A tak w ogóle to dzień dobry! :-) Bo nawet się dobrze przywitać nie zdążyłam.
Wczoraj po południu pojechaliśmy z Piotrusiem do Manufaktury. Zrobili tam całkiem sporą plażę, więc Piotrunio pohasał trochę na piachu - to sobie wakacje przypomniał



Później wstąpiliśmy jeszcze do Kinder-planety - to taki duży plac zabaw dla maluchów. Byliśmy tam po raz pierwszy, ale chyba będziemy częściej bywać, bo nie tylko nasze dziecko się świetnie bawiło



Poskakałam sobie na trampolinie i po wspinałam się z Piotrusiem po kolorowych poduchach. Układaliśmy duże klocki no i Piotruś pojeździ sobie na konikach, samochodzikach i karuzelkach



Faaaaajnie było!
A dziś rano odwieźliśmy m do pracy i zabraliśmy mu samochód, bo po południu jadę na test PAPP'a, bo ostatnio dostałam skierowanie.
Mieszkanko ogarnięte, Piotruś śpi, na obiad będzie dziś spaghetti ze słoika, więc się nie narobię.
Za to dziś wieczorkiem będziemy składać nowe łóżeczko Piotrusia, bo jakąś godzinkę temu właśnie dostaliśmy przesyłkę.

Ciekawe, czy będzie mu się podobało! :-)
Od 12 tygodnia




To bardzo wcześnie czułaś!
Piotruś chyba nie bardzo rozumie, że będzie miał rodzeństwo.

Czasem jak mu mówię, że u mamy w brzuszku jest dzidzia to mnie po nim głaszcze, ale nie wiem, czy tak do końca wie o co chodzi.
Ja też nie mam balkonu, nad czym bardzo boleję, bo ubrania muszę suszyć w pokoju i zimą jest o tyle dobrze, że szybko schną przy grzejniku, ale latem jak dżinsy upiorę to i ze 3 dni muszę czekać żeby wyschły



W łazience nie mam szans suszyć, bo jest maleńka i raczej wilgotna, więc tam to i po tygodniu by nie wyschło.