reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Marcówki-codzienne rozmówki:))

rybko bidulko...:-( ja narazie tylko fenoterol wzielam o 18 i leze. Jak wstaje to brzusio twardy troche ale szybko puszcza. Za chwile nospe a o 22 relanium i spaanko. Damy rade Kochane!! Wy juz dalej niz ja...ale wiem ze te nasze poswiecenia maja sens:tak:

KURDE faceci to ciu... ja pierdziele...zostawic kobiete w ciazy...szkoda mi jej:-:)-(
 
reklama
Wlasnie zdalam sobie sprawe z tego, ze jestem w ciemnej doopie z przygotowaniami dla Brzdaca :szok:
To znaczy, prawie wszystko mamy, ale kiedy ja sie z tym obrobie? Wypiore? Wyprasuje?
Teraz przez najblizsze 2tyg. sobie odpusze jakakolwiek robote.
Ale w koncu bede musiala to zrobic :blink: Echhh...
 
Wlasnie zdalam sobie sprawe z tego, ze jestem w ciemnej doopie z przygotowaniami dla Brzdaca :szok:
To znaczy, prawie wszystko mamy, ale kiedy ja sie z tym obrobie? Wypiore? Wyprasuje?
Teraz przez najblizsze 2tyg. sobie odpusze jakakolwiek robote.
Ale w koncu bede musiala to zrobic :blink: Echhh...

niech sie tatuś trochę wykaże:tak::tak::tak:
mój M ma już opanowanie pranko i prasowanko:tak:
no i sprzątanko zakupy i opiekę nad córcią
jak nie ma wyjścia to oni potrafią wiele:tak::tak::tak:
 
dziekuje za miłe slowa...jakoś dam rade..chociaż myslałam ze mnie to ominie:-( jak zobaczylam wczoraj krew na papierze to myślałam ze sie popłacze no ale spokojnie i jakos sobie z tym poradze.
Co do brodawek to moja połozna zabroniła hartowania takiego agresywnego bo moze wywołac poród. POwiedziala zeby codziennie rano do stanika wkładać takie płatki tą lekko szorstką stroną i tak chodzić w tym staniku. Powiem wam że moje brodawki sa inne. Nie sa az tak bardzo wrażliwe i może chociaz troszke pomoże to w karmieniu. :tak:
 
Tabasia ja mam podobnie , mam wlasciwie wszystko ale nic jeszcze nieprzygotowane kompletnie, a wszystko musze uprac, uprasowac, musze ruszyc tylek bo ja moge w lutym juz urodzic.

Co do facetow to ja znam takie historie ze naprawde uwazam ze w zyciu nie ma co byc nikogo pewnym na 100% .Dlatego mysle ze najwazniejsze to byc samodzielnym , tak w razie czego...

Moj malz poszedl dzis na pepkowe, w sobote ma drugie .Swoja droga taka to sprawiedliwosc, baby lecza tylek po porodzie z dzieckiem przy piersi a faceci baluja :sorry2:

I tak apropo facetow jeszcze to dzis moj tata i tesc i jeszcze kilku kolegow pojechali na narty- na jeden dzien. Nie odpowiadal mi na sms i wkoncu dzwonie do mamy i pytam sie czy wrocili juz a mama wsciekla jak osa bo tatus wrocil z nart kompletnie pijany haha ( tesciowa jutro tez bedzie miala super humor pewnie haha :-)) . Ja to sie usmialam bo moj tata to generalnie chodzacy maz idealny, nie pije, nie wychodzi, gotuje obiadki , mame wrecz na rekach nosi :)
juz wiem dlaczeto tesc zabral kierowce swojego :-) .... faceci :-)
 
aaa to o to chodzi!
a ja przez kilka dni nosiłam płatki kosmetyczne, bo poleciało mi kilka kropelek siary i bałam się, że stanik zaleję... a te wkładki laktacyjne są bardzo duże, za duże na moje kropelki ;-) no ale już teraz nie leci mi nic :-)
 
Co do facetow to ja znam takie historie ze naprawde uwazam ze w zyciu nie ma co byc nikogo pewnym na 100% .Dlatego mysle ze najwazniejsze to byc samodzielnym , tak w razie czego...

