reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Mleko, papki i kanapki, czyli nowe pokarmy w diecie maluszkow :-)

reklama
Doti
ja taki wniosek wyciągnęłam z tego artykułu
czy słuszny, to już pozostawiam Wam do oceny
Po przeczytaniu tych różnych opinii tak to rozumiem:
brak jest zgody u pediatrów, czy lepiej wprowadzać w 4/5 miesiącu, czy też odczekać tak jak się dawniej zalecało do 10/11 miesiąca
Zgoda natomiast jest co do tego, że najlepiej wprowadzać gluten w trakcie KP, bo mleko matki ma charakter osłonowy

W różnych artykułach, które czytałam o glutenie, powoływane są badania dotyczące wczesnego wprowadzania glutenu. I zazwyczaj w tych artykułach jest zaznaczone, że badania nadal trwają i trudno jest już jednoznacznie stwierdzić, czy rzeczywiście wczesne wprowadzanie glutenu pomaga uchronić przed np. chorobą trzewną.

Ja po przemyśleniu nie będę się spieszyć z glutenem.
Ale to jest tylko moje zdanie, czy słuszne? Nie wiem.
Poczekam aż Młoda będzie jeść coś innego niż cyc i wtedy zacznę ekspozycję na gluten.
Poza tym wolę podać jej mannę w zupce, niż specjalnie ściągać mleko, żeby podawać z butli.
Przyznaję się bez bicia - wynika to też trochę z mojego lenistwa, bo nie chce mi się wisieć na laktatorze.
Leń jestem hehe.

no ja myślę do jedzonka dodać, bo mojego mleka tyle co na deserek

i w sumie mogłam poczekać z rozszerzaniem diety

młodej pojawiły się suche policzki i wykwinty czerwone na nich


i przy rozszerzaniu ma strasznie zwarte kupki
męczy się często jak robi
 
Marcelek skończył wczoraj 5m ale jeszcze nie dostał nic do jedzenia.Musza mu najpierw zejsc krostki co ma z mojego rozszerzania menu.Do tego ja od wczoraj jestem na diecie bezglutenowej bo mam ku temu pewne przypuszczenia oby się nie sprawdziło bo by była dopiero masakra.Ja i tak nie jem nabiału i wszystkiego co związane ze skaza,z owoców tylko jabłka ,kilka rodzai warzywa,wieprzowine,indyka i chlebek czy cos z mąki.Moja dieta jest bardzo uboga a jak mam jeszcze chleb i kluchy odstawic to ja juz nie wiem co bym jadła,no i maluszek jak podrośnie Przy nietolerancji glutenu można wspomagac się kukurydza ale mały jest chyba na nią uczulony.
Oj oj oj trzymajcie kciuki co by się te moje testowanie nie sprawdziło:-(
 
Beacia-trzymam &&&

Kacperek na mleko strasznie obrażony... wczoraj jadł mleko raz przez sen przed południem i później większość zwymiotował, i przed snem. Nie mogę w niego tego mleka wmusić. Przemycam z kleikiem i owocami,ale dużo kleiku muszę sypać,bo ciężko gestnieje. Dziś ciut lepiej,bo rano zjadł 160ml i jeszcze porcję z kleikiem.
Tak sobie myślę,że chyba za czesto wmuszam w niego jedzenie,bo zwykle nie czekam aż zgłodnieje tylko wychodzę z założenia,że już powinien być... Ale gdybym mu tak nie dawała to prawie by nie jadł. Tak jak wczoraj- obiad o 14, a później dopiero mleko na spiocha po 20,bo mlekiem pluł w ciągu dnia.

