Anabuba
czarownica mroźnego lądu
a wracajac do mojego dnia
pomijaac fakt mojego stanu fizycznego to moje buty sie nie nadjaa do chodzenia
narazie sie susza jutro bede je kleic
pewnie bymm nowe kupila z przeceny ale nie mam kasy
a jutro u nas ma byc paskudnie wiec zadzwonilam do tescia czy dzieci jutro nie odbeirze
i odebrala tesciowa
wiec skoro i tak bylam wkurzona to jej powiedziala o calym dzisiejszym zajsciu
od razu zaczela synka bronic:[[[
ze trzeba sobie pomagac ze musimy sie dogadac itd
wiec ja jej ze przeciez impomagamy jak trzeba,a teraz to byla nagla i powazna sytuacja anie jakas *******a ktora mogla poczekac,
powiedzialam jej jak bylo w tamtym roku
moze opiwadlaam ale wam powiem
w maju mielsimy wesele u p w rodzinie
tesciowie pojechali wczesniej nas moj brat wiozl
moja mama przyszla po dziewczyny,odeszly juz kawalekod domu i pzyszla nagla ulewna burza.a akurat szwagier z zonka byli jeszcze wtedy na budwie bo jeszcze nie mieszkali
mowie do p zadzown do brata to pojedziecie wezmiecie dziewczyny i matke i zawieziecie je do domu,najgorsza burza bo dewzcz to pikus
zadzwonil iw wieceie co uslyszal od brata?
ze ona teraz je obiad i mu ostygnie,ze jak zje to moze jechac...
ale sie wpienilam!!!!!!!!!!!!!!!!!
zadzwonil szybko do sasiada a ten rzucil wszytsko i nawet swojego mlodszego 8 letniego syna samego w burze zostawil zeby po moje dziewczyny jechac......
ta to wlasnie jest
dla niego to trzeba rzucac wszytsko i mu leciec pomoc...
a ja pamietliwa jestem...
pewnie sie pogniewa ze naskarzylam na niego do tesciowej ale mam to gdzies!
juz wole sie telepac z wozkiem przez bloto....
pomijaac fakt mojego stanu fizycznego to moje buty sie nie nadjaa do chodzenia
narazie sie susza jutro bede je kleic
pewnie bymm nowe kupila z przeceny ale nie mam kasy
a jutro u nas ma byc paskudnie wiec zadzwonilam do tescia czy dzieci jutro nie odbeirze
i odebrala tesciowa
wiec skoro i tak bylam wkurzona to jej powiedziala o calym dzisiejszym zajsciu
od razu zaczela synka bronic:[[[
ze trzeba sobie pomagac ze musimy sie dogadac itd
wiec ja jej ze przeciez impomagamy jak trzeba,a teraz to byla nagla i powazna sytuacja anie jakas *******a ktora mogla poczekac,
powiedzialam jej jak bylo w tamtym roku
moze opiwadlaam ale wam powiem
w maju mielsimy wesele u p w rodzinie
tesciowie pojechali wczesniej nas moj brat wiozl
moja mama przyszla po dziewczyny,odeszly juz kawalekod domu i pzyszla nagla ulewna burza.a akurat szwagier z zonka byli jeszcze wtedy na budwie bo jeszcze nie mieszkali
mowie do p zadzown do brata to pojedziecie wezmiecie dziewczyny i matke i zawieziecie je do domu,najgorsza burza bo dewzcz to pikus
zadzwonil iw wieceie co uslyszal od brata?
ze ona teraz je obiad i mu ostygnie,ze jak zje to moze jechac...
ale sie wpienilam!!!!!!!!!!!!!!!!!
zadzwonil szybko do sasiada a ten rzucil wszytsko i nawet swojego mlodszego 8 letniego syna samego w burze zostawil zeby po moje dziewczyny jechac......
ta to wlasnie jest
dla niego to trzeba rzucac wszytsko i mu leciec pomoc...
a ja pamietliwa jestem...
pewnie sie pogniewa ze naskarzylam na niego do tesciowej ale mam to gdzies!
juz wole sie telepac z wozkiem przez bloto....