justi82
Kubusiowa mama
- Dołączył(a)
- 5 Sierpień 2011
- Postów
- 2 290
Hej Marcóweczki, faktycznie coś przycichło
pewnie korzystacie z jesiennego słońca
Kubolek zdrowy, i musi trzymać formę
bo w weekend wybieramy się w odwiedziny.
Ostatnio ma fioła na punkcie tańczenia
woła mnie i męża, rozsadza na krzesłach i mówi "tany tany":-).
Mili ja pracuje obecnie w domu i też czasami mam ochote wyjść gdzieś indziej do pracy, ale jak sobie przypomnie prace po 12 godz także w niedziele, to mi się odechciewa. Bo dobrze tam gdzie na nie ma. A i na Twojego synusia przyjdzie pora do biegania.
Miłego dzionka!!


Kubolek zdrowy, i musi trzymać formę
Ostatnio ma fioła na punkcie tańczenia
Mili ja pracuje obecnie w domu i też czasami mam ochote wyjść gdzieś indziej do pracy, ale jak sobie przypomnie prace po 12 godz także w niedziele, to mi się odechciewa. Bo dobrze tam gdzie na nie ma. A i na Twojego synusia przyjdzie pora do biegania.
Miłego dzionka!!


, moj biega jak opetany i nie mozna go z oka sposcic, wlazenie np. na parapet to pestka,do wozka , albo schody
mnie to przeraza - ogolnie wieczorami mam go dosc.
. Piekny czas kiedy dziecko bylo mozna zostawic na chwile w lozeczku minął ;( . Np. wczoraj dwa razy w odstepie 30 min zarznal glowa o kant - myslałam ze zawału dostane, bo stal na podlodze i upadl na krzeslo obrotowe -uderzyl koncowką oka w okolicy skroni az mu z nosa krew poszla . No ale za chwile biegal dalej jak szalony .