🌱🌺 Marcowe kreski 🌺🌱

[93kora]

MamaR zamilkła już Nas nie lubi chyba

 

[callina]

MamaR zamilkła już Nas nie lubi chyba

Pewnie beta dodatnia i świętuje

 

[aaleksa]

U mnie biochem tak jak myślałam
13.03 beta 6.8
15.03 beta 13.31
17.03 beta 12.9

Może następnym razem

Ogromnie mi przykro!

 

[penguinlicious]

U nas accofil podawaliśmy tylko i wyłącznie dożylnie, do podania kwalifikował immunolog na podstawie badań - 1 albo 2 buteleczki po 100 ml przed transferem, później według zaleceń w 3/7 dpt

Serio dożylnie? Może to kwestia tego, że w klinice? Bo dziewczyny, które miały sobie podawać same (ja pewnie będę do nich niebawem należeć) podawały podskórnie w brzuch.

 

[K_89]

U mnie biochem tak jak myślałam
13.03 beta 6.8
15.03 beta 13.31
17.03 beta 12.9

Może następnym razem

Przykro mi

 

[penguinlicious]

Jestem po wizycie edometrium 9mmi
I Mowil że nie było owulacji. Bo niema płynu w zatoce Douglasa. Ciałko żółte tak jakby jest na pecherzyku grafta ..
Jakiś nowy jest lekarz.na górze prawy jajnik na dole lewy

No ten duży pęcherzyk na prawym rzeczywiście jakoś dziwnie wygląda Może się zapada? Albo owulacja lada moment będzie? Nie dostałaś Ovi w końcu?

 

[penguinlicious]

Jakie macie AMH? Czy wynik 5,99 nie wskazuje trochę na pcos?

Trochę wskazuje, ale lekarze czasem zbyt szastają tą diagnozą, a ona wcale nie musi być oczywista. AMH to jeden ze wskaźników, który może wskazywać na PCOS, ale potrzebnych jest jeszcze kilka dla potwierdzenia. Samo wysokie AMH na pewno nie świadczy o PCOS.

 

[penguinlicious]

U mnie biochem tak jak myślałam
13.03 beta 6.8
15.03 beta 13.31
17.03 beta 12.9

Może następnym razem

Bardzo mi przykro…

 

[Justi1234]

Czy masz już jakieś krwawienie, plamienie?

Nic

 

[penguinlicious]

@penguinlicious a jak u Ciebie ? Testowałaś jeszcze ? jak się czujesz ?

Czuję się słabo i jest mi w trzon przykro
Testowałam w sobotę wieczorem dopiero, jak wróciłam z uczelni, to było już biało. Wczoraj zaspałam na zajęcia, więc nie testowałam, a jak wróciłam, to nie chciałam sobie dodatkowo pogarszać humoru. Koleżanka z roku ledwo świętowała pierwsze urodziny swojego dziecka (dosłownie, kilka dni wcześniej), a już jest na półmetku kolejnej ciąży. I wczoraj mnie mega uderzyło, że ciężko mi nawet patrzeć na jej rosnący brzuch, mimo że się kumplujemy bardzo i naprawdę się cieszę. Ale ja też już miałam być w ciąży… Czuję się gorsza i jakaś wybrakowana, jakby to była moja wina. Tylko za cholerę nie wiem, co jest przyczyną poza drobnymi problemami tu i tam.