A co tu taka cisza po południowa?
Pewnie świętujecie .;-)
Mąż mnie bardzo zaskoczył, w szoku nadal jestem.
Przyjechał z pracy dziewczynom wręczył po czekoladzie, Kacprowi też żeby mu przykro nie było, a mnie wręczył ... limonkę.
Spojrzałam na niego spod byka, a ten wyciąga z za pazuchy 1l. Martini Blanco.








Dziś wieczorem na trening jedzie, pozwolił mi wypić wszystko samej.
No chyba bym na podłodze spała jakbym tyle wypiła.
Która chętna na szklaneczkę Martini Blanco z lodem i limonką?
Znikam mu podziękować , bo dzieci na dworze
i wracam ze szklaneczkami o 19.
;-)
Pewnie świętujecie .;-)
Mąż mnie bardzo zaskoczył, w szoku nadal jestem.
Przyjechał z pracy dziewczynom wręczył po czekoladzie, Kacprowi też żeby mu przykro nie było, a mnie wręczył ... limonkę.

Spojrzałam na niego spod byka, a ten wyciąga z za pazuchy 1l. Martini Blanco.









Dziś wieczorem na trening jedzie, pozwolił mi wypić wszystko samej.

No chyba bym na podłodze spała jakbym tyle wypiła.
Która chętna na szklaneczkę Martini Blanco z lodem i limonką?

Znikam mu podziękować , bo dzieci na dworze


