reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Weź udział w konkursie i wygraj laktator SmartSense i wyprawkę dla mamy 💖 Kliknij Do wygrania super nagrody, które ułatwią codzienne życie rodziców.

    Wygraj grę z serii Słonik Balonik dla maluszka 💖 Wchodź Zadanie jest proste. Działaj i wygrywaj

reklama

Marcóweczki 2011

I ja napisze naszą wersje hehe : Nam mówili na SR jeszcze inaczej , jeżeli ktoś się zdecyduje na karmienie na Zawołanie to tak karmimy kiedy maleństwo chce, nie budząc, a jesli budzimy to mniej wiecej co 3 h karmimy;) i dokładnie BĄDZ TU MĄDRY :))))


Bosaaa ale super ze się odezwałas, i takie info Nam się najbardziej przydaje Z ŻYCIA WZIĘTE ;) hehe mnie tez czeka CC więc z niecierpliwością czekam na wieści jak się Wam wiedzie ;)
 
reklama
szczerze mówiąc ja nie mam powodów by nie ufać specjalistkom od laktacji z ponad 20sto letnim doświadczeniem w tej branży... wiem na pewno że do unormowania laktacji potrzebne jest ciągłe i częste karmienie w pierwszych tygodniach ... a u bosej tym bardziej trzeba wszystko pobudzać bo wcześniej pisała że mają problemy z mlekiem ... więc trzeba ssać ssać i jeszcze raz ssać:-)

miejmy nadzieje ze niebawem same sie o wszystkim przekonamy ;-) i moze bedzie ok
 
laski zobaczycie same te które beda miały ful pokarmu bedą nagminnie odciagaaać byz sie zastoje nie porobiły bo dziecko nie przeje,a te które beda miec problem z brakiem mleka no niestety trzeba bedzie pobudzac laktacje miedzy innymi czesto przystawiając maluszka czy pijąc herbatki( podobno pomagaja ) choc ja nie próbowałam;-)



własnie poprasowałam posprzatałam podłoi popastowałam zrobiłam farsz bo Nalesników i ciasto do nalesników wstawiłam pranie i teraz czas na kawke i bb bo dawno nie piłam:-D:tak: i zaraz znów za dokonczenie i zjedzenie obiadku trzeba sie zabrac:-p i tak ciagle cos...........


Bosa- nie ma to jk szczsliwa mamusia pomalutku i ty dojdziesz do siebie bedzie ok
 
Pinka pracujemy pracujemy szybko szybko i wytrwale!!!:> czytałaś co napisała Harsh?teraz rozpakowują się dziewczyny na literkę P :D:D:D P jak Pinka, P jak Pestusia:D ja też śmigam na miotle właśnie, a w sumie na odkurzaczu, a drugą ręką robię obiad, nogą zmywam podłogi, a językiem piszę na BB:>
 
Pestusia- ja juz tam sie nie nastawiam bo jak widac nic sie nie dzieje
nikusia- to to ładnie zaległas w tym łożu hahaha tez bym sobie polezała ale zadna pozycja na chwile obecna nie wchodzi w grę:-p

kurcze brzuch twardy jak kamlot delikatnie smyranie jak na @ czuje i te ciągłe wizyty do wc mnie wykonczą:cool::cool: mały tak mi juz uciska ze szkoda gadac............
 
Łojoj jaka produkcja od rana :-) Witam marcóweczki
I co? Przytulanki były i wszelkie dolegliwości minęły. Coś u mnie w drugą strone działa :sorry: spałam jak dziecko, nie byłam siusiu, nic mnie nie boli ehh no trudno :rofl2:

Tak sobie myślę, że jakbym miała rodzić maksymalnie po terminie, to jeszcze 3 tygodnie takiej męczarni mnie czekają :eek: jejku, jak to długo! Nie chcę :zawstydzona/y:

Słonko tak nam zapodaje w okna,że mam 25 stopni w domku.
No i niestety M na 100% idzie jutro do pracy :-( Dobrze, że jedziemy jutro na zakupy, bo lodówka świeci pustkami...

Czynsz nam znowu podnieśli. Tak co 2 miesiące podnoszą i już wzrósł dwukrotnie w ciągu niecałych 3 lat :crazy: zaczynam popierać zemstę za obcięcie drzewa...

cliford, ja też na samą myśl o zajęciach na uczelni jestem chora :-p a raczej faktu, że muszę tam jechać komunikacją miejską. Po takiej wycieczce muszę odpoczywać psychicznie kilka dni :sorry:

papcia, mój też się miga zmęczeniem, a jakiej energii dostał po huhu :sorry::laugh2:

Ewi, ach ta znieczulica:no:

madzik, koniecznie wstaw nam foto Shreka, jak już sie upiecze :laugh2:

Bosa, super, że kąpiel w wiaderku się udała! I zaraz sobie oblookam foteczki gwiazdeczki ;-)

dmuchawiec, wg mnie masz rozsądne wymagania, które łatwo spełnić ;-) a przy porodzie Zosi obyło się bez nacinania i nie popękałaś?

Pinka, z czym masz naleśniki? I zazdroszczę energii, podobał mi się taki stan u mnie :-D

Ewe
, takie budzenie dzieciątka też mu chyba normuje jego rytm dnia, no i są też takie żarłoki, że karmienie na życzenie odpada, bo od cyca nie odczepisz. :rofl2:
 
reklama
No właśnie a'propos budzenia - nie wiem, czy to, co robimy w ciągu dnia można nazwać budzeniem. Bo ostatnie 2 karmienia to ja małą po prostu wzięłam na ręce, nakarmiłam, odbiłam i odłożyłam do dalszego spania. W trakcie karmienia trzeba ją było szturchać, żeby ssała dalej. No to w sumie chyba nie całkiem ją na karmienie budzę ;-)
Żeby to w nocy tak wyglądało!

Z przydatnych wiadomości - odkryłam naprawdę dobry laktator. Baaardzo dobry. W szpitalu wypróbowałam kilka, bo bardzo chcieli, żebym chociaż laktatorem pobudzała laktację, więc położne donosiły mi chyba z 3 modele z wypożyczalni: była profesjonalna Medela, laktator Aventu i jeszcze jeden, którego nazwy nie pamiętam. Żaden nie działał jakoś super, a duża Medela ciągnęła mi więcej krwi z pogryzionych sutków, niż mleka. A prywatnie kupiłam w końcu niewielką Medelę Mini Electric i REWELACJA!!! Troszkę głośna, ale malutkiej się ten dźwięk wręcz podoba, a bardzo delikatna i skuteczna - ładnie ciągnie, a nie podrażnia już i tak zmasakrowanych sutków.

Pinka, kulasz się biedna cały czas :-) Tak sobie przypominam, co robiłam, że mi tak niespodziewanie poszło. Więc był chleb Marty ;-), ale tylko jedną kromeczkę zdążyłam, wcześniej dłuższy spacer i czekolada na mieście, wieczorem przytulanko z mężem :zawstydzona/y:, a potem dłuższa odprężająca kąpiel. Może wypróbuj?
 
Do góry