reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Marcóweczki 2011

hihi to nie jesteście same mam nadzieje że nam te4% rozumu co ciąza zabrała wrócą po porodzie bo na prawde mega odczówam ich brak:-)

A ja ide do wyrka w skonsumuje w końcu ten sernik od babci ema przybił mnie ten dupek znowu więc pożre cały a co tam
 
reklama
witam się wieczornie:-) a tu się już spać wybieracie... dobrej nocy Pastela
poczytam co tam u Was się działo:))
 
Wykorzystuje okazje ze mnie kości dziś nie bolą i nadrabiam wasze posty
Grypa próbuje się do mnie przyplątać ale zabezpieczyłam się w halls i narazie idzie wytrzymać.Mój bobasek przechodzi samego siebie,kopie i w dzień i w nocy,czasem takie pozycje odstawia ze mi się gwiazdki w oczach pokazują.


koncia
ten wasz lokator to numer roku:tak:
ona wszystko będzie dobrze, ja się sama dzisiaj popłakałam
buziaczek masz moje zachcianki:tak: od dawna za mną chodza takie typowo polskie pączuszki
 
WIERKA - mi takie dobre wyszly ale tylko w smaku wygladu nie maja za bardzo nie nie chcial mi sie dzem zmiescic i je bardziej miazdzylam niz klepalam:) ale niestety tutaj gdzie mieszkam to najblizsze polskie paczki sa 13 mil stad wiec trzeba bylo temu jakos zaradzic i probowac cos sklecic:)caly dzien roboty:)i ciebie grypa dopadla - zdrowka zycze!

tez spadam spac milej nocki wszystkim:)
 
rodzice dzisiaj pojechali, M. w pracy...ja jakoś smutna i nie wiem dlaczego:no: może to przez uczucie ociężałości... nie mam sił na nic:no: wczoraj znowu grzebałam w ciuszkach które mam dla Zosi, wybrałam tylko rozmiary 56 i 62 no i zrobiła się niezła kupka, do tego kocyki i 2 rożki więc jest tego trochę do prania i prasowania... w związku z tym że moje nadzieje na wykończenie góry pryskają pomału jak bańka mydlana, postanowiłam jutro zrobić reset w naszej szafie i komodzie, poprzenoszę co najczęściej używane, resztę pochowam a komodę przeznaczę na ubranka dla małej... no i czekam na materac do łóżeczka - mój pierwszy zakup wyprawkowy - aż mi smutno że nie mogę poszaleć:-(
moja Hanulka nauczyła sie mówić "Zosia" - po prostu w jej usteczkach brzmi to przesłodko...
Pinka jeszcze wczoraj popołudniem pisała że Milutek będzie pierwszy a tu Migotka taką niespodziankę nam zrobiła:tak: też czekam z niecierpliwością na szczegółowe wieści, tym bardziej że Migotka trochę nam się tu pospieszyła;-)
a wiecie co, mój M. to nawet po wieściach o niespodziewanym porodzie migotki - zachowuje pełen luz i spokój, tylko sobie żartuje że mam się tak nie przejmować bo urodzę wcześniej...
Milutek no i jutro zacznie się od dawien dawna wyczekiwana obserwacja... życzę Ci jak najbardziej spokojnego i bezstresowego pobytu w szpitalu:-), no i przede wszystkim nie wyganiaj swoich dziewczynek tak od razu... niech Twój M. zdązy te ciuszki z paczki poprasować:tak: będziemy czekać na każdy znak od Ciebie, więc jak tylko będziesz mogła to melduj!
Malinaa ślę spóźnione życzenia imieninowe:-) Wszystkiego dobrego, Malinko niech to czego pragniesz i o czym marzysz spełniło się jak najszybciej :-)
Pastela oj czytam że u Wiktora jakiś nawrót choroby:-( dużo zdrowia dla Twojego małego mężczyzny:tak:
Hars no i dla Ola też dużo zdrówka - niech się w końcu te choróbska skończą!
Scarletka niech Piotruś też się szybko wykaraska z choroby, szybkiego powrotu do zdrowia:tak:
tulip ale sen:szok::szok::szok: a z tą kobitką ze szpitala, wiadomo że człowiekowi smutno że tak nagle i bez przygotowań znalazła się w szpitalu, ale podejrzewam, że jak to trzecie dziecko to i jej mężuś to pewnie zorganizowany facet, i w domku wiele rzeczy miała , kwestia zrobienia prania i wyprasowania... choć z drugiej strony jak to już 3 dzidzius to mogła przypuszczać że terminu nie dotrzyma;-)
Hars u mnie Hanusia póki co zdrowa;-) ale wydaje mi się że miałaś na myśli Agnes z tego co pamiętam, miejmy nadzieję że już zdrówko wróciło
malinaa jak dobrze że są uczciwi ludzie na tym świecie i telefony się szybko znalazły:tak:
magdzior nie daj się chorobie:-) mnie też coś brało ale przeszło, więc może i Tobie a Kysz a kysz pomoże;-)
buziaczek jak tam pączuszki? oj smaka robisz:tak:
ona poprawy humorku;-) trzymaj się dzielnie, hormony nam szaleją i to nas tłumaczy - rodzinka na pewno zrozumie:tak:
koncia ach ten lokator:szok: od kiedy macie chatę wolną?:-D
katjusza ale wpadka z tym telefonem:tak: może facet nie wie że do koleżanki żona musi przejść obok Twojego bloku, może to był jakiś skrót na koniec miasta?:-D
cliford nie bądź takim Smutaskiem, Wiktorek to czuje;-)
no i trochę Was nadrobiam:-) ale znając życie wszystkie śpią;-) ja też powinnam, ale jak mi Hanka już zaśnie to z braku czasu dla siebie, próbuję przeciągać jak tylko sie da pójście do łóżka...pobuszuję troszkę na allegro:-)
 
ja nie spie mam dość!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! kolejna noc z rzędu jak chyba oszaleje:wściekła/y::no::wściekła/y::crazy::angry: juz nie wiem co mam ze sobą robić około 20:00 jestem mega spiąca a jak sie połoze to nie ma mocnych abym zasneła przecież to jakieś nielogiczne jest:rofl2::angry::szok::wściekła/y::no: najlepiej bym cos roztrzaskała tak mnie nosi...............
 
reklama
ja mam tak co noc Pinka :)

Tak przy okazji- wasze dzieci nazywaja juz 'brzuszki'..Czy to Zosia, czy Pawelek... A moj syn dzis wyjechal z...Bob.
Ktos wskazuje na moj brzuch, pyta sie kto jest w srodku, a Olo: 'Bob'....
 
Do góry