Witam z rana :-) Ada dziś lepiej spała to i ja się bardziej wyspalam. Wczoraj cały wieczór prasowałam
, a jeszcze dziś jednio pranie Adzinkowych ubranek. Normalnie masakra ile tego dostałam :-) Dziś czeka mnie pakowanie, przynajmniej rzeczy małej, bo na swoje i męża nie wiem czy znajdę dziś czas. Jutro jeszcze do lekarza i do rodziców muszę jechać psiaka zawieźć, a rano jeszcze autko sprawdzić u mechanika przed naszą podróżą. Wyjeźdzamy w nocy z czwartku na piątek, a tam raczej nie będę miała dostępu do netu. Jak ja Was nadrobię po tygodniu nieobecności.
, a jeszcze dziś jednio pranie Adzinkowych ubranek. Normalnie masakra ile tego dostałam :-) Dziś czeka mnie pakowanie, przynajmniej rzeczy małej, bo na swoje i męża nie wiem czy znajdę dziś czas. Jutro jeszcze do lekarza i do rodziców muszę jechać psiaka zawieźć, a rano jeszcze autko sprawdzić u mechanika przed naszą podróżą. Wyjeźdzamy w nocy z czwartku na piątek, a tam raczej nie będę miała dostępu do netu. Jak ja Was nadrobię po tygodniu nieobecności.
nie martw się, może to żadne pocieszenie, ale ja czasem nie odzywam sie 2 tygodnie i niekt nie zapyta czy zyje


) pierwsze wklucie w udo jakos poszlo mala troszke zaplakala ale zaraz przestala przy drugim wkluciu bylo juz gorzej rozryczala sie bardzo ale jakos ja uspokoilam
Babka powiedziala mi ze moga dzis napuchnac nozki i miec goraczke ale to normalne
Boje sie troche.. ale to chyba kazda z Was sie bala.. Teraz spi w wozeczku przed domem