reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Bycie rodzicem to codzienna przygoda pełna wyzwań, ale też pięknych chwil. Chcemy poznać właśnie te momenty, które sprawiają Ci największą radość! Napisz w kilku zdaniach , co najbardziej cieszy Cię w rodzicielstwie, a możesz wygrać atrakcyjne nagrody ufundowane przez Bella Baby Happy 💛<

reklama

Mamy z Austrii

mamami1: tak paszport w ambasadzie na rok czasu koszt ok 25 euro.
Gabi: jak masz termin na wrzesień a nie byłaś jeszcze tutaj u lekarza to ciężko ci będzie z wychowawczym żeby dostać bo musisz być pod opieką lekarza id 10 tygodnia.
 
reklama
vici wizytę mam na 10 czerwca musiałam czekać aż męża ubezpieczą:-) no teraz już w miarę z górki jest:-)
mamami1
akurat ta położna nie obejmuje 19 bez ale po szukaj innej może jakaś jest:-) ja sobie poszłam na zwiedzenie sama jest w każdy wtorek o 13.30 w prawdzie po niemiecku ale przynajmniej wszystko można oglądnąć :-) nie wiem czy będziesz miała poród rodzinny ale położna mówiła mi że za 50-60 euro mąż(osoba towarzysząca) może z tobą w szpitalu spać i siedzieć 24 h to jest bodaj że opłata za jedzenie czy coś w tym stylu :-) a na zwiedzanie się wybierz tam się dostaje taką kartkę z imionami i nazwiskami i nr tel położnych w większości polki a napewno jakąś na zwiedzaniu poznasz i ci wszystko powie i we wszystkim pomoże :-)ja idę 17 czerwca się tam zameldować a powiedz mi co przy meldowaniu robili?? :-)
 
paula02111 mnie chyba ten wychowawczy nie łapie bo z tego co czytałam to od 2009 roku się w Austrii przepisy zmieniły i któryś z małżonków musi przepracować 6 miesięcy legalnie przed urodzeniem dziecka mój mąż teraz dopiero dostał legalną prace:tak: chyba że ja zle czytałam i jest jakoś inaczej???:-)
 
gabi89-a czy masz już zaklepany ten pierwszy termin w szpitalu. Bo jak ja byłam to na pierwszym terminie dostajesz papiery do uzupełnienia i zapisujesz się na kolejny wolny termin juz na własciwe zameldowanie.Ja tego nie wiedziałam ale akurat miałam szczesie ze był wolny termin na drugi dzien, a tak to na 2 tyg do przodu były zajęte..Przy drugim terminie juz tym własciwym przeprowadzają z tobą wywiad co do przebiegu ciąży,pobierają krew,mocz i mierzą cisnienie żeby miec już cos w dokumentach o Twojej ciązy. A pozniej między 25-32 tyg znowu musisz pofatygować sie do szpitala na pogadankę o znieczuleniu..Musisz tam podpisac papier bo inaczej gdyby potrzebne było znieczulenie to poprostu go nie dostaniesz.No i jesli chcesz dostać taki plecak z róznymi próbkami i małymi gadzetami dla dziecka to też musisz sie na niego zapisać..Gdy bedziesz meldowac sie do szpitala to tam dostaniesz takie papiery gdzie i kiedy mozesz się na niego zapisać. ;-)Jest trochę tego biegania i załątwienia ale cóz takie mają procedury...
 
mamami1 mam właśnie zaklepany 17 czerwca to jeszcze tyle tego masakra a to tam ci po polsku mówili czy tłumacza miałaś:-)?? no procedur trochę jest ale chyba lepsza opieka :-)
 
Gabi89 No jest troszkę tego.. Ja byłam z tłumaczem, bo niestety wszystko odbywało sie po niemiecku,ale zdarzają sie i przy meldowaniu polki z tego co znajome mówiły.Ale chyba raczej isc z kims bo to jednak dużo pytan jest.. Życze pomyslnych załatwien i w razie czego słóże swoimi doswiadczeniami;-)
 
