reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Mamy siedzące w domach z dziecmi

reklama
Cholerka no to niezle:szok::szok::szok::szok:
Kurcze nic mi sie nie chce a mialam takie plany co do sprzatania itd:no:A polozylam sie z laptopem i leze:-DZ mlodymi tez juz do poludnia nie wyjde bo niedlugo je poloze
Ale pewnie po Brzyduli jak wypale to wroce po 20
 
Napiszę krótko: miałam operację na dwa guzki w piersi, teraz biorę leki po których jest mi strasznie niedobrze, a na pocieszenie idę sobie zrobi prawo jazdy.

A co do budowy to na razie stanęło na fundamentach bo brakło kaski (wszystkie oszczędności poszły na leczenie)

Ufff, wydusiłam to z siebie...
 
Witaj kochana.
Ja też wpadam jak po zapałki.
Widze co napisałaś.
Dużo zdrówka życzę.
Kochana ja już po 2 zabiegach usuwania guzków jestem.
Za pierwszym razem były włókniaki a rok temu już guzki piersi były.
Widze ,że znów robią mi się zrosty,czyli tendencja odnawialna się zaczyna.
Ech tak to już jest.Pewnie za 2-3 lata kolejny zabieg.
Na szczescie to nic złośliwego i tym się pocieszam.:tak::tak::-);-)
 
reklama
Luna kochana Wszystkiego NAJ NAJ NAJ z okazji urodzin


STO LAT KOCHANA :-):-):-):-):-):-):-):-)

sylcia wszystkiego naj dla Nadinki z okazji 5-ciu miesięcy:tak::tak::tak:


buziaczki od e-cioci :tak::tak::tak::-):-):-):-)





a ja byłam po wyniki badania histopatologicznego w szpitalu po tamtym zabiegu wycięcia znamienia.I wszystko jest w porządku.ulżyło mi.:-):-):-):-):-)



a Olika wczoraj wieczorem nabroiła i t strasznie.I oczywiście zrobiła sobie przy tym krzywdę.Skakała wczorakj po łóżku rozłozonym i nie wiem jak ona to zrobiła ale chyba za mocno ja wyrzuciło i prosto poleciała głową na ławę która stoi obik.masakra mówię wm.oko podbite,guz w pare sekund wyskoczył,gula wręcz,jak to zobaczyłam wpadłąm w panikę bo pierwszy raz coś takiego widziałam.od razu po mięso z zamrazalnika poleciałam i olady z zimnego,posmarowałam altacetem.ten guz zszedł ale sine okropnie,fioletowe wczoraj az było.a po nocy sine juz zeszło ale całe oko spuchnięte.okropnie to wygląda.czy ona zawsze musi cos takiego wymyśleć że później tylko krzywde sobie robi?:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:
 
Do góry