haha
Koncia - skubaniec! :-):-):-)
Malinka - ja kiedyś znalazłam pod moją klatką telefon no i wybrałam numer o nazwie "mama" i mówię kobiecie co i jak, ona podziękowała, powiedziała, że to telefon córki i że mąż córki po niego przyjedzie. No i przyjeżdża po 3 godzinach chłopak, ja znoszę ten telefon a on pyta: "przepraszam, a gdzie Pani go znalazła?" więc ja mówię: "tu pod klatką" a on: "a o której to było godzinie?" ja mówię o 14 a on: "jest Pani pewna, że własnie o 14?" ja mówię, że tak, że wcześniej wychodziłam na zakupy koło 13 i go tu nie było, a ona na to: "ciekaaaweee, żona powinna była być o tej porze u koleżanki po drugiej stronie miastaaaa.... ale dziękuję Pani bardzo za zwrot i informację..."

