reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Mamy z U.K - wątek główny

WITAM
Pinka
nie przejmuj sie narazie.poczekaj kilka dni moze mu przejdzie.Moj brat to samo.maly nie chce jesc nawet owoco co wczesniej uwielbial.trwa to juz miesiac.przytyl tylko 220g ale urusl 2 cm.mysle ze dlatego ze tak szybko rosnie.wyglada na roczne dziecko:-)karmia go tylko mlekiem bo tylko to chce.nawet kaszki nie chce.
Kasiu oby mala szybko wyzdrowiala:-)
Paula moj tez je przy reklamach albo bajkach na mini-mini tylko wtedy zapomina o lykaniu,taki zapatrzony:-D:-D:-D
 
reklama
Witam po weeekendzie no no ale się rozpisałyscie przez te pare dni.Ale super i ciesze sie ze mam co czytac.

Katarzynka s super zdjątko, o to pewnie bedzie synuś jak ma duzy zołądeczek po tatusiu:-).A ja mam pytanko ja tam córcia czy juz jej przeszły te histerie i rzucanie sie.Bo u nas jest to samo,ale moj jest duzo mniejszy a coraz czesciej sie tak rzuca.jak cos nie jest po jego bysli to zaraz wielki placz i rzucanie sie i to nawet nie patrzy gdzie.

Paula witaj bo ja jeszcze nie miałam okazji Cie przywitac i pisz czesto.Gratuluje drugiej dzidzi.

Pinka ja też nie mam problemu z Natim bo on to jak widzi ze cos mam do jedzenia to odrazu buzie otwiera.Z Kolinem w sumie miałam problem ale był starszy tak około 2 lat.tez malo jadł tylko to co mu smakowało.Z czasem zaczał jadac coraz wiecej.Ale teraz i tak nie wszystko lubi.Ale ja byłam identyczna jak byłam mała.Pamietam nawet jeszcze w zerówce jak musialam zjesc zupe pomidorową której nienawidzilam.Baba stała przy mnie i kazała jesc.Do tej pory jej nie lubie i nawet meżowi nie gotuje.

Alex moj Natan tez nic nie pił jak tylko skonczył 5 miesiecy to moze z dwa razy dostał soczek i wypił.A potem nie chciał pic bardzo długo.Ja prbowałam roznymi sposobami.Najlepiej mu szlo z kubeczka bo pił chetnie ale polowa lądowała na bluzeczce.Dopiero teraz jakies 2 tyg temu kupilam mu butelke ze słomką bo nauczył sie ciagnaći chetnie pije.Nie duzo ale jakies 50 ml dziennie wypija.

Małogorzatka ale mała grzecznie siedzi na tym nocniku moj to sie robi sztywny jak chcem zeby usiadł.Wiec nocnik stoji z boku.A szpagat niesamowityale moj tez takie akrobacje robi.

Olcia no pamietamy jeszcze ale co ty robiłas jak cie nie było.
 
Heja Laseczki ja wreszcie juz na stale :)
Dwa razy oddalismy starego laptopa do naprwy i wciaz zepsuty wracal :) Wreszcie za 3 razem wymienili nam na nowy :)
Postaram sie nadrobic i niezaniedbywac kolezanek :)

gusia witam kochaniutka. A co do bloga to dziekujemy za komentarzyk :) A co wstawinia gifow to musisz wejsc w "zmien wyglad bloga" :) i Tam wkleic. Chyba ze Ci chodzi o giffy co doodaje kazdego dnia to poprostu kopiujesz z jakies strony i wklejasz (jak zawsze :)

kwituszek :) my sie chyba nie znamy wiec witam :)
 
kwiateczek - dziekuje i tez mam nadzieje,ze Jej przejdzie szybko,ale teraz jeszcze pojawila sie ropka w jednym oczku i to coraz mocniej ropieje.Narazie przemywam wacikiem nasaczonym herbatka i zobacze czy przejdzie.
Izka - narazie u Nas minelo rzucanie sie,ale to wraca co pare miesiecy wiec nie licze,ze to juz na stale taki spokoj.Ale teraz jak czegos nie dostanie to stoi i sie drze,piszczy i gryzie piesci.ciesze sie,ze sie nie rzuca bo tez nie patrzyla na co i uderzala o sciany glowa:wściekła/y:Czasami rzuca sie tatusiowi,ale to dlatego,ze On kompletnie nie potrafi na Nia krzyknac i postawic na swoim.A jak juz Nika zaczyna plakac to gwiazdy z nieba by sciagal dla niej wiec Ona to wykorzystuje i czasami Jej sie myli i probuje na mnie,ale szybko sie opamietuje.
Jak odstawia szopki to tlumacze,krzycze czasami jak juz nie dociera i zostawiam Ja w bezpiecznym miejsu.Nie popuszczam poki nie da buzki albo sie nie przytuli.Cieezka robota,wspolczuje Ci.Ja czasamicierpliwosci nie mam i lzy same mi splywaja.
 
gusia no trzeba trzeba :) ladniej bedzie wygladac

katarzynka a jak tam Twoja fasoleczka?? jak sie czujesz?? Moj Filip taki niegrzeczny sie zrobil ze juz nie wiem jak mm od niego cokolwiek wyegzystowac, ma dopiero 14 m-cy a napeawde diabel sie zrobil :/
 
hejo


dziekuje wam wszystki za rady i gratuluje tym mamą które problemów z niejadkami nie maja:tak::tak::tak::tak::tak:wczoraj mała zjadła troszke wiecej niz normalnie o juz nie miała odruchu wymiotnego i nie powtarzala ze nie nie albo bleee bleee wiec moze idzie ku dobremu i kryzys mija......................


