Sól to prawda, że jak się sypie to od razu kika rzeczy na raz.. Edziorka dobrze napisała.. Pod prysznicem nikt nie przeszkadza a emocje lepiej upuscic bo jak się ich za dużo nazbiera to i tak wybuchniesz z tym, ze z mniejszą kontrola..
Tez miałam mega doly ostatnio ale chyba wracam do życia.. Wczorajszy wypad mnie trochę ogarnął, sama nie wiem dlaczego..
Byliśmy w koncu na tym urodzinowym wyjściu do innego miasta, wesołe miasteczko wow. 9 lat tu mieszkam a to nasze pierwsze wyjście w ta dużą rozrywkę. Od 9 do prawie 22 na chodzie, bez położenia się.. Nie licząc ponad godzinnej jazdy autem w jedna stronę siedzialam może z 30 min.. Dzis jeden wielki zakwas..
Emocjonalnie dało mi to wyjście popalić.. Ale czuje się lepiej. Bardziej ogarniam tez myśl o posiadaniu drugiej Cory..choć ciąża dalej do mnie nie dociera.
Od rana typowe samopoczucie, ból głowy, wymioty, zawroty etc.. Dam radę.
Edziorka co u Was? Jak dzieci?