reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Mamy z Irlandii!!

reklama
Hejka, znalazłam wreszcie chwilkę czasu dla Was kobitki.

Jak to ciężko tak po urlopie wrócić do rzeczywistości.

Wichurka zdrówka, a po operacji ścisła dietka będzie.

Zuzia trochę daje popalić
:dry::confused2:. Już tydzień przed powrotem do irlandii była męcząca i jęcząca. Ciągle tylko chciała do taty, pytała się kiedy pojedziemy na lotnisko i polecimy. Jak jej powiedzialam, że najpierw trzeba się spakować to poszła powyciągała walizki i chciała sę pakować. Pare dni takich konkretnych upałów dało jej sie we znaki aż temperatury dostała, a nie wychodziłyśmy z domu. Pare dni przed wyjazdem jednego dnia z 32 stopni zrobiło się 19 i młoda ostała kataru, na szczęście już jej przechodzi.

Urlop trochę ciężki był bo rodzinka trochę się pochorowała:-(. Dwa dni po przylocie brat wylądował w szpitalu na operacji bo dostał ostrego zapalenia woreczka żółciowego. Nigdy wcześniej żadnych obiawów nie bylo, że się coś dzieje tam, a tu z dnia na dzień taki stan zapalny, że operacja od razu w nocy była. Miał 6 kamieni wielkości orzechów laskowych:szok:. Masakra.
Do 17 czerwca czekaliśmy na wyniki biobsji mojej babci. 20 czerwca położyła się do szpitala a dzień później operacja. Wycięli jej całą lewą pierś. Rak piersi, 100% komórek rakowych:-:)-(. Ponad dwadzieścia lat wcześniej babcia miała raka jajników i też miała operację.
A na sam koniec siostra też spędziła dzień w szpitalu, kolka nekowa:confused2::confused2: Dla rozładowania atmosfery to śmiałam się z jej chłopakiem, że moja rodzinka powinna dostać kartę stałego klienta.

Ale była też i sporo fajnych dni jak był jeszcze P. Spacerki, lody, gofry, pizza, z siostrą i jej chłopakiem wieczorny wypad na piwko, ja herbatka i soczki. W rocznicę ślubu wyszliśmy na spacerek i kolację do knajpki.

No i tak minęły moje prawie 4 tygodnie urlopowania.
 
Oj Asienko, to rzeczywiście miałas cały kalejdoskop wydarzeń na urlopie... Mam nadzieje, ze wszyscy w rodzinie wróca do zdrowia!

Ja za to teraz mam szał przygotowań do wyjazdu... i załatwianie operacji w Polsce - wszytko jest na dobrej drodze, ze nie bede musiała za nia płacic...
Wczoraj mielismy szczepienie Ignasia, płakał biedaczek, cały dzien byl markotny... ale juz jest uśmiech na buzce ;) No i chyba juz gorączka nie wystąpi, co? Zwazylismy go - 6,44 kg :D Rośnie jak na drożdach, powiedziano mi tez, ze mam nie czytac ksiązek ile dawac mleka Ignasiowi, tylko słuchac jego samego ;)

Pogoda nas rozpieszcza! :) :) Szkoda, ze nie moge wywiesic prania przed blokiem :D Ale za to szybciej schnie przy otwartym oknie ;)
 
Wichurka - a nie będą Ci robić problemu, że np. szczepienia p/żółtaczce nie masz?? I powodzenia, żeby wszystko było OK.
 
Katrina, a gdzie maja mi robic problem?
Bede kontynuowac szczepienia jak wroce do Dublina :) Nie jestem zupełnie na nie szczepieniom, ale uwazam, ze takie dawki rteci nalezy podawac dzieciom jak sa starsze - wieksze... obecne dawki rteci przekraczaja normy... dlatego bede 'opozniac' szczepienia.

Słyszalam, ze sa problemy z zapisaniem dziecka do szkoły, jesli jest nieszczepione, ale gdzie tu logika i o kogo strach, skoro cala reszta dzieci ma szczepienia? ;)
 
Wuchurka - chodzi mi o Ciebie, czy jak nie masz szczepienia p/ żółtaczce, to zrobią Ci w Pl zabieg? o to pytałam. Jak byłam ze 3 lata temu w Pl i chciałam usunąć Alince znamię, to lekarka nie wyraziła zgody, bo nie mamy szczepienia p/ zółtaczce. Byc może, ze nie będą wymagać, ale lepiej zapytaj.
 
moj maz mial mieisac tenu operacje w pl i z ta szcepionka na zoltaczke przed zabiegiem to nam lekarz tak to tlumaczyl ze keidys byla ona obowiazkowa poniewaz uzywano narzedzi wielokrotnego urzytku a teraz wsyztskojest jednorazowe wiec juz odchodzi sie od tych szcepien, ale mowil z ejesli ma ktos ochote to on oczywiscie poleca wyglada to tak ze bierzesz pierwsza pozniej nastepna po 3 lub 4 tyg i 3 po pol roku wiec u nas sie nie dalo juz jest po operacji i wszytsko jest oki takze mialam troche stresu bo zostalam w domku ze wzgledu na ciaze a no i oczywiscie muiselismy za wszytsko placic prywatnie....
a treaz juz w 33 tyg jestem mlody kopie mocno siedze w domku bo wymiotuje od nowa i dostalam zwolnienie z pracy pozatym w taka pogode stac w pracy po 11 h to juz bym nie dala rady i nudze sie w domku:)
jak czytam ze do pl sie wybieracie to zazdroszzce wam:p hehe
 
reklama
Do góry