Jakie desery same przygotowujecie dla dzieciaków? Ja w sumie tylko jabłka gotuje i tyle,bo nie wiem co jeszcze innego teraz mogę zrobić. Dziś do jabłka chyba ciut cynamonu dam i zobaczę jak zareaguje.
 
gordusia oj jak bym czytala siebie :tak:moje dziecie moze ostatniego czasu ze 2 razy plakalo by sie upomniec o jedzenie , bo ja zawsze daje sama ,przewaznie jak mloda spi, bo inaczej ona by nie jadla prawie nic:szok: testowalam juz kiedys to na niej i potrafila i 10 godz nie jesc... Ja raz sparowalam jabluszko, mloda wcinala

beatko trzymam kciuki&&&co by dziec nie byl uczulony . Ja zauwazylam ze u malej uczulenie na ryz,kukurydze:szok: gruszka

testujemy http://www.doz.pl/apteka/p45757-Mio_Bio_Herbatka_Dla_Niejadka_15g_20_torebek
 
Ostatnia edycja:
beacia trzymam kciuki
A przy okazji chciałabym wyrazić mój podziw dla Was dziewczyny, które jesteście na restrykcyjnej diecie cycowej
Ja jem wszystko i nic się nie dzieje
Ani po smażonym, ani po kapuście, czy czekoladzie
Jak bym miała być tylko na ryżu, marchewce i kurczaku, to bym wymiękła
 
beacia trzymam kciuki
A przy okazji chciałabym wyrazić mój podziw dla Was dziewczyny, które jesteście na restrykcyjnej diecie cycowej
Ja jem wszystko i nic się nie dzieje
Ani po smażonym, ani po kapuście, czy czekoladzie
Jak bym miała być tylko na ryżu, marchewce i kurczaku, to bym wymiękła
dokładnie dlatego brawa za wytrwałość

30.gif
 
a ja wam zazdroszcze cycowania, moja jak skonczyla 3 i poł miesiaca i miałam kryzys laktacyjny tak sie wkurzała przy piersi ze po dwoch dniach juz w ogole nie miala zamiaru sie przyssac... udawało mi sie jakis czas w nocy ja karmic ale niestety z tego tez zrezygnowała... odciagam swoje mleko i podaje w butli ale jest tego malutko bo jedna butelka dziennie ok 160ml a odciagam 3-4 razy i chyba powoli juz zakoncze ten romans z laktatorem bo juz nie moge sluchac tego dzwieku:angry:
 
Prewde godosz Awersjo :tak: Jom tyż leń i zrobie tak Ty :-D

A tak na poważnie to mam dylemat. Myślę, że Adi jest już gotowy na nowe jedzonko. Całkowicie sam nie siedzi, ale mojej znajomej córka ma 7 miesięcy i też jeszcze sama nie siedzi, więc z tym różnie bywa. Natomiast na pewno interesuje się tym co jem i to bardzo. Mieli tak fajnie papunią jakby co tam jadł. :happy2: I teraz tak 28 lutego lecimy do Polski. Zostajemy tam do 14 marca. Adrian kończy pół roku 7 marca. Czy zacząć rozszerzać mu dietę 7 lutego, gdy skończy 5 mż, tak aby już troche przyzwyczaił się do nowego żarełka, zanim polecimy do Polski, czy poczekać z rozszerzaniem diety do powrotu? :confused: Boję się, że podróż, nowi ludzie, inny klimat plus jeszcze nowe jedzenie mogą spowodować zrażenie się do jedzenia, co zaowocuje problemami w rozszerzaniu diety? :-( Czy to nie za dużo dla niego? Jak myślicie?:eek:


A i jeszcze jedno pytanie do mam które maja już nastoletnie dzieci. Jak to było w tamtych czasach z tym glutenem? Czy w ogóle przywiązywało się do niego wagę? Czy dyskutowało się na jego temat? Czy po prostu gdy dziecko miało już te dwa ząby na krzyż, piętka od chleba w łapę i wiooo... ???

Ja jako mama nastolatkow sie wypowiem jak to u nas było:-p;-) moje dzieci do ok10mies - 1 roku nie dostawały nic co miało gluten do memlania dostawały w wieku ok 7 miesiecy chrupki kukurydziane
 
reklama
Do góry