Taaaa, do sprzątania to i ja się mobilizuje odkad wróziłam z przedszkola i zakupów. siedzęi czytam
Justys ta dieta to czyste miodzio zwłaszcza w porównaniu z przeszłą już Kopenchadzką. A chleba niet? taki pełnoziarnisty, ciemny???
Witajcie mamuśki.;-)
Grunt to nie popaść w monotonię i nie jeść ciągle tego samego.
Kurczaka można na sto sposobów przyrządzić.
Ano chleba niet i skrobiowych produktów typu makaron, kasza, ryż, ziemniaki też na razie niet. Takie rarytasy dopiero w III Fazie.
Chlebek można upiec z produktów dukanowskich, zmielonych otrąb . Gdzieś mam przepis... Wychodzi pyszny, choć ja wolę bułeczki.:-)
Makaron ? Też da się go zrobić. Wystarczy upiec naleśnika z mąki kukurydzianej, jajka i mleka i pokroić go na kształt makaronu
Ta dietka bardzo przypomina mi dietę mamy karmiącej- rybki, wszystko chude, bez tłuszczu, gotowane na parze warzywka, liczne surówki , a nawet zupy zabielane jog. naturalnym . A krupnik z otrębami owsianymi niczym nie różni się od tego z ziemniakami. ( ziamiast ziemniaczków kroi się selera i pietruszkę w kostkę ;-))
O kopenhaskiej jak wspomnę....;-)
Malinuś zaczęłaś dietkę?
Ja sobie dziś zrobiłam dzień P ( czystych protein) po weekendzie.
Na śniadanko była jajecznica z 3 białek i 1 żółtka , teraz smaży się wątróbka drobiowa z cebulką do tego korniszonek , a potem rybkę z piekarnika sobie zrobię a na kolację owsianeczkę , mmmmm. Tyle w tym temacie.