reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

mamy z norwegii

Agata tak czytam i sie zastanawiam i mysle ze to normalne to co teraz masz bo:

  1. dwojka dzieci, Sandra tez potrafi si ebudzic w nocy i daje w kosc....Daniel ma kolki wiec czesto placze i dlatego jeszcze nie spi tak jakbys Ty chciala
  2. maz niby w domu i pomaga ale tak jak pisalas trzeba po "nich" poprawiac i wogole...(wiem to tez w wlasnego doswiadczenia)
  3. nie masz czasu nawet sie zrelaksowac
wiec sumujac jestes wykonczona, nie masz ochoty nosic Danielka, wogole jestes jakas "bleee" pwenie....ale glowa do gory, to dopoero 5 tygodni wiec w sumie najgorszy czas, gdy maluszki prubuja sie ustawic sobie dzien i noc, Twoja niechec tez jest wytlumaczalna :tak:. Moze tesciowie czesciej by brali Sandre do siebie, poki Daniel nie ma jeszce ulozonego dnia a i tak jak Anka pisala nie wstydz sie o tym rozmawiac, najgorsze jest tlumienie zlych emocji:tak:
Wielgachne Buziaki i Przytulance :-) Bedzie Dobrze :tak:
 
reklama
ja juz po spacerku. Maya spala dzisiaj w nocy 8 godz :szok: normalnie jestemw szoku...a o 8mej jak sie obudzila tak oczy jak 5 zl i teraz dopiero zasypia...
Ja juz sie czuje dobrze, ale wczoraj to jakby czolg po mnie przejechal, a Myje tez zlapalo bo wymiotowala, ale mam nadzieje ze dzisiaj juz nie bedzie. Bylysmy na spacerze, mieszkanie wywietrzylam wiec mysle ze zarazki poszlyyy sobie...
A gdzie sie podziala Nasza Kaska:confused::confused::confused:?

no a my sobie do 18nastej siedzimy same...Tomek od wczoraj na postojowym ale zalapal fuche na czarno i pracuje od 7 do 18.
Na prezenty bedzie kaska :-D:-D:-D

Kamila wspolczuje nocki....
a co do katarku to ju chcialam wczesniej pisac ze podobno teraz juz sie niczym nie psika dzieciom do noska na katar, ze najlepiej jak sam przejdzie i moze nawet 10 dni byc.
Milego popoludnia Mamuski :-)
 
dziewczyny sluchajcie

maz dzisiaj wyrywal sobie zeba madrosci wiec mialam dzieci na glowie ale wszystko zostalo wynagrodzone

dostalismy mieszkanie (domek szeregowy) mozemy sie wprowadzac juz od 18 grudnia:-) dwupoziomowe na dole kuchnia, duzy salon, toaleta, sien, przedpokoj i ganek. w polowie miedzy pietrami suszarnia, na pietrze 3 sypialnie (jedna z balkonem) i lazienka. Do tego duzy strych i piwnica. Moge tam miec tez polska tv... no i ogrod spory,,, az nie moge uwierzyc:-):-):-):-)

lece bo glodni jak psy jestsmy a maz stawia obiad na stol

wpadne pozniej
 
Suuuper i Gratulacje :-):-):-)

szybko dostaliscie decyzje i wogole....a mieszkanko z opisu zajefajne normalnie, i wogole....no to teraz od razu bedzies zmiala checi do Wszystkiego :tak::-D!!!!
a ile miesiecznie kosztuje wynajem takiego domku?
 
jestem na chwilke

to co jest fajne ze tylko 5000 koron plus oplaty komunalne raz w roku no i prad. Za czynsz z oplatami wyjdzie maks 6500 miesiecznie. Pradu troche pojdzie bo ogrzac wieksze mieszkanie to tez nie jest latwo, ale jest piec na drewno na dole. Domek jest starszy wiec nie jest tak dobrze izolowany, ale znajomy co tam mieszka to mowi ze nie jest zle, on zwykle pali w piecu i otwiera drzwi wszedzie i jest milo. Troszke drozej, ale oszczedze na paliwie i tych glupich bramkach, nie mowiac ze bede miala spokoj. Dzieci sie wybiegaja na dworzu i jak nie beda chcialy spac wieczorem to nikt do mnie pukal do drzwi nie bedzie:crazy:

az ciezko uwierzyc:szok:

a dostalismy szybko odpowiedz bo jednak po znajomosci to wszystko mozna i znajomy ktory tam mieszka nam zalatwil tam. W posrednictwie powiedzielismy ze chcemy na dlugi okres i oni tez sa zaintersowani na dluzej, wiec fajnie;-)

