agnes jest dobrze, chce siadać, to juz okej, moja to się wygina jak by parzył.


Oliwka pierwszy raz szis zawolala mi siku :tak::tak::tak::tak::tak::tak::tak::tak: posadzilam ja na nocnik i sie wysikala.ale jestem z niej dumnaa :tak::tak::tak::tak:normalnie jak paw :-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D
mzsle ze damz rade,na pewno to jakis czas potrwa ale teraz jestem pewna ze niedlugo pampki odejda w niepamiec :tak::tak::tak::tak::-):-):-):-):-)
No widzisz...


Fotki macie na T.........
Kuźwa, kiedy ja to nadrobie:-p:-p


musze sobie znalezc jakas robote dorywcza bo przyjdzie mi jesc tylko chleb:wściekła/y:
za 2 tyg mamy wesele w bliskiej rodzinie i isc trzeba,juz nie mowiac o 2 wyjazdach do wawy do lekarzy,a w czerwcu trzebby kupic ksiazki Paulinie do 2 klasy bo jest zawsze kiermasz i caly komlet mozna kupic za mniejsze pieniadze i nie trzeba potem po ksiegariach latac.ale co rok kosztuje wiecej wiec pewnie ok300zl trzebabedzie wydac.juz nie mwoie o oplatach.ciagle jade na debecie
Kuźwa, a mi zostało w portwelu niespełna 100 zł. tylko rate opłaciłam w tym mieś i nic więcej. A nawet zapasu mleka i kaszek i pampersów nie zrobilam na ten miesiąc. Liczyłam, że Piotr dostanie mała, jakieś 1200 wypłaty, a dostał 700!!! Jestem załamana. Debet to pikus, mam kredyt odnawialny na koncie i tak go ***** odnawiam od półtora roku.


kobiety dawac mi przepis na kotlety z mortadeli bo juz nie wiem co na obiad robic
Już dostałaś, ale ja ostatnio zrobiłam coś pysznego i taniego. Mięso, jakie Ci się nawinie, ja miałam jescze jakiegoś schaba w zamrażalniku, w plastry nie za grube i leciuteńko rozbić. Do żaroodpornego na dno w plastru skrój ze trzy marcwie ( żeby dośc grubo dno przykryo) na to cebula w półkrążkach, tez sporo( pycha będzie) i na to to mięso delikatnie doprawione, bez panierki, i znów troszkę marchwi, cebula przykryc, posmarowac cienko majonezem i do piekarnika. 2h pod przykryciem i pol h bez przykrycia. No kuźwa niby nic, a pycha, że szok. tanio, tylko wolno. A zapachy takie, że wytzrymać nie idzie. Do tego pyry i już. Sos sam sie zrobi.



anabuba ja też chcę jakąś dorywczą pracę bo antek z wszystkiego wyrasta a nie mam po nikim ubranek dl niego
ja mam coś chyba tak od 80 do 100, poszukam. Nic nie obiecuje, ale cos mi gdzieś świta.


a ja dalej się diece mam nadzieję ważąc się w poniedziałek widzieć rezultaty:tak:czuję ze chudnę po spodniach mam już w nich duży luz:tak:śniadanko już zjadłam dzisiaj było twarożek wiejski sałata rzodkiewka pomidor i kromka chleba wielo ziarnistego chlebek kupuje w realu jest pycha ma w środku nawet ziarenka z łuską mam nadzieję że pomorze na perystaltyke jelit i w wc nie będzie problemu:-p
Malina, to ja Ci podpowiem kilka fajnych rzeczy
Po pierwsze jeśli masz teflon, to smaż bez tłuszczu, jak przywiera to delikatnie podlewaj wodą, a cebulke na przyklad bierzesz w filę do pieczenia albo tą srebrna zawijaż i wkladasz do piekarnika-bez tluszczu
Po drugie, jesli jesz tłuste mięso czy wedlne, to zapodaj do tego ostre dodatki, jedna łyżeczka chrzanu, albo 2 musztardy-szybsze spalanie
po trzecie kto by pomyślał, że jajecznica ( mini mini mini tluszczu jest dietetyczna)
Po czwarte -chleb razowy + woda = zgrabna figura
Po piąte Szarlotka + cynamon = cukier w równowadze.Kto ma słabość do słodyczy nie powinien zapominać o cynamonie. Ta korzenna przyprawa pobudza bowiem aktywność insuliny, hormonu odpowiedzialnego za transport cukru z krwi do komórek. Dietetycy twierdzą, że już szczypta cynamonu (np. dodana do herbaty lub kawy) wystarczy, żeby utrzymać glukozę we krwi na odpowiednio niskim poziomie, nawet gdy zjemy kilka słodkich ciasteczek lub kawałek tortu.
po szuste co pomaga w diecie:papryka, cebula, pomidory, woda, cytryna, ananas, grapefruit, chcel razowy ( grachamka) , czosnek,. że ń-szeń, kper włoski, rozmaryn, aloes, arbuz, brzoskwinie, czereśnie, jabłko, maliny, rabarbar, szparagi, jaja na miękko , serek wiejski lub naturalny.

