reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Weź udział w konkursie i wygraj laktator SmartSense i wyprawkę dla mamy 💖 Kliknij Do wygrania super nagrody, które ułatwią codzienne życie rodziców.

    Wygraj grę z serii Słonik Balonik dla maluszka 💖 Wchodź Zadanie jest proste. Działaj i wygrywaj

reklama

Marcóweczki 2011

hej ja też nadal w domku chcę przeczekać weekend
na dziś nawet zamówilam sobie fryzjerkę, aby mi odrosty i coś na glowie wymyśliła ;)
A nocka straszna - średnie bóle, kłucia, napięcia itp. więc jest coraz bliżej, ale jeszcze nie rzuca mnie na kolana, więc wytrzymam do poniedziałku na pewno!!!
Wody dalej brak i masakra, bo konie trzeba poić min 3 x dziennie po wiadrze 15l. Zaraz jedziemy do mamy na kąpiel, obiad, fryzjera...

Bosa - dzięki za relację poporodową;) świetnie sobie radzicie z maluszkiem. Pisz nam tu wszystko koniecznie co się sprawdza co nie itp.

ok idę się ubrać
 
reklama
agata wiem ale centralnie ...mam juz dosc... tak mi paluchy popuchly ze wszystkie pierscionki obraczke musislam kremowac zeby zdjac bo mi sie odciski juz porobily...e tam juz tylko by mogl go ktos ze mnie wyciagnac...

bosa - wiem pewnie tak i tego sie boje... wczoraj nie moglam 100 kilometrow autem przejechac bo mnie tak na BP do kibelka scigalo ze myslalam ze w aucie narobie a teraz znowu sie zaczyna ide do kibla ...ohhhhhhhhhhhhhhhhhhh nieeeeeeeeeeeeeeeeee
 
papciarkowa, a ogladalas moze 'Kogel-mogel'? Postaw paluszki i krakersy ;-) Zrob jakas salatke, alebo ze 2. Z makaronem, albo ryzem.
Wlasnie, jeszcze luty! Gdzie sie pchasz przed szereg. Ja i Pinka pierwsze w kolejce jestesmy, tylko cholera cos opornie nam to idzie. No, chyba, ze Pinka juz rodzi.

A propos tematow nowych to na pewno przydalby sie taki co sie sprawdza a co nie, jakies McGywerowkie pomysly by Bosa ;-) i opowiesci z porodowek. A tak w ogole to chyba jak na razie same cc mamy, co?
 
ale fajnie falszywy alarm:) bosa ty tez tak mialas wlasnie z ta biegunka?
agacina - oddam ci moje miejscie bo wcale mi nie w glowie wbijac sie wam w kolejke:zawstydzona/y:
 
A jak melczko odciagasz to potem butelka dajesz? A te kropelki na kolki to chyba u nas w UK widzialam, chyba dzis profilaktycznie kupie.
A wody to Ci tak ot sobie odeszly, czy wczesniej mialas jakies czopy, skurcze, opuszczenie brzucha itp.? Sorki, ze tak wypytuje, ale juz zazdroszcze Wam narodzynch bobasow
Na początku, w szpitalu jeszcze, te marne kropelki, któe mi się udało odciągnąć i tak samo mieszankę podawałam małej strzykawką "po palcu" - czyli mały palec do buzi dzidziola, żeby wygenerować ssanie, a w kącik ust końcówka strzykawki. Ale to się sprawdza tylko na samiuteńkim początku, kiedy mała dostawała po 20 ml jedzonka. Teraz, kiedy ma zjeść jednorazowo 50-70 ml, to bym padła na strzykawce, więc butelka. No i jak się okazuje Tomee Tippee antykolkowa tak do końca antykolkowa nie jest.

A wody odeszły mi ot tak sobie - duuuuże chlup i już. Kilka dni wcześniej miałam co prawda nasilone wymioty (ale ja pawiowałam przez całą ciążę), a w sobotę mikroskopijne rozwolnienie. Ale żaden czop mi nie odszedł, skurczy przepowiadających właściwie prawie w ogóle nie miałam. Brzuch też mi w zasadzie nie opadł, ale ja to mogłam mieć specyficznie wysoko, bo Stella była łepetynką w górze, pod samymi żebrami cały czas. Dla mnie ta powódź (bo to prawdziwa powódź była) była niezłym szokiem - to już?! jak to?!

ale fajnie falszywy alarm:) bosa ty tez tak mialas wlasnie z ta biegunka?
Ja miałam wymioty, a biegunkę mega-lekką 2 dni przed porodem.