Moj malz poszedl dzis na pepkowe, w sobote ma drugie .Swoja droga taka to sprawiedliwosc, baby lecza tylek po porodzie z dzieckiem przy piersi a faceci baluja :sorry2:
Kasaii popieram całkowicie. Trzeba być niezależną zgodnie z powiedzeniem: umiesz liczyc, licz na siebie. Bo prawda jest taka ze zawsze moze sie tak zdarzyc ze zostaniemy same z dzieckiem (albo rozstanie albo jakis wypadek losowy) i co wtedy? Chyba bym sie nie zdecydowała na dziecko majac swiadomosc ze sama go w razie czego nie utrzymam :no:
 
Witajcie!

Ja dzisiaj strasznie zabiegana. Rano do pracy zanieść L4 i przekazać wszystko koleżance, która mnie zastępuje. A potem do gina. Na szczęście wszystko ok. Szyjka przestała się skracać. Mała przybiera na wadze - ma 2250, co jak na 35 tydzień jest podobno w normie, ale do gigantów należeć nie będzie;-)Siedzi główką w kanale rodnym i macha łapkami. Aha i gin mówił, że zamiast 2 marca, mam się szykować na polowę lutego, bo on tak po wieku łożyska wnioskuje. No cóż, ja bym się na walentynkowego malucha nie obraziła :-)

co do moich storczykow to ja do nich zaglądam raz na tydzien (nie częściej) i do wiaderka albo miski wlewam wode (czasem dodaje nawoz do storczykow ale to nie zawsze moja mama np nie daje nawozu i rosną jej te storczyki lepiej niz moje:) ) potem do tej wody wsadzam doniczke ze storczykiem i sie to tak moczy co najmniej pol godziny jak sie namoczy to go wyciągam i wstawiam na podstawek albo drugą doniczke ale juz taką bez dziurek i odkladam na miejsce nie podlewam ich pozniej i po tygodniu znowu taka kąpiel:) no i tak w kółko :)

Bardzo Dziękuję za radę:tak::-)

tabasiawspółczuję szpitalnych przeżyć i rozumiem decyzję o wyjściu na własne żądanie, bo ja też swój piątkowy wypis wymarudziłam, a jakby nie dali, sama bym wyszła, bo warunki sanitarne na oddziale takie sobie, a oni mi ciągle jakieś bakterie znajdowali i leczyli tabsami, a to również można w domu i co... miałam rację, bo dziś kontrola u mojego gina z wynikami i po bakteriach ani śladu. :tak::tak: Nie wiem jak to jest w Irlandii, ale w PL to mam wrażenie, że trzymają Cię na siłę, by jak najwięcej kasy z NFZ dostać, a totalnie nic nie robią, Ty leżysz, gapisz się w sufit, a odwiedzin nie ma, bo wiadomo... świńska grypa i kobiety z zagrożoną ciążą muszą schodzić na dół i stać w przedsionku, bo męża nawet na korytarz nie wpuszczą, jak Ci wodę do picia przyniósł:wściekła/y::wściekła/y:

Agnieszkom szczęśliwego rozwiązania i wszystkiego naj!!!

mloda_mamusia1 Biedna jesteś z tym leżeniem, ale chyba nie masz wyboru, bo to poważne zagrożenie dla maluszka. Trzymaj się cieplutko. Będzie dobrze:tak::tak:

nadia25 Jeszcze tylko troszkę, dzielna z Ciebie kobietka, to wytrzymasz.:tak::tak:

Izulkawspółczuje prodlemów z nerkami. Trzymaj się biedactwo:-(
 
reklama
Kochane, mnie tez przeciez facet w ciąży zostawił ale znalazł się taki co mimo wszystko mnie pokochał :)
Iza twój maz jest napewno wspaniałym człowiekiem,masz wielkie szczęście,mam nadzieje że do mojej koleżanki tez się los uśmiechnie...po tej historii to mnie na jakies refleksje wzieło:baffled:

a jezeli chodzi o samowystarczalnosc i niezależnośc to sie z wami zgadzam dziewczyny (koza,kasaii) ale zawsze łatwo sie to mówi gdy sprawa osobiście nas nie dotyczy i patrzymy na to z dystansem,jakbym znalazła sie w sytułacji mojej znajomej to nie wiem co bym wtedy zrobiła,nie potrafie się wogóle postawić na jej miejscu:baffled:
 
Ostatnia edycja:
Do góry