reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Marzec 2009

witam mamusie ja dzisiaj w koncu odpoczalem rano mialam ostatnie egzaminy ale chyba mi srednio poszly:-( ale juz bylam tak zmeczona ze nie bylam w stanie o tym myslec wrocilam do domu o 10 i przed chwila dopiero sie obudzilam:-p ja nie wiem co bym zrobila jakbym miala jakies komplikacje i musiala lezec dziecko przeciez najwazniejsze ale z drugiej strony jak sobie pomysle ile sie nameczylam zeby isc na te studia i teraz zeby wszystko pozaliczac wczesniej a zamiast tego mialabym po prostu lezec... ech okropna jestem:baffled:
 
reklama
Czesc

No to jestem na chwilke bo musze lezec
Nie bede sie nawet starac nadrabiac wszystkie posty i forum bo jest tego duzoooo:szok:

Czuje sie ok wyniki badan ksiazkowe, tylko mala pcha sie w kanal i szyjka sie skrucila miałam twardy brzuch i bolesci ale po kroplowce mi ladnie zeszlo dostalam luteine i wieksze dawki nospy i tak bylo ok tylko jak chodze tobrzuszek sie napina nie zawsze ale jednak wiec musze lezec lezeci jeszcze raz lezec
Do tego mała jest duzo bo ma 2,5 kg :-D i lekarz mi powiedzial ze do konca moze miec nawet 4kg a jestem waska wiec kto wie czy nie bede miec cesarki:tak:
Ale ja mam nadzieje ze tak 3,5 kg to bedzie dobrze hehe:-D
W piatek mam kontrole u swojej ginki wiec ciekawe co powie narazie biore nospe trzy razy dziennie forte i luteine rano i wieczorem
Musze dojsc do dawnej formy bo jestem taka jakas obolala itp.
Mielismy robione przeplywy w mozgu i w zyle pepowinowej to sa takie scisle badania jak plynie krew jaka sila pulsacja i tak naprawde nie wiem o co jeszcze tam chodzi ale wiem ze robili to ze wzgledu na pierwsze dziecko z porazeniem i wczesniactwem i jest ksiażkowo!!!!!ufff do tego malutka zdrowiutka glowka w dole lozysko na sciane przedniej wod w normie itp
Pozostalo czekac do 40tygodnia lezac w lozku ale to mi teraz nie przeszkadza wazne zeby wytrwac
Naogladalam sie porodow ulalalal i tych malenkich dzidz dopiero co urodzonych i powiem wam ze bardzo duzo kobiet rodza sn ale zaraz na cc biora wiec tych cc jest wiecej szok:szok:
Dowiedzialam sie co musze miec a czego nie i do tego mam numer do poloznej ktora bedzie przy moim poridzie oczywiscie pracuje tam tak sie zgadalysmy i okazalo sie ze wlasnie cos takiego ona robi koszt 300zl po porodzie
Nic kochane ide spac bo normalnie padam maz szczesliwy kuba tez mam pelno kwiatkow w domu taka mi chlopaki niespodzianke zrobili i mi teraz pieknie pachnie :-)
Buziaki do jutra
 
Truda - bardzo się cieszę, że już jesteś z nami i że wszystko w porządku z Maleństwem. A z kwiatami to rzeczywiście Twoi mężczyźni pięknie wymyślili - ja uwielbiam dostawać kwiaty:tak:

Ja dziś po wizycie u lekarza. Nie robił USG, bo było ostatnio. Serduszko Dzidzi ładnie bije, szyjka długa i szczelnie zamknięta, zagrożenia przedwczesnym porodem nie ma. Mówiłam o tym napinaniu się brzucha co jakiś czas, ale bezbolesnym - mam brać Magne B6 3xdzienne i jeśli nie boli brzuch, nie ma żadnych skurczy to jest OK. Dopytywałam raz jeszcze o te ruchy - lekarz uspokoił, że już mogą nie być takie energiczne, że dziecko ma coraz mniej miejsca i że przerwy w ciągu dnia kilkugodzinne są czymś normalnym. Jedne dzieci ruszają się częściej i gwałtowniej a inne rzadziej i delikatniej - taki temperament.
Kolejną wizytę mam 13 lutego (jak kilka z Was:-)) - wtedy będzie USG. Przede wszystkim ginek ma sprawdzić ułożenie Małej i jeśli się nie odwróci to będziemy rozmawiać o cc (dowiedziałam się w moim szpitalu położenie miednicowe jest bezwzględnym wskazaniem do cesarki). Powoli przyzwyczajam się do tej myśli, że będzie cc, choć mam wciąż nadzieję, że może jeszcze Mała się odwróci.
Przytyłam w ciągu ostatnich 3 tyg. 2 kg, ważę 60 kg i mam 9 kilo na plusie.

Czytałam Waszą rozmowę o górach i morzu - ja Tatry to już trochę przewędrowałam i kocham je i jestem w górach przynajmniej raz w roku a nad morzem polskim jeszcze nie byłam: wstyd, wstyd, wstyd:zawstydzona/y:

Co do płci, to nasza dziewczynka też nie-potwierdzona bo ukrywa się wstydziula i tylko raz coś tam pokazała, ale ginek nie był pewien. Bardzo przywykłam do myśli, że to córeczka: nie chodzi nawet o ubranka, bo typowo dziewczynkowych mam mało - ale po prostu już tak długo myślimy, że to ona... Choć z chłopczyka tez cieszyłabym się bardzo, imię wybrane, tym bardziej, że przez pierwszą część ciąży miałam przeczucie, że będę mieć synka...
 
