Vinniki
Mamusia chłopczyków
Ja też uwielbiam rosół, akurat dziś nie mam:-( Mało teraz gotuję gdy jestem sama - jem głównie to co miałam pomrożone jeszcze przez męża, a dziś na obiad jadłam pomidorową z wczoraj i omlet (tak mnie jakoś naszło).
Magdalenka, dobrze, że zaliczenia z głowy
Jutro wracają chłopcy, ale mi ten tydzień lenistwa minął!
W ogóle to tak się dobrze czuję - jeszcze 2 miesiące temu modliłam się by nic się nie stało przynajmniej do końca 7 miesiąca ciąży, by maleństwo można było ratować - a tu już trwa 33 tydzień! Jestem w szoku. I tak się cieszę. Nic mnie nie boli, żadnych skurczy ani twardnienia brzucha, nie biorę żadnych leków... Cud?
Oczywiście staram się nie przesadzać z aktywnością, choć codziennie chodzę na mały spacer w ramach treningu do sn.;-)
Magdalenka, dobrze, że zaliczenia z głowy
Jutro wracają chłopcy, ale mi ten tydzień lenistwa minął!
W ogóle to tak się dobrze czuję - jeszcze 2 miesiące temu modliłam się by nic się nie stało przynajmniej do końca 7 miesiąca ciąży, by maleństwo można było ratować - a tu już trwa 33 tydzień! Jestem w szoku. I tak się cieszę. Nic mnie nie boli, żadnych skurczy ani twardnienia brzucha, nie biorę żadnych leków... Cud?
Oczywiście staram się nie przesadzać z aktywnością, choć codziennie chodzę na mały spacer w ramach treningu do sn.;-)