reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Marcowe mamy 2022

Dziewczyny ja 16 tydzień zaraz kończę a brzuszka nie widać prawie wcale, jak leżę to w ogóle🥺
Jeszcze urośnie :) ciesz się, że na razie Ci lżej, potem jak wystrzeli to wszystko zaczyna bolec 😂 mi chyba głównie wybiło właśnie ok. 16 tygodnia i potem kolejny „stopień” jakoś na początku 19 tygodnia. Teraz balonik już spory ;)
mi lekarz kazała oczywiście inhalacje, woda morska do nosa, pre**na**len, do gardła można psikać jakiś Uni*ben, arg**entin, tabletki do ssania jakieś naturalne, ostatnio mi dali w aptece I*sla mint ale czasami bez antybiotyku nie chce przejść
Wszystko zależy od typu infekcji - bakteryjna bez antybiotyku nigdy nie przejdzie. W wirusowej z kolei antybiotyk nie pomoże :)
 
reklama
Dziewczyny połowa za nami 😁 a młody nadal bez imienia 😂
 

Załączniki

  • Screenshot_20211020_174037_com.hp.pregnancy.lite.jpg
    Screenshot_20211020_174037_com.hp.pregnancy.lite.jpg
    139,3 KB · Wyświetleń: 55
Hej dziewczyny 😁 dawno się nie odzywałam ale uważnie wszystko czytam. Fajnie, że u Was wszystko w porządku. 😊 Widziałam, że któraś z Was pisała o detektorze i ja ostatnio przeszłam trochę nerwów przez to urządzenie..moja siostra ma ten detektor i jak byłam u niej tydzień temu to pokusiłam się użyć. Pierwszy próba złapania tętna nie udała się i oczywiście już nerwy i płacz. Siostra mnie trochę pocieszała ale nie na tyle żebym się uspokoiła. Na następny dzień to samo. Wróciłam do domu, przerażona, gotowa jechać do szpitala. Trochę mój mnie powstrzymał ale pojechałam parę dni później. To co nasłuchałam się od przyjmujących mnie pielęgniarek to była masakra. Po pierwsze przyjęły mnie z łaską, nazywając mnie przy tym niepoważną i nienormalną. Na szczęście wszystko wyszło dobrze♥️ A mój niepokój wzrósł bardziej gdy na grupie na fb "rodze w marcu" dziewczyna dodała post, że od dwóch dni nie może złapać tętna Dzidziusia i jedzie do lekarza. Okazało się że jej dzieciątko nie żyje. Właśnie ta sytuacja najbardziej mnie skłoniła żeby pojechać na IP. Od siostry też słyszałam, że niepotrzebnie panikuje ale cieszę się, że zrobiłam jak chciałam😁 U nas obecnie 18+5 tc. Za tydzień w środę wizyta a 2 listopada połówkowe. Oczywiście się już stresuje ale też bardzo ekscytuje😍 Mam nadzieję, że dzidzia się pokaże kim jest bo moja siostra za tydzień robi nam baby shower i z narzeczonym dowiemy się płci przez przebicie balona 😍😁
 
Dziewczyny czy przyjmujecie jakieś probiotyki ginekologiczne na zapobieganie/leczenie infekcji intymnych?
Coś mnie zaczyna łapać chyba i zastanawiam się czy się obędzie bez wizyty gin🤔
 
Dziewczyny czy przyjmujecie jakieś probiotyki ginekologiczne na zapobieganie/leczenie infekcji intymnych?
Coś mnie zaczyna łapać chyba i zastanawiam się czy się obędzie bez wizyty gin🤔
Ja w piątek zaczęłam plamić i już panika a okazało się że to od grzybicy pochwy więc lepiej idź do lekarza I powie ci co robić. Mi przepisał globulki i się uspokoiło a z dzieciatkiem wszystko wporzadku😃 w takiej sytuacji lepiej się samemu nie leczyć.
 
Hej dziewczyny 😁 dawno się nie odzywałam ale uważnie wszystko czytam. Fajnie, że u Was wszystko w porządku. 😊 Widziałam, że któraś z Was pisała o detektorze i ja ostatnio przeszłam trochę nerwów przez to urządzenie..moja siostra ma ten detektor i jak byłam u niej tydzień temu to pokusiłam się użyć. Pierwszy próba złapania tętna nie udała się i oczywiście już nerwy i płacz. Siostra mnie trochę pocieszała ale nie na tyle żebym się uspokoiła. Na następny dzień to samo. Wróciłam do domu, przerażona, gotowa jechać do szpitala. Trochę mój mnie powstrzymał ale pojechałam parę dni później. To co nasłuchałam się od przyjmujących mnie pielęgniarek to była masakra. Po pierwsze przyjęły mnie z łaską, nazywając mnie przy tym niepoważną i nienormalną. Na szczęście wszystko wyszło dobrze♥️ A mój niepokój wzrósł bardziej gdy na grupie na fb "rodze w marcu" dziewczyna dodała post, że od dwóch dni nie może złapać tętna Dzidziusia i jedzie do lekarza. Okazało się że jej dzieciątko nie żyje. Właśnie ta sytuacja najbardziej mnie skłoniła żeby pojechać na IP. Od siostry też słyszałam, że niepotrzebnie panikuje ale cieszę się, że zrobiłam jak chciałam😁 U nas obecnie 18+5 tc. Za tydzień w środę wizyta a 2 listopada połówkowe. Oczywiście się już stresuje ale też bardzo ekscytuje😍 Mam nadzieję, że dzidzia się pokaże kim jest bo moja siostra za tydzień robi nam baby shower i z narzeczonym dowiemy się płci przez przebicie balona 😍😁
Są plusy i minusy używania
A nie czułaś wcześniej pieczenia itd?
Pieczenie lekkie poczułama tego samego dnia co zaczęłam plamić i strasznie bolał mnie brzuch. Nie wiedziałam że od infekcji może pojawić się krew pierwszy raz się z czymś takim spodkalam. Naszczescie wszystko skończyło się dobrze😇
 
Są plusy i minusy używania

Pieczenie lekkie poczułama tego samego dnia co zaczęłam plamić i strasznie bolał mnie brzuch. Nie wiedziałam że od infekcji może pojawić się krew pierwszy raz się z czymś takim spodkalam. Naszczescie wszystko skończyło się dobrze😇
No to prawda, dlatego napewno jeszcze zaopstrze się w detektor. Pierwszy raz używałam więc jeszcze miałam do tego dwie lewe ręce😂
 
Dziewczyny a miałam się zapytać, czy Wam też tak leci czas? Masakra, niedawno robiłam test a zaraz półmetek🙈 Mi każdy powtarzał, że szybko zleci ale nie sądziłam że naprawdę aż tak szybko 😂 chyba muszę zacząć się cieszyć tym stanem a nie tylko zamartwiac co z dzieckiem
 
reklama
Do góry