mam pewien problem z Zosią. od paru dni zmniejszyła znacznie ilość jedzenia. Zjada tylko obiadek + 2 (3 max) razy 180 mleka. Pije dodatkowo wodę lub soczek, ale wydaje mi się, że to zdecydowanie za mało. Wcześniej jadła 4 czasem 5 razy mleko, w tym 2 x z kleikiem lub kaszką. Teraz jak się wciśnie kaszkę to jest cud.
Nie wiem czy coś jest nie tak, czy po prostu uznała, że mleko jest bee. Fakt, że to nie mleko tylko nutramigen... więc jak ma do wyboru ten syf oraz owocki lub mięsko to się jej nie dziwię.
A żeby jej zmienić smak daję kaszkę z dynią. Kukurydzianej wogóle nie chce się tknąć. Myślicie, ze mozna do kukurydzianej na nutramigenie dodać np. troszkę słoiczka z owocem? może to by coś pomogło, ale nie wiem czy można tak mieszać?