Hej dziewczęta
Jezdem i ja
Mała właśnie nasiusiała beszczelnie w spodnie i teraz tak będzie chodzić, a co!
A ja nadrobiłam zaległości, zjadłam śniadanko, mała wszamała 2 skibki okrągłe, to chyba wystarczy?
Oj tak, weekend miałam zabójczy, a mój taki jurny nie zawsze niestety, choć może i lepiej, bo na 7 piętrze ktoś stał i cos niecoś mógł zobaczyć, no ale ja schowana za P byłam przyciśnięta do ściany



. No i 2 w nocy to juz była, wiec mam nadzieje, że ten ktoś zaspany, albo cuś


Mamita-wszytsko z nereczkami bedzie dobrze, a nawet jak cos ten teges to to pikuś bedzie i dasz rade. Ja zacisnę kciuki, tylko musisz mi przypomniec kiedy te badania.
Trzymaj sie kobieto, dobrze bedzie
Medeuska, u mnie zaczęło lać o 6 rano, z burzą, ale nie taką jak u Maliny, no ale nie to mnie obudziło, tylko sąsiad wrócił z połowu i same ryby w chacie, fuj, wszystkie wywietrzniki pozamykałam, bo to tędy leci, on piętro niżej mieszka, bleee
A kac vegas wlasnie sciagamy, moze na dzis bedzie. Wczoraj ogladalismy horror, a drugi mialam w nocy, bo najpierw samam zasnac nie moglam, pozniej mala sie budzila, bo bylo jej duszno, ( a nie chcialam otwierac jej okna i robic przeciagu, bo cos kicha a nie chce spac pod kołdrą tylko pod kocykiem), pózniej znow usnac nie moglam, pozniwej ten smród mnie obudzil, pozniej P dzwonil, ze leje i mam okna pozamykac, no i mialam juz pospane.
A Ty byłaś w rowie???
Agnes będzie wszystko ok
A ja teraz musze wziasc sie za jakas robote, podłogi i ogolny masakryczny burdel w małym pokoju