reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Mamy siedzące w domach z dziecmi

reklama
Agunia pewnie masz racje ale w domu to moge przymknąc oko ale na podworku na spacerze to juz masakra ja prawo Gabi w lewo mowie daj reke ona siada na chodniku albo sie kładzie wszystkie przystanki musi zaliczyc po drodzae a nie daj boze zeby jakis autobus podjechal bo histeria gotowa fakt typowa dwulatka :-p:-D kazdy plac zabaw wie gdzie jest i mnie ciagnie a mnie sie marzy spokój :zawstydzona/y::zawstydzona/y:


Kochana, ja w trakcie spaceru muszę obejrzeć każdy krzaczek, paierek i niedopałek po pecie, apołowe z tego moja córka pr€buje brać do ręki :wściekła/y:
Jedno co ja nauczyłam, to że przed ulicą musi mi podać rękę, a takto to ona sama i koniec. Brakuje mi cierpliwości :wściekła/y: Ale co począć :confused:
 
tylko ze ja nie zamierzam tego sprzatac to biurko Zuzi :-p przyjdzie ze szkoly to posprzata sobie a bedzie to wygladalo ze wrzuici byle jak bo Gaba znowu wywali :-p:-D:-D:-D na razie kobietki milego dnia bo musze kawke zaliczyc i kibelek
 
Agunia pewnie masz racje ale w domu to moge przymknąc oko ale na podworku na spacerze to juz masakra ja prawo Gabi w lewo mowie daj reke ona siada na chodniku albo sie kładzie wszystkie przystanki musi zaliczyc po drodzae a nie daj boze zeby jakis autobus podjechal bo histeria gotowa fakt typowa dwulatka :-p:-D kazdy plac zabaw wie gdzie jest i mnie ciagnie a mnie sie marzy spokój :zawstydzona/y::zawstydzona/y:
Kochana ja to też przerabiałam ze swoją więc Cię rozumiem:tak::tak::tak:tylko u nas to trwa nadal, nie wiem czy to teraz bunt czterolatka:szok::szok::szok::szok: ona wszystko wie lepiej, wcale nie słucha tego co do niej mówię, mogę sobie gardło zedrzeć i nic, jak już mam dość to tak huknę, że aż mnie mój ojciec opieprza, że tak sie drę ale wtedy przynajmniej Mika usłyszy, ze cos od niej chcę bo się trochę przestraszy:baffled::baffled::baffled:a najgorzej jest rano przed wyjściem z domu, wiecznie wychodzę spocona, biegiem i spóźniam się do pracy:zawstydzona/y:
 
przypadki dzwoniących do helpdesku z banku


1. Doradca: - Jak mogę panu pomóc?
Klient
: - Piszę swojego pierwszego maila
Doradca
: - OK. Jaki jest problem?
Klient
: - No tak... Wpisałem już literkę "a" w adres, ale nie wiem, co zrobić, żeby się pojawiła ta pętelka...


7. Klient: Nie mogę połączyć się z Internetem.
Doradca
: Czy na pewno wpisał pan prawidłowe hasło?
Klient
: Tak, całkowicie. Podejrzałem je u mojego kolegi.
Doradca
: Czy może mi pan powiedzieć, jakie to hasło?
Klient
: Pięć gwiazdek.


13.Doradca: Ma pan oprogramowanie szpiegujące w komputerze. To jest przyczyną problemów.
Klient: Szpiegujące? Widzą przez monitor, jak się ubieram???

15.Doradca: Czy może pan kliknąć na "Mój komputer?".
Klient: Ale ja nie mam pańskiego komputera, tylko swój własny.
 
przypadki dzwoniących do helpdesku z banku


1. Doradca: - Jak mogę panu pomóc?
Klient: - Piszę swojego pierwszego maila
Doradca: - OK. Jaki jest problem?
Klient: - No tak... Wpisałem już literkę "a" w adres, ale nie wiem, co zrobić, żeby się pojawiła ta pętelka...


7. Klient: Nie mogę połączyć się z Internetem.
Doradca: Czy na pewno wpisał pan prawidłowe hasło?
Klient: Tak, całkowicie. Podejrzałem je u mojego kolegi.
Doradca: Czy może mi pan powiedzieć, jakie to hasło?
Klient: Pięć gwiazdek.

13.Doradca: Ma pan oprogramowanie szpiegujące w komputerze. To jest przyczyną problemów.
Klient: Szpiegujące? Widzą przez monitor, jak się ubieram???

15.Doradca: Czy może pan kliknąć na "Mój komputer?".
Klient: Ale ja nie mam pańskiego komputera, tylko swój własny.
dobre:-D:-D:-D:-D:-D:-D
 
Kochana, ja w trakcie spaceru muszę obejrzeć każdy krzaczek, paierek i niedopałek po pecie, apołowe z tego moja córka pr€buje brać do ręki :wściekła/y:
Jedno co ja nauczyłam, to że przed ulicą musi mi podać rękę, a takto to ona sama i koniec. Brakuje mi cierpliwości :wściekła/y: Ale co począć :confused:
Ty już jestes prawie przy końcówce:szok: jak ten czas leci:szok: u siebie jakos tego nei zauważam:-D:-D:-D
 
hej dziewczyny, jestem znowu... ale tylko na chwile, bo mała żyć beze mnie nie może i mnie męczy... a co do smoka, o którym wczoraj pisałam to nadal jest, dzieki mojemu D, który wszystko zepsuł:( jak tylko Natka zaczęła nudzic o smoka to on od razu pobiegł i jej go oddał... wyrzuce go przez okno! i smoka i mojego D. bede miała spokój:)
 
reklama
A teraz mi sie przyponiało....

kiedyś przyszedł do mnie facet i mówi: ma pani ładowarki samochodowe do komórek?

Ja mowie, tak ale do jakiego modelu?

A on do fiata punto:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D :-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D

W tym momencie nie mogłam wytrzymac i tak parsknęłam smiechem że aż klienta poplułam-przysięgam:-D
 
Do góry