Gosia- mała jest super!!!!!!!!!! a jej włosy mnie powaliły na kolana takie ma geste juz i długie jak nie wiem:-):-):-) i nocnik widzze ze tez w nim grzebie ehehheh jak moja:-D
Mamusia-Blaneczki- no ja juz mam sie dobrze kryzys minol:-D:-D:-Dgrypa sobie poszła i jaka ulga zaraz czuje sie jak człowiek a nie jak 80 letnia nie domagająca babcia:-D:-D:-D
Olcia- no nareszcie jestes kobito :-D:-D:-D:-D ale twoj małay nie wyglada mi na chudzinke bynajmniej tak sie na foteczkach prezentuje??????????
Izka- a co twoj rozrabiaka zaczyna pokazywac rogi???????????????
 
A ja mam pytanko ja tam córcia czy juz jej przeszły te histerie i rzucanie sie.Bo u nas jest to samo,ale moj jest duzo mniejszy a coraz czesciej sie tak rzuca.jak cos nie jest po jego bysli to zaraz wielki placz i rzucanie sie i to nawet nie patrzy gdzie.
Moja Blanka tez ma wlasnie taki etap w zyciu ze jak jej sie cos nie podoba , lub nie jest cos po jej mysli , rzuca sie na podloge nie patrzac wogule na co leci uderza glowka we wszystko , upadek jest szybki i nie kntrolowany wogule :no:
nie wiedzialam o co jej chodzi , nie raz potrafi nagle sie na co wkurzyc i poleciec do tylu:-:)no::wściekła/y:
czasem rzuca sie i wogule nie chce wstac :wściekła/y:np na dworze :crazy:wtedy ma nogi jak z waty i mozesz ja niesc a ona jeszcze cie skopie :szok:wyje piszczy wrzeszczy i wyrywa sie:wściekła/y:
stwierdzialam ze nie bede na to zachowanie reagowac :crazy: bo zostanie jej to i wszystko bedzie wymuszac taki upadkiem ....:-:)wściekła/y: taka histeria nie jest raz dziennie tylko kilka razy , w domu wkladam ja do lozeczka zeby zdawala sobie sprawe ze ma kare :dry:a na dworze zapinam ja w wozek :sorry2: ale nie jest wcale tak latwo , wiecie kiedy to mija???:confused::confused::confused:

Ciesze sie ze nie jestem sama z takim zachowaniem :baffled::baffled: bo juz myslalam ze jest cos nie tak z nia :szok:
 
Moja Blanka tez ma wlasnie taki etap w zyciu ze jak jej sie cos nie podoba , lub nie jest cos po jej mysli , rzuca sie na podloge nie patrzac wogule na co leci uderza glowka we wszystko , upadek jest szybki i nie kntrolowany wogule :no:
nie wiedzialam o co jej chodzi , nie raz potrafi nagle sie na co wkurzyc i poleciec do tylu:-:)no::wściekła/y:
czasem rzuca sie i wogule nie chce wstac :wściekła/y:np na dworze :crazy:wtedy ma nogi jak z waty i mozesz ja niesc a ona jeszcze cie skopie :szok:wyje piszczy wrzeszczy i wyrywa sie:wściekła/y:
stwierdzialam ze nie bede na to zachowanie reagowac :crazy: bo zostanie jej to i wszystko bedzie wymuszac taki upadkiem ....:-:)wściekła/y: taka histeria nie jest raz dziennie tylko kilka razy , w domu wkladam ja do lozeczka zeby zdawala sobie sprawe ze ma kare :dry:a na dworze zapinam ja w wozek :sorry2: ale nie jest wcale tak latwo , wiecie kiedy to mija???:confused::confused::confused:

Ciesze sie ze nie jestem sama z takim zachowaniem :baffled::baffled: bo juz myslalam ze jest cos nie tak z nia :szok:

no to witam w klubie:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D
u nas to samo napad szału kilka razy dziennie jak cos po jej mysle nie idzie nie daleko szukac w czoraj bawiła sie ze mną i nagle mnie udrapneła w twarz -ja mowie do nie ze nie wolno drapac jeszcze raz to zrobisz to nie bedziemy sie bawiły.Zaczeła sie smiac i znów to zrobiła wiec ja do nie ze juz sie nie bawimy dlayego ze mnie udrapneła po raz drugi,wiec zaczeła sie awantua rzucanie na podłoge płaczk wyginanie sie tupanie itp.................4 razy ja odstawiałam a w to samo miejsce i mowiłam jak przestaniesz mnie drapac to ci wezme w koncu sie uspokla przyszła do mnie przytulila mnie i było ok.................


ja mysle ze to juz poczatki sa i jak teraz nie zareagujemy to potem bedzie gorzej bo dzieciaki nas sprawdzaja jak długo wytrzymamy ich placz i kiedy odpuscimy....

musimy bic silne i stanowcze choc to trudne:tak:
 
reklama
Do góry