reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Mamy z Limerick

witam :)))Bozenka fajnie,ze jestes spowroem!!!i serdecznie zapraszam..tak jak pozostale panie,jak juz pozdrowiejecie to mam nadzieje,ze wkoncu sie was doczekam!
u nas oki chrostki tak brzydko wygladaja,ale nie bede niczym smarowac,poczekam az same zejda,jesli julci zeszly..justysia mam juz adaptery,wiec mozemy sie na spacer wybrac razem,jak tylko pogoda dopisze:)
milego dnia!!
 
reklama
Bozenka witaj... w koncu zawitalas!!!!!!!!!!!!:-D
Natinke ja bardzo chetnie sie na spacerek wybiore:tak:
wlasnie gdzie Martuana:confused:
Agus moge dzisiaj wpasc do was:confused: mam kilka ciuszkow dla malej i perfumy dla Ciebie.....;-) a bedziemy w super quinn wiec to tak po drodze :tak:
Drozdusia ja oczywiscie w srode bede :-)
 
Cześć dziewczyny:);-)Sorki że się nie odzywałam ale przez weekend miałam Marka i chce mu udowodnić że potrafie bez kompa haah:-Dtylko ciekawe czy On też potrafi:-D:-)wczoraj byliśmy w tych ogrodack w Kila.....cośtam dalej pewnie wiecie oco chodzi? było pięknie ale mój był skichany co chwilke popytywał jak się czuje bo to jednak kawałwk a jak mu jeszcze powiedziałam jak Adze szybko poszło to stwierdził że najwyższy czas się zbierać uśmiałam się z niego jak nigdy:-D;-):-)ale faktycznie jak wracaliśmy troche już byłam zmęczona i coś mnie zbierało aż sama się zastanawiałam czy to to czy zaś straszaki ale oczywiście złego nie bierze hehhe:)))BOŻENKO suuuuper że jesteś:-) A ja w środe do materniti ciekawe co mi powiedzą ??Ale jak znam życie to jeszcze pochodze w tej ciąży Ten u góry chyba chce żebym się nią nacieeszyła i nie zachciało mi się znowu:-):tak:
 
Oj Justyś jesteś kochana sama też sobie tego życze ale chyba nie umiem się wysłuchać a P. Bóg to mnie już nie słucha :-(ale cóż pozostaje czeeeeeeeekanie:))Ale chciałab:-(ym już poprzytulać Matiego;-) W dodatku w sklepach już mi się nic nie podoba więc się nuuuuuudze:-Dhaha
 
ufff przespałam się trochę z Bąblem bo wróciłam z deficytem snu:wściekła/y: a nie jak sobie obiecałam wypoczęta:nerd:

martuś jeśli nie urodzisz do środy to już ci wyznaczą termin na wywołanie i już będziesz się lepiej czuła:tak::tak:

ta środa u drozdusi? bo nie nie kaman i kto chory?:dry::zawstydzona/y:

a do natinke kiedy?:zawstydzona/y:

zakręcona jestem jak naleśnik i szczerze mówiąc nie mogę się jeszcze odnaleźć:baffled:
 
Martac ciesz sie ta nuda poki mozesz :):):):-D
a tak w ogole to ja nie wiem jak Ty sie mozesz nudzic z 3 dzieciakow w domu.... a i jeszcze jadno sliczne zdjecia z Killarney powklejalas na nk :) cudna rodzinka... jak z okladki :):):)
 
reklama
zgadza się-środa u mnie.jeśli chodzi o godzinę to jak wam pasuje.a kto chory to nie wiem.ja pisałam do natinke która zapraszała do siebie że chciałam ją odwiedzić jak wróciłam z Polski ale mała mi zachorowałą.więc to może o to chodziło.nie mam do niej numeru a myślałam że też się zjawi w środę.macie do niej numer na koma?może zabrałaby się np z Justysią?a ty Bożenka masz się zjawić obligatoryjnie:-) w końcu długo cię nie było.liczę też na Camomile.a ty Martuana na którą masz maternity?może też dasz radę wpaść chociaż na chwilkę.
byłam dziś na Parkwayu i spotkałam Agę-miałam okazję więc zobaczyć malutką.słodki bąbelek.spała sobie jak aniołek.początki są fajne.potem jest już tylko gorzej:sorry2:
 
Do góry