A propos tematow nowych to na pewno przydalby sie taki co sie sprawdza a co nie, jakies McGywerowkie pomysly by Bosa ;-) i opowiesci z porodowek.
No właśnie tak myślę, że przydałby się takie wątki "z poradnika młodej mamy" i "marcówkowe porody". Bo mamy co prawda "o porodach", ale tam jest o wszystkim, o porodach krewnych i znajomych królika też.
MODERATORKI: co wy na to?
 
Dzien doberek...

Bosa niesamowita jestes:) Wynajdujesz jakies ekstra sposoby na Stelke i w ogole kiedy Ty znajdujesz czas zeby tu cos popisac...szok:)

Tez jestem jak najbardziej za dwoma nowymi tematami, wiec dziewyczyny zadzialajcie:))

A ja uciekam na sniadanko:) A potem sprzatanie mnie czeka bo Emek kumpli zaprosil na wieczor;/ Oby na pijanstwie sie nie skonczylo:))
 
Witajcie Kuleczki:-)
melduję się 2 w 1:tak: noc spokojna, przed pójściem spać czułam sie nie za bardzo, nawet skurcze w pośladkach mnie łapały, ale to z gimnastyki sprzątającej...dopiero rano wzięły mnie skurcze brzucha, nawet nie zerkałam co ile, ale szybko przeszły...
rodzice w drodze a ja jeszcze nie gotowa, ale niestety siły już nie takie i co zdaże to zdąże...
Bosa jak piszesz o Stellce to zaczynam myśleć że już tez chce mieć mała przy sobie, do tej pory jakoś odsuwałam myśl o porodzie, super że sobie tak dobrze radzicie:-) nasza Hania też na samym początku spała w wózeczku;-)
pabella jak to kiedy? w ten weekend:-D moja mama wprawdzie zamierza zostać, co mnie uspokaja bo rozwiąże się problem z opieką nad Hanią, nie mamy tu rodziny, a do moich rodziców jest około 2 godzin jazdy, ale moja mama rzuciła jeszcze hasło, że wolałaby żebym zaczęła rodzić jak jeszcze będzie mój tata i emek, bo ona to chyba spanikuje , jak się zacznie a będzie tylko ze mną w domu:-D i to mówi kobieta co czworo nas na świat wydała:-D
buziaczek dobrze że się meldujesz:tak: wczoraj mi się śniłaś:-D przyjechałaś do mnie z zapytaniem o dobrego dentystę w okolicy:-D skąd mi się to wzięło:szok:
a jak tam nasze pozostałe mamusie?
Migotka jak Bartuś? Milutek a dziewczynki? dałaś radę wczoraj? pewnie że tak... ale i tak czekamy na wieści:tak: magnolia Cat co u Was?
Fifronka z Elunią pewnie nadal w szpitalu - pozdrawiam i ściskam

spadam bo czas ucieka... miłej soboty kochane:-)
 
Laski,a ja mam takie pytanie... Czy jak dziecko sie obudzi to najpierw sie je przewija czy karmi i potem znow przewija? I tak samo jesli chodzi o kapiel.... lepiej przed czy po jedzeniu??
 
reklama
ja bylam wczoraj u tej mojej przyjaciolki jeszcze od przedszkola sie znamy... jak sie mikolajek obudzil i plakal to jesc mu sie chcialo a pieluszke mu sprawdzali jak pojadl lub nadal plakal po jedzeniu lub nieladnie pachnialo... a nie trzeba go bylo sprawdzac co chwilke sam to meldowal kiedy cos chcial...ma teraz 2 i pol miesiaca i tak ponoc bylood poczatku...wogole to bylismy tam caly dzien prawie a on praktycznie tylko raz sie przebudzil na karmienie i tak to ciagle spal...az milo bylo patrzec:)
 
Do góry