reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Marzec 2009

Przez całą ciąże mażyłam żeby położyć się na brzuchu a teraz jak już brzuch mnie ma to i tak nie mogę się położyć bo cycki mi przeszkadzają

CZY WY TEŻ TAK MACIE????:angry::angry::angry: że cycki was tak bolą że każde dotknięcie was drażni bo ja to leżeć nie mogę i machać rękoma też nie zabardzo całe obolałe

chodziłam z tą kapuchą ( liśćmi) w tych cyckach ale niebardzo pomogło może trochę
któraś z was pisała o liściach tłuczonych i dopieron przykładanych
JAK TO WŁOŻYĆ PRZECIEŻ TO CIEKNIE PODPOWIEDZCIE???:no::no::no:
 
reklama
Właśnie przyjechłam z Lenką od lekarza, mała ładnie przybrała na wadze- waga ur 3070g a dziś po 14 dniach 3450g. Pojechałam do pediatry, bo tydz. temu była położna i narobiła szumu, że Lena ma pleśniawki i że korzuch jest ogromny, że jeszcze chcwila i przestanie mi jeść. Ja się załamałam, smarowałam jej buźkę od tyg. aphtinem, ale nie widziałam większej poprawy, wogóle wydawało mi się że to jest głównie resztka mleka po jedzeniu, bo tylko wtedy ten "korzuch" był widoczny. Wolałam to skonsultować z pediatrą, bo nie wiedziałam czy ten aphtin jej na dłuższą metę nie zaszkodzi. I co się okazało? Położna jakaś nawiedzona narobiła afery a lekarka powiedziała, ,że niektóre noworodki mają taką skłonność i że u Lenki to wcale nie ma tego tak dużo i spokojnie moge jej tym aphtinem pędzlować, a to po czasie zejdzie. Zrobiła oczy, że położna mnie tak zjechała. Po wizycie położnej czułam się tak jakbym jej tego grzybka na siłę do buźki wpędziła.
Poza tym, wszysktko super, pępuś odpadł już tydz. temu ale jeszcze mam smarować, bo jakaś resztka jeszcze została. Lenka też dość ostro się łuszczy zwłaszcza na stópkach i łapkach, to przepisała mi taką maść i będzie oki.
ufff...ale się pożaliłam, zmykam ogarnąć chałupkę póki Mała śpi.
 
Gosia ja robilam tak:
Tluklam liscie ka tluczkiem od miesa a potem wkladalam do zamrazalnika na troche i wtedy przykladalam na piersi.Ale ja robilam po to zeby zasuszyc pokarm w jednym cycku,a na rozbujanie laktacji podobno najlepsze sa masaze i oklady goraca pielucha albo polewanie goracym prysznicem.

Nika super ze z Lenka wszystko ok.
Jakas nie kompetentna ta plozna,jak sie nie zna na rzeczy to po co ocenia:nerd::baffled:
 
u mnie problem z laktacją w tej jednej piersi chyba już zaczyna się rozwiązywać, mleka coraz więcej:tak: pomogło od 3 dni ściąganie mleka przez męża, choc robił to tylko 1 raz dziennie a potem syn ciągnął (zawsze zaczynam od tej piersi w której jest mniej mleka).
Ale pojawił się KOLEJNY problem- no jak nie urok to sraczka!!od kilku dni bolały nie sutki ale myślałam ze to od tej infekcji ból się wzmożył, wczoraj jednak jak Oliwier ciągnąl to tak mnie to bolało że myślałam ze zemdleje z bólu. wyciągam mu tego sutka, patrze a tam jakas dziura w nim!!:szok::szok::szok: koleżanka mi napisała że jej synek odgryzł kawałek sutka, więc pomyslałam że pewnie u mnie też sie tak stało.:szok: Zaglądam do drugiej piersi a tam to samo tyle że mniejsza dziurka:szok:Po dokładniejszych oględzinach okazało się ze mi brodawki/sutki popękaly:-( Mąż chcąć ulżyć memu cierpieniu chciał już mieszankę dla małego rozrabiać ale się zaparłam i powiedziałam sobie: DAM RADĘ (wyczytalam na necie ze można z tym karmić), przystawiłam małego inaczej, jakoś tak o wiele glębiej (co jemu się nei podobało) ale pokarmiłam dalej. Bałam sie bardzo że jak nie sciągnie mi pokarmu to znowu coś z cyckami ich laktacją sie stanie.Bolało to mniej niż odciąganie laktatorem:dry: no jak znika jeden problem to pojawia się drugi..
W nocy smarowałam sobie sutki własnym pokarmem a na to bepanthen i trochę mniej boli ale dziury w sutkach są.:-(
a drugi problem to Oliwier od wczoraj zaczął jesc juz tylko z jednej piersi (wcześniej 2 wtranżalał), no i teraz ta druga która pracowała jak mleczarnia:-D produkuje na każde karmienie co 2-3 godziny , a jak Oliwier nie sciągnie to mi się kamien robi z niej prawie:szok: o matko jedna produkuje za mało a druga znowu za dużo:szok: jedna wielki balon, druga mały balon:-D
To tyle z moich problemów.

