madziaa21 na mnie zawsze świetnie herabta z syropem malinowym działa, duża dawka witaminy C plus rozgrzewa świetnie.
Ella dzięki za słowa otuchy:-) staram się pozytywnie nastawiać, ale tym razem pozwolę sobie na trochę paniki pewnie
Dla mnie najgorsze właśnie chyba było to, że już taka pewna zaczynałam być, że jednak wszystko ok, mieszkam w uk i tu gina w ogóle nie widzę a usg pierwsze zazwyczaj ok 12tyg.W pierwszej ciąży strasznie mnie to wkurzało, cały czas się bałam, że coś będzie nie tak, zwłaszcza jak na pierwszej wizycie u gp(lekarz rodzinny) usłyszałam, że lepiej do końca 1trymenstru nie mówić nikomu bo w pierwszej ciąży największe ryzyko. Jednak wszystko było idealnie i ciąża i poród. Więc przy drugiej już dużo spokojniejsza była objawy jak przy pierwszej a tu nagle w 11tyg śluz jakiś dziwny nawet się nie przejęłam na początku, przestraszyłam się dopiero jak trochę krwi się pojawiło...powtarzam sobie, że mój Aniołek nie był jeszcze gotów.
Teraz zamierzam ok 7tyg zrobić fałszywy alarm, żeby mi usg zrobili bo nie wyobrażam sobie żyć w niepewności do końca sierpnia a mieszkam w takim miejscu, że nawet nie mam opcji prywatnie pójść
Mój Mąż wie, zawsze od samego początku, jakoś od razu przyjęliśmy że to nasza wspólna sprawa:-) choć wczoraj go odrobinkę zaskoczyłam nad obiadem bo przegapił, że wyszłam a kreseczka już po minucie się pojawiła więc zanim się zorientował co się dzieję już stałam nad nim z testem