Szczebiotka
Fanka BB :)
Truskafka ja miałam o wiele lepiej, Szczepcio tak się zafascynował zabawkami w buciku że matce dał pospać do 10tej, przez godzinkę prawie grzecznie sobie w łóżeczku siedział
Betina kalendarz polecam, byłam z siebie bardzo dumna w ogóle od lutego zrobiłam zestawienie tak, że widać jak Szczepula rośnie no i nawet na okładkę cudne zdjęcie znalazłam:-) W ogóle kupiłam grupon i w ten sposób oszczędziłam sporo więc mogłam zaszaleć.
Mam nadzieję, że się nie pogniewacie jak wrzucę Wam moje ulubione zdjęcia;-)
to z okładki:

a to grudniowe rok temu i obecne:


Makunia ja jakoś przegapiłam post o Twojej Mamie...dobrze, że nic się nie stało choć pewnie cała Rodzina strachu się najadła. Trzymam kciuki by Twoje życzenie o brak niespodzianek się spełniło.
Trytka a jak u Was na Święta? Mam nadzieję, że kolejna "wizytacja" teściow się nie szykuje;-)
Ryszka ja co tydzień sprzątam, w czasie ciąży nasz prysznic nazywam "komorą gazową" Mąż jak może pomaga ale szczerze mówiąc wolę zrobić sama, otwieram tylko wszystkie możliwe okna i włączam nawiew, jedyne co to sprzątam "na raty" bo łazienki mam trzy i takiej dawki chemii na raz wolę sobie nie fundować. Myślę, że przy zachowaniu zdrowego rosądku będzie ok z porządkami

Betina kalendarz polecam, byłam z siebie bardzo dumna w ogóle od lutego zrobiłam zestawienie tak, że widać jak Szczepula rośnie no i nawet na okładkę cudne zdjęcie znalazłam:-) W ogóle kupiłam grupon i w ten sposób oszczędziłam sporo więc mogłam zaszaleć.
Mam nadzieję, że się nie pogniewacie jak wrzucę Wam moje ulubione zdjęcia;-)
to z okładki:

a to grudniowe rok temu i obecne:


Makunia ja jakoś przegapiłam post o Twojej Mamie...dobrze, że nic się nie stało choć pewnie cała Rodzina strachu się najadła. Trzymam kciuki by Twoje życzenie o brak niespodzianek się spełniło.
Trytka a jak u Was na Święta? Mam nadzieję, że kolejna "wizytacja" teściow się nie szykuje;-)
Ryszka ja co tydzień sprzątam, w czasie ciąży nasz prysznic nazywam "komorą gazową" Mąż jak może pomaga ale szczerze mówiąc wolę zrobić sama, otwieram tylko wszystkie możliwe okna i włączam nawiew, jedyne co to sprzątam "na raty" bo łazienki mam trzy i takiej dawki chemii na raz wolę sobie nie fundować. Myślę, że przy zachowaniu zdrowego rosądku będzie ok z porządkami

Masakra, już nawet skrobanie szyb przez niego z rana nie pomaga. Cos tam zaczął porządkować ale wciąż skończyć nie może i wciąż miejsca nie ma nawet na jedno auto. Już nawet myślałam, że sama sobie odgarnę bajzel na jedną stronę, ale są tam ciężkie rzeczy.
dziadki będą miały piękny prezent. Mój Alek (
, wsciekam sie strasznie bo waga oki od poczatku ciaży 3 kg na plusie ze słodyczy zawsze wolałam śledzie i schabowe a tu sruuuu, cukier az kipi. Dzięki bogu maleństwo jak na razie rozwija się dobrze , moja szyjka tez jest oki więc wizyta u gin się udała, dostalismy namiary na lekarza od cukru dzwoiłam tam dzis i idę w poniedziałek na wizytę za którą oczywiście musze zapłaćić 100zł bo inaczej sie oczywiscie nie da.........Pozdrawiam wszystkie mamusie.PS z badań wynika że mamy 25tc.i jeden dzień więc się troszkę zmieniło.
i własnie człowiek za słodyczami nie przepada, a tu taki psikus 
Mnie rozrobili i pod nos podali. A krew pobieraja do 12.00