Monik odnosnie witaminy C to powinnas brac ale taką normalną w tabletkach, a nie takie musujące do szybkiego rozpuszczenia w szklance bo te mają często różnego rodzaju słodziki a tego nie wolno.. (najlepiej czytac skład)

Kaczuszka mi np na infekcje pani w poradni laktacyjnej kazała jeść czosnek, albo łykac w ten tabletkach więc napewno mozesz go wypic z mlekiem. Jedyne co to moze zmieniać smak mleka.Jakby coś nie tak było to zobaczysz reakcję swojego maleństwa. U mnie nie było żadnej. A co do miodu to moze on uczulać a nie musi, wiec to też kwestia tzw wypróbowania. Tak samo z reszta alergennych rzeczy. Pediatra mi dziś powiedziala że to nie jest tak że nie mogę jeść czekolady, miodu, orzechów itp tylko trzeba uważać z ilością (czyt. nie zjeść np kilograma orzechów) i obserwowac malucha, poza tym nikt w rodzinie nie miał obciążenia alergią żadną.
Zresztą pewnie sama to wiesz bo już nie pierwszy raz mamusią jestes.

Gosia mnie cycki bolą też, a najgorzej sutki przez to moje zapalenie infekcji, Chciałam się położyc na brzuchu ale nie da rady:no: a bolą Cie od nadmiaru mleka czy od czego? Mnie boli ale jak mam za dużo mleka.

Ewelcia w kwesti antykoncepcji ja sie nie wypowiadam bo mi się jeszcze nawet szwy nie rozpuściły (a miały do 14 dni się rozpuścic-info ze szpitala) więc nawet o seksie nie mysle, poza tym połóg:dry: a tak przyszłościowo to u mnie niestety tez problem z dobraniem tabletek wiec chyba zostają gumki-żyliśmy tak w sumie ponad 3 lata i bylo Ok-nigdy do tej pory nas nie zawiodły. Wiem wiem komfort nie ten ale cóż..wolę to niż znowu przytyć albo wcale nie mieć ochoty na sex:-D racja racja,prawdziwa antykoncepcja z tym brakiem ochoty:-D a co do dzieci to może mąż zmieni zdanie jak wasz Szymuś trochę urośnie-nigdy nic nei wiadomo;-)młode jesteśmy wiec mamy czas:tak:

M*R, faktycznie Xavier dużo śpi. Tak jak Ola napisała może faktycznie wybudzać go powinnas jednak? Mi pediatra powiedziała aby do 5-6 tygodnia przerwa nocna nie była dłuższa niż te max 4,5-5 godzin bo dziecko może miec problemy z glikemią, pozmmiomami cukru itp(nie w pełni wykształcony układ pokarmowy itp)

Nik_a super że z maleństwem wszystko Ok, a ta połozna to chyba faktycznie jakąś manię miała... Ja tak miałam w szpitalu z pediatra która sie nami opiekowała. Nasza dużą zółtaczkę przypisywała już jakimś chorobom metabolicznym (tak bez badań):szok:, a zółtaczka dziś juz schodzi:-)

Sara a Ty byłas u lekarza? z tym pęcherzem czy tak na własnę rękę? radze dobrze wyleczyć pęcherz bo z tym nie ma żartów. Dobrze ze już lepiej sie czujesz.

Vinniki dobrze ze już w domu jesteście:tak:

Agusia no to miałas maraton odwiedzin:szok: ja tam dopiero teraz zacznę zapraszać gości, jakoś chciałam sobie jakiś rytm wypracować w domu i poznac mego malucha. Zreszta sama dopiero do siebie doszłam;-)