Ostatnia edycja:
hej a propo waszych wypowiedzi o "nagłej zmianie płci :)" tez cięzko mi sobie wyobrazić ale wiadomo liczy się tylko to, żeby było zdrowe. Miała bym poprostu problem z rozowymi ubrankami :) sukieneczki tez mam, ale to na starsze dziecko dziś dostałam paczkę od rodziny ze stanów. Sporo tego ale nie ma to jak włosnorecznie kupione choć jestem wdzięczna za to co mam. Poprostu b cieszy :)heh
 
u mnie jesli chodzi o płeć to tylko raz byla ustawiona przodem i stwerdzila ze "raczej dziewczynka" a ja juz sie tak na to nastawialm ze inaczej sobie nie wyobrazam chociaz na poczatku to chlopca chcialam pierwszego.. ale potem to juz mi bylo wszystko jedno byle zdrowe sie urodzilo a moj maz to prawie sie poplakal ze szczescia jak mu mowialm ze raczej dziewczynka marzyl o tym:) wiec teraz to raczej wole zeby nie bylo niespodzianek zwlaszcza ze wszelkie ubranka do 6mies mniej wiecej to rozowe ewentualnie z falbankami:-D
ja sie chcialam was zapytac czy ktoras mozwe cos wie ja juz mialam 3USG robione w sumie ostatnie w30tyg i czy mi jeszcze jakies przysluguje obowiazkowo? dodam ze dzidzia posladkowo byla ulozona...aha i mam wizyte 4lutego to bedzie 34tydz i mowila mi ginka ze mi zrobi ktg a z szyjka mam wszystko ok itd to sie rutynowo juz tak wczesnie robi?:confused:
 
Kochane

Zaczynajac od tematu morze-gory mhhmmm az sie rozmarzylam.Ja wole morze,maz gory ale ja wredota zawsze ciagnelam biedaka nad morze-tzn proporcje sa takie ze bylismy poczas naszego zwiazku 5 razy nad morzem ( w tym podroz poslubna) i tylko 2 razy w gorach.Ale na te wakacje koniecznie gory-marza mi sie albo nasze polskie gory albo slowacja albo alpy-ale taki wypad agroturystyczny tym razem,bez zbednych luksosow tylko romantycznie namiot,mleczko od krowy itp:-D No i bez dzidzi bo w takich warunkach to by sie biedna umeczyla.

Co do wagi malej to leze i nie chce mi sie zagladac do torby ale pamietam wage 1680g z 28/29 tc (zalezy jak kto liczy).W szpitalu wagi nie mialam podanej tylko ze dzidzia jest spora.Na sali zas dziewczyna mowila ze po 30tc dzieci rosna srednio 200-250g na tydzien:-) I mowila tez ze dzieci z waga powyzej 4,5kg to juz sa za duze tzn medycznie niekoniecznie taka waga jest optymalna.

Plec-a powiem wam ze przez 5 dni byla jedna niespodzianka w szpitalu-z chlopczyka zrobila sie dziewczynka.I byly tez 2 porody naturalne ktore musialy sie zakonczyc cc-w 1 przypadku zanikalo tetno dziecka bo zle sie wstawila w kanal rodny a w 2 przypadku za mala miednica-dziewczyna meczyla sie 13 godzin i sama poprosila o cc.

A ja ladnie leze i nie kombinuje,juz niewiele zostalo:-)
 
sara znajoma jak rodziła rok temu to też jej nie zmierzyli miednicy położne się na nią darły że przeć nie potrafi.... i dopiero na oddział przyszedł ordynator i opieprzył personel ze dziewczyna nie ma szans urodzić naturalnie i musi byc cesarka... takich mammy lekarzy i położne w kraju:/
 
Truda - fajnie, że już jesteś. Zawsze to lepiej poleżeć w domku niż w szpitalu.
Ja chyba zaraz śmigam do łóżeczka, bo coś sobie dzisiaj połaziłam więcej (trochę z mężem na zakupach a potem włóczyłam się tak z kąta w kąt w domku). Czuję, że brzuszek zrobił się twardy jak balonik. Idę jeszcze pod prysznic a potem w łóżku obejrzymy sobie mecz naszych piłkarzy ręcznych. Pa, do jutra.
 
hej wam. Ja mam juz poprane ciuszki te na 1 tyg zycia mojej córci został mi kocyk do uprania poszewki i kilka pieluszek i zastanawiam się, kiedy się zacząć pakować..pewnie gdyby nie to że nie mam dla siebie jeszcze kilku waznych drobiazgów typu podkłady poporodowe i takie tam to bym juz się spakowała :)
bo ciągle się boję, że zdąze ze wszystkim, ze czas goni a ja w lesie jestem :szok::-D:tak::tak: i zero kasy na to wszystko. hehe hehehehe :)
 
reklama
Do góry