To tak na szybko





Moja teściowa ma talent do perełek w lumpeksach :tak: Wczoraj przyniosła mi nowe buty dla małej ( 12 zł) i zasłony do sypialni ( 30zł) :tak:
Ja choćby przede mna powiesić nie znajdę.:baffled:


anabuba po adasiu ubrań nie mam bo wydałam po julce antoś miał takie małe ubranka no i ma kilka różowych śpiochów do spania ale takich na codzień to nie bardzo:no:ja mu kupuje rozmiar 80 cm a czasami nawet większe:tak:
sprawdzę, chyba już pisałam


Ja zmykam bo o 10:00 przydą nam wszystkie okna wymieniać
Ale będziesz miała sprzątania!!!



mialam nadzieje ze jeszcze zasnie i polozylam go kolo sibeie ale to ja predzej zasnelam a on mi buszowal po pokokju... masakra jaki sajgon... kosmetytki powyciagane pieniadze wyciagniete z portfela ubrania wyciagniete z szafki no masakra :szok:
Znam to. Jak się dorwała do rachunków, to z piotrem się śmieliśy, żenie mamy już co opłacać:-)


anabuba ytałaś o szczepienie u nas jest tak że lekarka wyznacza termin następnego szczepienia ale musisz się zapisac na godzinę u nas we wtorki szczepienia od 14.30 do 17 więc muszę zapisać się na konkretną godzinę:tak:
Może i lepiej, bo u nas to tez jest 1 dzień, ale po kilka godzin trzeba tam siedziec.


Oliwka zawołała przed chwilą siku i nasikała do nocnika.
Ale super :-):-):-):-):-):-):-):-):-)
Od godz 7.00 żadnej wpadki a dwa razy zrobiła siku na nocnik.
Bardzo się cieszę :tak::tak::tak::tak::tak::tak:
M jest zdziwiony że Oliwka tak szybko zaczęła wołać bo uważał że jest na to za mała.Bo mu się nie chciało pilnować wysadzania i tyle.
A teraz mu głupio i przyznał mi rację :-D:-D:-D:-D
A widzisz, a widzisz, a widzisz, wielkie gratulacje dla Ciebie i małej. a tatus uszy po sobie...:tak:


M poleciał do pracy.
Przed wyjściem powiesił zasłonki w sypialni, odkrył, że to strasznie męczące :-p
Mój tego nie cierpi. Okna pomyje, obiad ugotuje, łazienke wysprzata, itd itp ale firanki i zasłonki to najgorsza z możliwych kar.:-D


piotrek umie tyle rzeczy zrobić bo jak miał 15 lat to zam,ieszkał w internacie a potem to już do domu nie wrócił stancje studia wojsko praca więc musiał to umieć.....wkońcu on ma 36 lat czas by umieć.....tylko ja go rozpuszczam bo dużo robie no ale nie narzekam bo w sobote tyra wszystko nawet ostatnio sam z siebie wyprasował:szok::szok:no i jak wraca to nie mam antka:-D
No mój to się tylko przy matce wychowywał, ta ciągle w pracy i praca w domu, więc ...


witam mamy siedzące w domku:)
Hej Ewon, witamy serdecznie i zapraszamy na ploty.

O matko, tchu mi brak
 
Wątek tortowy a mi wczoraj Joanna ochotę na chińszczyznę zrobiła i choć teściowa mi właśnie leniwe przywiozła to chyba jednak tą chińszczyznę zrobię. Nienawidzę gotować tylko dla siebie :-( Jakbym była sama to bym w ogóle nie gotowała :dry: Po co - dla samej siebie? Chociaż Karola ma obiadki ze słoiczków to i tak nie gotuję odkąd mąż pojechał :-( Ostatecznie mogę schudnąć jeszcze parę kilo :-p
 
Luna, przykro mi z powodu małej. :-( Mam nadzieję, że szybko się zagoi. :tak: No i tobie też współczuję przeżyć w szpitalu.
 
reklama
Do góry