reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Marzec 2009

ewelcia jesli mozesz mi zdradzic kiedy mialas pierwszy dzien ostatniego @ bo ja 23go maja i mi ustawili termin na 27luty/1 marca bo luty ma 28 niestandardowych dni. i nie wiem jednoznacznie kiedy sie spodziewać bąbelka.
 
Ostatnia edycja:
reklama
Hej
Ja torbe bede szykowac pod koniec miesiaca,mam termin cesarki na 26 marca wiec chyba zdaze:-).Pranie ubranek zaczne w tym tygodniu tzn ,juz zaczelam ale teraz zostaly mi ubranka takie jak spiochy,bodziaki itd.
Dzis maz nas zabral na obiad wiec mam totalnie leniwca i zastanawiam sie co by tu porobic:-)
 
Ja torbę do szpitala to praktycznie mam już spakowaną od września (jeśli chodzi o to co jest potrzebne dla mnie). Na początku września leżałam w szpitalu i po prostu po wyjściu ze szpitala poprałam swoje rzeczy i spakowałam od nowa. Dołożyłam tylko koszulkę nocną z długim rękawem, bo różnie to może być w marcu, a z krótkim rękawem mam chyba spakowane 3szt - wszystkie oczywiście rozpinane dość głęboko, żeby nie guzdrać się szukając cyca do karmienia :-D (ale to fajnie brzmi, już nie mogę się doczekać...). Mąż śmieje się ze mnie, że chyba ciężarówką musi mnie odwieźć do porodu, bo chyba trochę przesadziłam z tymi rzeczami do szpitala - wiadomo: koszulki nocne, szlafrok (na wszelki wypadek jeden dość cienki, drugi trochę grubszy), trepki, ręczniki, skarpetki, majtki, podpaski, kosmetyki, suszarka do włosów, odciągacz pokarmu, i sama niewiem co ja tam jeszcze nawkładałam... A tu trzeba przecież coś wziąść dla dzidziusia. Chyba w najbliższym czasie muszę skoczyć jeszcze na zakupy i rozejrzeć się za jakąś większą torbą na to wszystko...
 
śmigam od Was, bo coś strasznie mała zaczyna dokuczać mamusi. Tak teraz kopie i wierci się, że chyba idę się trochę położyć. Zajrzę później... Pa.
 
Witajcie:)Mialam dzis bardzo zabiegany dzien ale juz jestem spowrotem.Podziwiam wszystkie dziewczyny ktore chodza wciaz do pracy!Ja jestem an L4 od konca 12 tc czyli od konca sierpnia.Wogole to nie wiem o co chodzi z tymi swiadczeniami rehabilitacyjnymi ale chyba te 182 dni mi tez niedlugo stukna.I co sie dalej z tym robi?lekarz cos musi wypisac i z kadr cos maja dac?Nie mam pojecia!I jakie sa profity?Aha,pieniazkow na L4 dostaje 100% plus...hmm wraz z wrzesnioawa i grudniowa pensja premia kwartalna a mialam nie dostawac premii tylko wynagrodzenie podstawowe.Coz,jak maja burdel w papierach to ich strata,wszyscy mnie przekonali ze nie warto tego zglaszac tylko sie cieszyc.Torbe mam spakowana juz od ponad m-ca!Wstyd przyznac ale sa to 2 wielkie torby-obie takie podroznicze...Strasznie duzo tam klamotow.1 torba jest dla mnie a 2 dla dzidzi-ubranka te do rozmiaru 56 wlacznie juz mam uprane (w platkach mydlanych-polecam,sa miekkie i ladnie pachna)i uprasowane.MR ale masz fajnie ze znasz konkretny termin cesarki-ja nie znam,wiem tylko ze polowa lutego bo ma byc to 38 tc.Ostatnia wizyte mam miec 20.01 i jak to moja ginka powiedziala ze umowimy sie wtedy co do szpitala.Normalnie az mnie strach oblecial ze to juz bedzie ostatnia wizyta,ze juz da mi skierowanie itp.Do szpitala mam isc w 36-37 tc,wiec pisze z wami ostatni miesiac forumki w dwupaku!!!
 
