Marchewka, ziemniaczek sa raczej malo alergizujace (chociaz oczywiscie i one czasem uczulaja) wiec mozna dawac po 3-4 dniach, tak mysle. Ja to zaczne podawac w dluzszych przerwach jak juz maly bedzie jadl wiecej skladnikow, zeby wtedy sie nie zamotac co w razie czego uczulilo.
My juz podalismy marchewke, jablko, i zimniaczka z obiadu, hehe, kleik ryzowy no i dzis zaczelismy z tym glutenem. No a problem jest to maly nie ma ani wysypki ani nic ale kupy juz nie robic bardzo dlugo, ok tydzien no i modle sie zeby byla normalna bo jak nie to nie bede wiedziala od czego. No ale nie bede przeciez czekac po kazdym wprowadzonym produkcie na kupke
A i mam pytanie, czy mamy piersiowe wprowadzaja juz ten gluten?? Bo ja nie mam pomyslu jak to zrobic. Jak Zuzia byla mala byla taka kaszka pszenna z bananami i dodawalam ja poprostu do mleka mojego sciagnietego. A teraz juz jej chyba nie produkuja i nie wiem jak mu dawac ten gluten. Bo mleka nie chce mu dawac modyfikowanego a te wszystkie glutenowe sa z mlekiem. Dzis ugotowalam kaszke manne na wodzie taka bardzo gesta, wzielam lyzeczke i zmieszalam ze swoim mlekiem. Tak srednio mu to smakowalo, bo manna to jednak grubawa jest.