Tabasia
Podwojna marcowka :)
- Dołączył(a)
- 22 Luty 2009
- Postów
- 5 835
Hejka :-)
U nas dzis piekny, sloneczny dzionek. Wczoraj posprzatalam i zrobilam lasagne na weekend. Trzeba isc sie ogarnac i spadam z M na miasto kupic kilka prezentow. W pracy wymyslili sobie, ze mamy losowac komu co kupujemy i oczywiscie z moim szczesciem wylosowalam SZEFA

Aaa tam wole juz jego, niz ta laske co mi zawsze swinie podklada
Jeszcze musimy kupic prezenty dla przyjaciol-sasiadow. Tez nie mam pojecia co 
Ionka dobry pomysl z tym swiatecznym prezentem macie... Musze to obgadac z moim. Tym bardziej, ze grudzien u nas jak co roku jest ciezki finansowo. Mikolajki, urodziny, swieta i jeszcze ten wypad do Londynu
No i zakupy dla Niunka. Dobrze, ze wozek juz jest, jeszcze tylko lozeczko i wanienka z wiekszych rzeczy
Moniazuber doczytalam o Twojej coruni... Niezla sztuka ;-) Moze i ja sie dowiem jutro ile Alex wazy
Ja dzien zaczelam od lodow
Rozstepow nie zauwazylam, a przytylam juz jakies 7kg, raz sie smaruje, raz nie, jak mi sie przypomni. Zwaze sie jutro u gina. Ide na kontrole, bo martwi mnie ta wydzielina. Do tego poprosze o usg. Chce sprawdzic ilosc wod plodowych i lozysko.
Co do ruchow czasem czuje troche mniej, tak np. godzine moj Dzidz mi daje luz
Sluchajcie zaczynam sie zastanawiac czy to normalne, ze on az tak duzo sie rusza 

Cala noc go czulam i teraz od rana znowu
Nie wspomne o wczorajszym wieczorze. Wiadomo czasem delikatnie tylko kopie, ale KOPIE! Kiedy On odpoczywa?
A w nocy mial czkawke
Ja robie sie coraz bardziej napuchnieta i ociezala. Najgorzej jest w nocy, trudno mi sie odwrocic i wstac do kibelka. No i ta rwa kulszowa. Czuje sie jak babcia, kustykam i M mi musi pomagac wstac z kanapy. Straszny bol. W ciagu dnia jest ok, ale jak sie zasiedze, albo wlasnie w nocy to masakra.
Podobno nie powinno sie spac na plecach, a mi na plecach wlasnie najwygodniej. Zasypiam na prawym boku, pozniej lewy, pozniej plecy i tak sobie zmieniam. I podusia miedzy nogi i pod brzusio
Ojej, ale sie rozpisalam
Zmykam pod prysznic, dzis wolne to trzeba sie zrobic na bostwo
Milego dzionka Kochane!
U nas dzis piekny, sloneczny dzionek. Wczoraj posprzatalam i zrobilam lasagne na weekend. Trzeba isc sie ogarnac i spadam z M na miasto kupic kilka prezentow. W pracy wymyslili sobie, ze mamy losowac komu co kupujemy i oczywiscie z moim szczesciem wylosowalam SZEFA





Ionka dobry pomysl z tym swiatecznym prezentem macie... Musze to obgadac z moim. Tym bardziej, ze grudzien u nas jak co roku jest ciezki finansowo. Mikolajki, urodziny, swieta i jeszcze ten wypad do Londynu


Moniazuber doczytalam o Twojej coruni... Niezla sztuka ;-) Moze i ja sie dowiem jutro ile Alex wazy

Ja dzien zaczelam od lodow

Rozstepow nie zauwazylam, a przytylam juz jakies 7kg, raz sie smaruje, raz nie, jak mi sie przypomni. Zwaze sie jutro u gina. Ide na kontrole, bo martwi mnie ta wydzielina. Do tego poprosze o usg. Chce sprawdzic ilosc wod plodowych i lozysko.
Co do ruchow czasem czuje troche mniej, tak np. godzine moj Dzidz mi daje luz







Ja robie sie coraz bardziej napuchnieta i ociezala. Najgorzej jest w nocy, trudno mi sie odwrocic i wstac do kibelka. No i ta rwa kulszowa. Czuje sie jak babcia, kustykam i M mi musi pomagac wstac z kanapy. Straszny bol. W ciagu dnia jest ok, ale jak sie zasiedze, albo wlasnie w nocy to masakra.
Podobno nie powinno sie spac na plecach, a mi na plecach wlasnie najwygodniej. Zasypiam na prawym boku, pozniej lewy, pozniej plecy i tak sobie zmieniam. I podusia miedzy nogi i pod brzusio

Ojej, ale sie rozpisalam

Zmykam pod prysznic, dzis wolne to trzeba sie zrobic na bostwo

Milego dzionka Kochane!