Justina a no zdradze Ci moj pierwszy dzien ostatniej miesiaczki.26 maja.i mi ustalili na 2marca,z pierwszego usg w 15tyg wyszedl termin na 27 lutego(usg robione w PL) natomiast z usg robionego w 16,5tyg w Irlandi wyszedl na 9marca, potem bylam prywatnie w Polskiej przychodni w 23tyg i termin wyszedl z usg na 27lutego a z OM wyliczyla mi na 4 marca.Tak wiec same widzicie ile mam terminow hehe.Ale moja doktorka powiedzila zebym sie trzymala 2marca i ewentualnie pierwszego usg podobno najbardziej wiarygodne.
Justina ja nawet nie zauwazylam na suwaczku ze ty masz w brzuszku starszego dzidziusia ode mnie i od Sary hehe:-)
 
Ostatnia edycja:
ewelcia...zatrzymywanie wody w organizmie nie ma zwiazku z wczesniejszym porodem....u mnie była mozliwosc wczesniejszego porodu ze wzlgedu na lozysko, ale to sie na szczescie zmieniło....wiec pozostaje mi czekac i miec nadzieje ze dotrzymam do konca....

u mnie tez torba do szpitala spakowana od poczatku...ale taka awaryjna...w zwiazku z wczesniejszymi poronieniami wolałam byc przygotowana...ale wiem ze i tak bede musiała od nowa spakowac bo w tej mam tylko recznik, kosmetyki i koszulke która pewnie juz teraz jest mi za waska:-D
 
ewelcia mój pierwszy wyznaczony termin to 30 luty :-) którego trzymac sie nie mogę :crazy: z racji nieznanego terminu bywam na forum lutówki i marcóweczki, jednak więcej czasu spędzam tutaj.. 29go grudnia mialam usg wykonane i powiedzial ze 27 luty.
Aczkolwiek co do porodu to pierwszy często jest przedwczesny(tzn w terminie ale przed planowanym dniem) więc we 2 razem z Sara mozemy w lutym się rozpakować ;-)

Viola dzięki za informacje, ale póki się dobrze czuję, nie planuję zwolnienia. Gin tez nigdy mi nie proponowal.

A co do wskazan do cc musze isc do rodzinnego po skierowanie do okulisty bo mam nadwzrocznosc +4,5 i +5 a schodzE z +7dpt. Nie wiem czy to cos zmieni, wolałabym rodzic naturalnie ale jak bedzie niebezpieczenstwo to sie oddam pod nóż.
 
reklama
Witajcie:)Wogole to nie wiem o co chodzi z tymi swiadczeniami rehabilitacyjnymi ale chyba te 182 dni mi tez niedlugo stukna.I co sie dalej z tym robi?lekarz cos musi wypisac i z kadr cos maja dac?Nie mam pojecia!I jakie sa profity?

ja na l4 jestem od połowy sierpnia - odklejenie kosmówki i krwotok w 8tc...
w mojej pracy mocno 182 dni pilnują i ok 20 października przysłali mi że ilość dni płatnego l4 upływa ok 10 lutego - wypełnili pismo informacyjne w pracy i przysłali mi je wraz z dokumentem które lekarz musiał wypełnić. Kazali mi złożyć najpóźniej 6 tygodni przed końcem ilości płatnego l4 (ale w pracy kazali złożyć mi już na początku grudnia, bo podobno można czekać za decyzją i z kaską się wtedy opóźnia) - mąż oddał w 1 tyg. grudnia wraz z wypisami ze szpitala i czekam.... mam nadzieje że nie będę musiała jechać na jakąś komisję... albo że mi nie odrzucą rehabilitacyjnego bo prawie półtora miesiąca bez pensji szok....
 
Do góry