A odnośnie kolejnych dzieci to ja kiedyś (przed porodem) bardzo chciałam mieć jedno po drugim, takie rok w rok ale teraz to myslę że dopiero za 2-3 lata aby nacieszyć się tym pierwszym i jak ono będzie już bardziej kumate to zrobić sobie drugie:-) Zobaczylam jak koleżanki dzieci z sali poporodwej cieszyły się na swoją młodsza siostre i to byl taki piękny widok:tak:hehe to takie plany a jak wyjdzie to życie pokaże.
Dobra kończę bo pisze i pisze tego posta i znowu megaaaa długi będzie:-D
 
madzik mnie piersi to bolą z nadmiaru mleka ale nawet jak są opróżnione to są obolałe, brodawki też od ciągnięcia małej bolą szczególnie przy pierwszych pociągnięcach, zrobiłam sobie jednodniową przerwę w karmieniu piersią i ściągałam , karmiąc butelką ( mnie to mniej boli ) i tak muszę ściągać bo mi cycki pękają teraz z brodawkami jest trochę lepiej. pediatra radził mi abym przed karmieniem ściągała laktatorem kilka kropel a wtedy maluch lepiej łapie brodawkę ( głębiej) i mniej boli testowłam jest lepiej z brodawkami
testowałam też nakładki na cycki do karmienia super sprawa mała zaakceptowała i nie bolą sutki ale minus jest taki że zlana jaestem cała mlekem bo są nieszczelne i bokami wypływa ( dlatego odstawiłam bo mnie to denerwowało)
Mi jeszcze tylko obolałe piersi przeszkadzają ( jak przed okresem )
TO CHYBA NORMALNE BO TROCHĘ SIĘ TYM NIEPOKOJE???

kaczuszka co do czosnku to słyszałam że można tylko smak mleka się zmienia , a witamina c to na 100% możesz ja mam anemie i łykam 6szt dziennie i pytałam kilku lekarzy niema przeciwskazań ja biorę od porodu wszystko ok
 
WITAM WSZYSTKIE MAMUSKI
PODZIWIAM WAS ZE MACIE JESZCZE TYLE CZASU I SIL PRZEDE WSZYSTKIM ZEBY PRZED KOMPUTER USIASC I CZYTAC I ODPISYWAC;-)
PISZE SZYBKO CO U NAS I UCIEKAM

WIEC ....
TERMIN MIALAM NA 8 MARCA, 4 MARCA BYLAM NA KTG GIN POWIEDZIAL ZE WSZYSTKO OK I JAK NIE URODZE DO NASTEPNEJ SRODY CZYLI 11 MARCA TO MAM ZNOW PRZYJSC NA KTG :-) OCZYWISCIE NIE URODZILAM :no: NA WIZYCIE ZNOW KTG WYSZLO OK GIN DAL SKIEROWANIE DO SZPITALA ALE POWIEDZIAL ZE DOPIERO W PON MAM ISC (NO CHYBA ZE WCZESNIEJ COS BY SIE DZIALO)- ALE NIC SIE NIE DZIALO WIEC W PON 16 MARCA ZGLOSILAM SIE DO SZPITALA PRZYJELI MNIE NA PATOLOGIE CIAZY BO BOLI NIE BYLO:szok: NAJPIERW ZROBLI MI KTG, POTEM POSZLAM NA BADANIE. PANI GIN POWIEDZIALA ZE MAM 3 CM ROZWARCIA WIEC NA PORODOWKE POD KROPLOWKE I BEDZIEMY RODZIC :-D:-D:-D BARDZO MNIE TA DECYZJA UCIESZYLA :-D
NA SALI PORODWEJ BYLAM OK GODZ 13 ODRAU PANI POLOZNA PODLACZYLA KTG:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y: I KROPLOWKE Z OXYTOCYNA OK 15 PRZYSZEDL PAN DR- ORDYNATOR- BYLO 4 CM - PRZEBIL PECHERZ I ZROBILLO SIE 8 CM I PO 15 MIN BYLO PO WSZYSTKIM:-D:-D:-D
URODZILAM PIEKNA CORECZKE 3900 I 56 CM - KLUSKA MALA

NASZE PROBLEMY TO KOLKI I ODPARZENIA W PACHWINKACH NOZEK :baffled::zawstydzona/y::-( KARMIE PIERSIA ASIA JE STRASZNIE LAPCZYWIE I LYKA DUZO POWIETRZA NIBY DOBRZE JEJ SIE ODBIJA ALE WIECZOREM CIAGLE PLACZE:-( A TE ODPARZENIA JUZ WSZYSTKIM PROBOWALAM NIC NIE POMAGA KREMY ZASYPKI OLIWKA MAKA ZIEMNIACZANA :wściekła/y: NIC A JUTRO MAMY WIZYTE POLOZNEJ PEWNIE MI SIE DOSTANIE:-( ALE NAPRAWDE NIE WIEM JUZ CO MAM ZROBIC I WCALE JEJ NIE UBIERAM GRUBO

