katjusza77
szczęśliwa mama :-)
witajcie kozielanki
my dziś po szczepieniu, nawet poszło nieźle, za to wieczorkiem zaczęło się rykowisko - nóżka ją bolała po ukłóciu a niedobra matka jeszcze przycisnęła podnosząc i tak się Natka rozbeczała, że prawie sobie aż rzygła
ryczała w wózeczku, na rączkach, w foteliku, na przewijaku, w wanience i znów na przewijaku a potem przy cycu jeszcze chlipała i szlochała bidulka aż w końcu z tego wszystkiego padła i teraz śpi snem sprawiedliwego.. tata na piwku więc w końcu mogę ponadrabiać ogromne forumowe zaległości
buziam Was!!!
my dziś po szczepieniu, nawet poszło nieźle, za to wieczorkiem zaczęło się rykowisko - nóżka ją bolała po ukłóciu a niedobra matka jeszcze przycisnęła podnosząc i tak się Natka rozbeczała, że prawie sobie aż rzygła
ryczała w wózeczku, na rączkach, w foteliku, na przewijaku, w wanience i znów na przewijaku a potem przy cycu jeszcze chlipała i szlochała bidulka aż w końcu z tego wszystkiego padła i teraz śpi snem sprawiedliwego.. tata na piwku więc w końcu mogę ponadrabiać ogromne forumowe zaległościbuziam Was!!!
Ostatnia edycja:

Historia moja jest dramatyczna, ale z happy endem. Może zajrzysz na mój nowy blog na onecie, pt.CZUŁE CHWILE? Pozdrawiam
dam znac jak eMek pojedzie bede bardziej dyspozycyjna bo tak to czasem nawet auta nie mam z dnia na dzien mu potrzebne