ok, lece bo maly domaga sie towarzystwa
 
agusia najlepiej zadzwonic do ambasady, ja wyrabialam 2 razy tymczasowe paszporty i przysylali w ciagu tygodnia (to nie byl ekspres). nigdy nie pytalam czy daja od reki, zalezalo mi na czasie, ale zeby bylo w ciagu 3 tygodni. wiec jak z tym od reki to nie wiem, chociaz chyba powinno cos takiego byc w razie jakby komus zaginal.
agata ja tezx jestem jakos mniej cierpliwa ostatnio, ale do obu. i wiecznie mam poczucie winy, jak zamuje sie jedna, to ze drugiej nie poswiecam wystarczajaco czasu i na odwrot. tez oczywiscie wole jak mala spi w lozeczku, a ja mam choc chwile czasu dla siebie. mysle ze to normalne uczucia, a jeszcze spotegowane przemeczeniem.
 
Gratuluję mieszkanka. Nio to teraz i nastawienie do życia się zmieni i chandra pewnie minie :-D
Kurcze dziewczyny ja sobie nawet sprawy nie zdawałam, że wynajęcie chaty w większym mieście jest tak drogie:szok: tzn. z tego co Agata napisała to te 6500 koron miesięcznie to i tak mało. My na wiosce mieszkamy i mamy podobne mieszkanie do tego co opisałaś i nasze miesięczne opłaty to max 4000 koron z prądem. Ło matko to ja jednak nie mam co narzekać :-D

Nio ale najfajniejsze, że uwolnisz się od tych dziwaków, którzy cię tam otaczali:tak:
 
wiesz to 6500 koron to baaaaaaaardzo tanio tutaj:baffled:
a to wasze to juz wogole taniocha jakiej jeszcze nie widzialam:szok:

a ciesze sie bardzo ze nie bede ogladac tych ludzi wiecej i ich fochow, imprez, smrodu fajek itp...

tylko troche przeraza mnie ta przeprowadzka z Danielem placzacym, bo wlasnie zaczyna swoj show wieczorny, mam nadzieje ze skonczy sie wczesniej niz wczoraj czyli o 3 w nocy:baffled:
 
Nasze jest pewnie tak tanie, bo na wiosce 3 km od miasteczka. Ale podoba mi się tu. Cisza, spokój. Sąsiedzi są ale spoko ludzie. Nie narzekam w każdym bądź razie :-)

Nio z małym będzie Wam ciężko ale z tego co ja tu wyczytałam to Ty masz teściową gdzieś tam koło siebie wiec może ona zajmie się dzieciaszkami ... a Ty popakujesz sobie rzeczy w spokoju i odpoczniesz w tym czasie psychicznie hehe

Lece, bo moja dziś koncert urządza. Denerwuje się przez ten katar i zasnąć nie może :baffled:
 
reklama
jesli chodzi o tesciow to napewno Sandre sprzedam na dluzszy czas im, tak na przynajmniej 2 dni. A malego to troche trudniej, bo musi byc blisko mnie jednak ze wzgledu na karmienie piersia i wogole marudzi jak mnie nie ma przez jakis czas to poza tym nie przeszloby zeby ona tutaj siedziala i mi pomagala z malym, bo kiedys maz duzo sie klocil z nia, nawet wojne mieli i troche sie rozeszlo po kosciach, ale jak za dlugo ze soba sa to zaraz cos iskrzy, a przy przeprowadzce to zawsze nerwy sa, wiec nie potrzeba mi akcji.
Mysle sobie ze w dzien jak bedzie maly spal to bede na maksa przygotowywac, a potem to juz przyjada znajomi do pomocy, a ja pojade sobie na miejsce i bede stopniowo ukladac, moze malego wystawie na dwor to lepiej pospi;-)

a nawrot kolki i to takiej ostrej wczoraj i takze dzisiaj to chyba jednak moja wina:zawstydzona/y: tak juz dobrze bylo to podawalam mu tylko zapobiegawczo dwa razy dziennie krople na noc i z rana....dostalam nauczke i teraz daje mu nadal przy kazdym karmieniu...troche mnie przerazalo ile on tych kropli na dzien lyka, ale coz jak trzeba to trzeba,,, a sa homoapatyczne to nie powinny zaszkodzic. Teraz spi, dal troche koncert ale juz nie tak jak wczoraj. Przebudza sie i go bujam wozkiem...mam nadzieje ze zlapie mocny sen bo ja musze te nocki kiedys odespac choc troche:baffled:
 
Do góry