anusiakanusia
Styczniowe mamy'06
- Dołączył(a)
- 12 Maj 2005
- Postów
- 1 705
Czesc Dziewczyny,
jej, ja nadla nierozdwojona cos czuje, ze moja Malenka moze i jeszcze z tydzien poczekac i byc moze niespodziewanie Wodniczkiem a nie oczekiwanym Koziorozcem jeszcze bedzie
My, z Tonym obydwoje pracujemy jako anglisci, on nadal uczy w szkole jezykowej w Istambule, Kadikoy. Przez jakis czas uczyl tez wloskiego.
Ja na pewno nie czulam sie samotna czy znudzona, mialam wiele wspanialych kolezanek i kolegow z pracy. Zwlaszcza teraz czuje jak bardzo mi ich brak... Wszyscy pisza, dzwonia, dopytuja sie, brak mi tej tureckiej serdecznosci.
Choc wielu z moich znajomych to takze inni native speakerzy czy inni obcokrajowcy pracujacy w Turcji. moja najlepsza przyjaciolka to Kanadyjka (zonata z Turkiem), inne kolezanki pochodza z Ukrainy, Rumunii, USA, Australi, Angli. Ja wczesniej mieszkalam w Nowym Jorku i przyzwyczailam sie do takiej miedzynarodowej atmosfery. Sama juz ie wiem, gdzie chcialabym w przyszlosci zyc- jak jestem tam to tesknie za Polska, rodzina, swojskoscia. Jak tu to brak mi tej roznorodnosci, orientu... itd
Pewnie znacie to uczucie? Czy mozna w tym znalezc tu jakis zloty srodek????
Pozdrawiam.
Ania
jej, ja nadla nierozdwojona cos czuje, ze moja Malenka moze i jeszcze z tydzien poczekac i byc moze niespodziewanie Wodniczkiem a nie oczekiwanym Koziorozcem jeszcze bedzie
My, z Tonym obydwoje pracujemy jako anglisci, on nadal uczy w szkole jezykowej w Istambule, Kadikoy. Przez jakis czas uczyl tez wloskiego.
Ja na pewno nie czulam sie samotna czy znudzona, mialam wiele wspanialych kolezanek i kolegow z pracy. Zwlaszcza teraz czuje jak bardzo mi ich brak... Wszyscy pisza, dzwonia, dopytuja sie, brak mi tej tureckiej serdecznosci.
Choc wielu z moich znajomych to takze inni native speakerzy czy inni obcokrajowcy pracujacy w Turcji. moja najlepsza przyjaciolka to Kanadyjka (zonata z Turkiem), inne kolezanki pochodza z Ukrainy, Rumunii, USA, Australi, Angli. Ja wczesniej mieszkalam w Nowym Jorku i przyzwyczailam sie do takiej miedzynarodowej atmosfery. Sama juz ie wiem, gdzie chcialabym w przyszlosci zyc- jak jestem tam to tesknie za Polska, rodzina, swojskoscia. Jak tu to brak mi tej roznorodnosci, orientu... itd
Pewnie znacie to uczucie? Czy mozna w tym znalezc tu jakis zloty srodek????
Pozdrawiam.
Ania