hej hej
zdjątka powysyłane( w częsci) czekam na rewanz
NIe pisałam Wam o baaadzo waznej "sprawie". Otóz na jakies dwa dni przed wyjazdem zaczęlismy "walczyc" z pampersami- tzn.oduczyc Niki chcieliśmy, bo ilez mozna

No i sobie wyobrazcie,ze to wcale trudne nie było

powiedziałam,ze kupimy majtusie takie ładne i nie bedziemy juz zakładać pieluchy.Uchachana była ze hej. No i moze ze 3 wpadki sie zdarzyły na samym poczaku,ale niewielkie- reszta i tak była dokonczona na kibelek

Mowie o siusiach, bo coś grubszego to my juz od dawne na kibelek

oczywiscie na podróz załozyłam jej pampka i na noc i na poludniowa drzemkę tez jej zakładam,ale uwazam,ze i tak jest ok. W dzien lata w majtach i zawsze woła siusiu.Cieszy nas to przeogromnie

;-) obym nie zapeszyła.
anineczka co z Twoją łepetyną?
aaa witam nowe foremki

ja dziś nie dołącze do leniu...ujących.Pęda miałam od rana.Ale tak jak
Tichonek napisała- i ja tam mam,ze praniem sie zawaliłam a tylko jedną noc nas nie było

tez tego nie kumam.No i pytony sie rozmnozyły

Teraz mała ineczka i czekam na G i obiadzio jakiś.
...dzien jak codzien...dzien po dniu....