Hej jak tak czytam ile macie tego we Wiedniu do zalatwiania to ja dziekuje i wysiadam heheheheh.Do szpitala wybieram sie dopiero koncem ciazy jak juz moj gin umyje raczki...Wtedy wypelniam wszystkie dokumenty i dogaduje sie co i jak.
A czy wy nie dostalyscie probek,gazet i tego wszystkiego od lekarza?Ja przy zakladaniu MKP dostalm walizecze,torbe i wielka kosmetyczke wypchane wszystko po brzegi...Poczytalam,przegladnelam i odstawilam do szafy :rofl2:
gabi to czekamy na wiesci z wizyty to juz niebawem :tak: co do wychowawczego to musisz sie podpytac moze choc czesc dostaniesz.
 
vivi mnie również szokuje ile jest latania w Wiedniu :szok: My do szpitala poszliśmy dopiero jak ginekolog "skończył swoją robotę". Wcześniej byliśmy z H. tylko na dniach otwartych, gdzie pokazywali sale, omawiali wszystkie metody porodu naturalnego, cesarkę i znieczulenie. Męża bardziej interesowała wyżerka, którą zaserwowali:-D
Po pierwszym ctg poszliśmy od razu do anestezjologa, który o wszystko wypytał, wybrałam metodę znieczulenia (która u mnie się nie sprawdziła). Dostaliśmy szybki termin cc ze względu na zielone wody i ułożenie młodego, jednak i tak maluch postanowił przyjść szybciej:-) W szpitalu w Melku cc i znieczulenie jest na życzenie. Ordynator jest po prostu świetny, wychodzi z założenia, że nie żyjemy już w średniowieczu, więc kobieta nie musi cierpieć z powodu porodu. Szyje super, blizny po cc mi już prawie nie widać.
 
No wlasnie,z tego co sie orientowalam to tu w Leoben wyglada tak samo.Ide pod koniec dopiero i laze na to ctg i badania,anestezjolog i termin cc :-) Ja nie mam wyjscia i na 100% cc bedzie nawet nie mam co myslec o innym rozwiazaniu.Choc mam nadzieje,ze terminu ustalonego na cc bedzie sie maluch trzymal heheh bo musze z mama sie dogadac kiedy i czym przyjedzie :-D Niestety nic do nas z PL nie dojezdza i trzeba kabinowac. Victor przyszedl na swiat 2 tyg przed terminem tu ustalaja odobno 10 dni przed...Choc jak pamietam rozmowy z ordynatorem prawie 4 lata temu to ze mna nigdy nic nie wiadomo.Jak przychodzilam na kontrole to on ustalal zawsze czas kiedy i on byl w szpitalu.Zabieg tez on wykonal jak juz serducha nie bylo...poczyscl i posprawdzal co i jak.Pozniej bylo 100 pytan do ;-) o ciaze z Victorem,jak przebiegala,jakie dolegliwosci o porod-matko nikt jeszcze mnie tak nie wypytywal jak oni wtedy w szpitalu.Przy okazji postraszyli mnie z deka i staram sie teraz o tym nie myslec bo przeciez przy Victorze nie mialam problemow,ciaza byla wzorowa.I teraz tylko sie zastanawiam jak podejda do mnie jak w koncu zglosze sie w szpitalu.Ordynator mnie doskonale pamieta bo jak teraz bylam w ambulaz potwierdzic ciaze (nie moglam sie doczekac wizyty) to sie ucieszyl i zas wypytywal co i jak :-D
 
reklama
Gabi: to dobrze czytalas,więc nie obejmuje Cię,:-) ja nie wiem co wy tak latacie i zalatwiacie. Ja nic takiego nie robiłam. dostałam skierowanie od gin. z nazwą szpitala,zanioslam i już.
 
Do góry