POZDRAWIAM WAS LASECZKI CIEPLUTKO I ZYCZE POWODZENIA W WYCHOWYWANIU WASZYCH PCIECH BO NIE WIEM KIEDY DO WAS ZAJRZE
 
hej

widze ze teraz tu piszemy o wszytskim:-)
nie badzcie zle ale naprawde nie mamkiedy was podczytac i popisac jak kiedys czesto tylko sporadycznie
Nie ze malutka ciagle placze czy cos w tym stylu bo jest grzeczna i w ogole nie placze oby tak do konca
Ale za to inne obowiazki mam drugie dziecko ktore tez domaga sie wiekszej opieki akceptacji jest zazdrosne troszke do tego dom obowiazku codzienne jak obiad itp i naprawde brak mi czasem czasu na wszytsko jeszcze spacery z mala musialam sobie to wszytsko zorganizowac jak i kiedy a wiec jak malego trzeba odebrac z zerowki to wtedy ide mala po niego na spacer i wracamy to zajmuje nam prawie godzine bo kuba musi pchac wozek potem do domku obiadek sprzatanko itp z rana tez sniadanie sprzatanie gotowanie pranie prasowanie w tym czasie malutka sie zajac i soba itp koszmar:szok: a wieczoram mam czas dla siebie jakies depilacje farbowanie fryzjer itp bo tak to ym wygladala jak kura pazura:-(mala ciagle cykow sie domaga a jak zacznie jesc to nieraz godzine siedzi mowie wam nie mam czasu zeby odpalic kompa:baffled:
ale pamietam o was o forum i mam nadzieje ze mnie rozumiecie:tak: pozdrawiam
 
gosia a Ciebie bolą non stop te cycki? mnie tylko wtedy jak mam strasznie pełne takie jak kamień, szczególnie jeden. A próbowałas tak po troszku jednak aby tylko cyckom ulżyc odciągać tego mleka? Matko Ty to byś chyba dużą rodzinkę wykarmiła skoro Cie tak rozsadza;-) Brodawki to i mnie strasznie bolą:-( w szpitalu mówili ze 2 tygodnie i ten ból minie ale gdzie tam:szok: mi teraz to o czym pisałam pękły obie i to boli niemiłosiernie, a myślałam ze ten problem już za nami:-( Z tym odciąganiem to dobrą radę Ci dał, u mnie niestety muszę sie męczyć teraz dlugo laktatorem zanim coś poleci, ale spoko dajemy rade, najważniejsze zeby sie zassał:-D A jakk będzie Cię bardzo bolało i nie ustępowało to czasem warto się udać do poradni laktacyjnej, jeśli ma się w swoim mieście, miejscu zamieszkania-mi pomogło bo nawet nie wiedziałabym że mam zapalenie sutków i że od tego tak mnie boli karmienie
A co do kapturków u mnie sprawdziły się ale jak był nawał mleczny od 4-5 doby karmiłam kapturkami (mam płaskie brodawki, teraz troszeczkę Oliwier wyciągnął ale to troszeczkę) bo mi też zaczęły pekać, karmiłam przez jakiś ponad tydzien i było OK. Mały jednak miał taką siłę ssania i tak zaczął zaciągać moje sutki że w całe kapturki wchodziły:szok: wtedy juz nie było znaczenia i bolało tak samo jak i bez nich:-( pani w poradni laktacyjnej poleciła mi je odstawić bo infekcja od nich też mogła mi nie ustępować, takie zapalenie.Mały na szczęście i z płaskimi radzi sobie dobrze:-)

Truda dobrze ze o nas chociaż pamiętasz:-) całuski dla Martynki:-)

Izulka niestety nie pomogę na odparzenia i te sprawy bo na razie (i oby tak dalej) nie mam pojęcia co to jest.
 
hej dziewczyny...widze,ze nie tylko ja mam problemy z piersiami.....jestem pogryziona na maxa....mialam zastoj mleka straszny....kanaliki jakby sie przez te strupki na brodawkach pozamykaly i mleko nie chcialo wyleciec...bol straszny , kamien po sama pache...dzis jest lepiej...ale brodawki mam mega obolałe.....nawet dotyk bluzki sprawia mi bol....Miloszek ma zoltaczke juz 2 tydzien...dostal dzis od pediatry luminalum....dostaje tez debridat bo mu sie problemy z brzuszkiem zaczely....przez zoltaczke niestety tez przez 2 tygodnie przybral tylko 200gram...ale ogolnie wszystko okej jest....mega zmeczona jestem bo przy 2 dzieci roboty mam po pachy,,,,
 
reklama
Do góry