reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Młode mamy-przyszłe i obecne-WĄTEK GŁÓWNY!

Umi2 akurat do Ciebie to w sumie nie mam zastrzeżeń. Udzielasz się, większości odpisujesz.. No ale niektóre 'nowe' mamy piszą tylko między sobą. A forum jest dla wszystkich.
 
reklama
Galarecia Moze te nowsze mamy sie boją tych starszych:-p ja na poczatku tez sie troche bałam was starszych bo byłyscie takie zrzyte itd ale szybko przekonałam sie ze jestescie spoko i karzda chce pomóc. Moze trzeba troche odczekac i te nowsze tez do tego dojdą i stanie sie "jedność":-)
 
My nie jesteśmy takie straszne. Jesteśmy otwarte na nowe znajomości ale nie jeżeli ktoś się na nas zamyka. To działa w obie strony. A my naprawde chciałybyśmy żeby nie tworzyły się tu grupki. Jesteśmy zrzyte ze sobą, owszem, ale jeżeli inni piszą dużo o sobie i swoich problemach, udzielają się to wtedy możemy poznać drugą osobę i też się z nią zrzywamy..
 
Galarecia Ja nigdy nie uwazałam ze jestescie bo bym tu nie wracała z przyjemnością:-) lubie to forum a co za tym idzie ludzi:-) Ale tak jak mnie trzeba było czasu tak pewnie tamtym bedzie trzeba, oczywiscie nikt nie jest taki sam. Co do grupek to samo dzielenie na stare i nowe mamy jest podziałem choć moi zdaniem nie takim znowu złym. No ale to moje zdanie:-) tak czy inaczej mam nadzieje ze twoje odczucia szybko sie zmienia bo domyslam sie ze to moze byc dla ciebie przykre i wcale mnie to nie dziwi:-)
 
Umi2 - Oby Cię nic nie złapało tak jak mnie prze świętami. Ale nie strasząc Cię u mnie się też od gardła zaczęło:/
Historia napewno dobrze poszła, tymbardziej że to próbna to nie ma się czym martwic, gorzej będzie na tych prawdziwych:/ Bo ty masz 1,5 tyg. po porodzie maturke, prawda?:/ Kiepsko:/
Panistepelek, Umi2 - No rzodkiewki u mnie to masakra, nie wytrzymuje dnia bez nich :-) Naprawde to bardzo dziwne, ale cóż.
Galareciu - Ja kiedyś tak też czułam. Bo któraś ze "starych" mam (dawno temu dlatego nie kojarze ktora)napisała że tyle tu nowych mam przybyło, ze strych juz wcale nie widac. I tak poczulam jakby te "nowe" mamy byly jakies gorsze :-( A wtedy to był ten czas jak byłam "nowa" mama, teraz to chyba sredniakiem jestem :-D Hehe.
A co do drugiej fasolki, to narazie u mnie niech się wykluje ta pierwsza :-) A później to też troszkę poczekamy :-) Ale chce miec 2 dzieci. Tylko też nie odrazu. Ale ta nazwa "Spirala" czy tez "Wkładka wewnątrzmaciczna" to mnie przeraża - po porodzie tez może o tym pomyśle, ale tez do tego czasu mam nadzieje ze napiszesz co nieco o tym więcej. :-) Też bym chciała miec takie wspomnienia... że mój B. przetnie pępowinkę :-) Zobaczymy wszystko jak się potoczy w kwietniu :-)
 
Uważam że to zależy od kobiety. Może byc 17, 18 - 20 latka bardzo dobrze przygotowana na ciąże, i tak samo może byc 30 latka przygotowana na ciąże dokładnie tak samo jak 10 lat młodsza od niej Kobieta.
Jednak też wiadome jest że Dziewczyna która np. nie ukończyła szkoły, i mieszka z rodzicami będzie miała o wiele gorszy start macierzyński niż Dziewczyna która ma prace, dostanie pieniążki za urlop macieżyński, ma męża i mieszkanie itd.
Dlatego chyba nie można określic czy ciaza w róznym wieku cos zmienia - to poprostu zalezy sytuacji w jakiej sie znajduje bedac w ciazy.
 
A ja jestem chora :dry:goraczka 38,straszny bol glowy i swtawow :-(
juz mnie qrwica bierze bo Ala dzis strasznie marudna i rady sobie nie daje :blink:
Wsumie mama chciala zostac w domu a nie jechac do pracy ale stwierdzilismy jak bede sie gorzej czula albo goraczka wzrosnie mam dzwonic po nich , wogole z tel sie nie rozstaje bo jak tak bede czula ze odplywam to moze uda mi sie zadzownic :sorry2::blink:

Jeszcze teraz siostra mi podrzucila bratanka :sorry2:

Dorom dobrze ze sie zdecydowalas na porod rodzinny :tak: sama zobaczysz ze nie bedziesz zalowac ;-) P akurat nie przecinal pepowine i nawet fotek nie robil bo sie rozplakal ale i tak wspomnienia zostaly i Nasze smsy ktore pisalismy przed porodem i po porodzie do siebie :-)
Ciebie powinysmy nazywac Rzodkiwekowy POtwor :-):-p

Oliwka 2 lata juz podanie lezy :szok: oooo ja pitole :eek:
My czekalismy tydzien na multimedie a u nas to i tak dlugo bo zazwyczaj przyjezdzaja po 3-4 dniach !!
no ale chyba u Was maja duzo chetnych ze sie nie wyrabiaja :-):-D

Galarecia fajnie ze o tym napisalas ;-)

Umi uuuu to mozemy sie kumplowac bo ja tez zdawalam historie :cool::-)
a piszesz podstawe czy tez rozszerzona ??
Bo mi podstawa poszlo bardzo dobrze a rozsz porazka :sorry::no:
 
polna_N - Oj, to teraz szybko wracaj do zdrowia kochana :-(
Nio też się bardzo ciesze co do tego porodu rodzinnego :-) Czuje że jest mi łatwiej z tą myślą o porodzie. Tak to cala latałam jak tylko ktoś tu wspomniał o bólu porodowym, skurczach itd. A teraz jest mi cieżko ale wiem że będzie obok mnie Bartek :-) No najwyzej splynie, hehe :-D To bedzie lezal na sali gdzies obok :-)
Rzodkiewkowy potwór mówisz? :-D A Wy jakie mialyscie zachcianki w ciazy? Bez czego nie potrafiłyscie sie obejsc? :-)
 
polna_N Skoro asz goraczke to nie rozumiem czemu ci dziecko przyprowadzili jeszcze jedno. Eh jakbys nie miała swojego... zamiast sie biedna połozyc to musisz za nimi ganiac biedna.
Co do historii to za pierwszy podejsciem zdawałam na rozszerzonym ale stwierdziłam ze moze mi potem eypracowanie niepodejsc i zieniłam na podstawowy. Ja najbardziej na mate jednak stawiam i zastanawiam sie czy by czasem nie zmienic kolejnosci i mate jako obowiazkowa zdac sama nie wiem.
dorom5Mam nadzieje ze na gardle sie skonczy zaopatrzyłam sie w tabletki do ssania dla kobiet w ciazy, ale jakies mało smaczne są... Co do matury to własnie sie obawiam czy czasem nie przedłuzy mi sie i mały stwierdzi ze woli wyjsc później. Im wczesniej tym lepiej by było. Oczywiscie nie mówie zeby juz ale juz tak po swietach to akurat jakos doszłabym choć troche do siebie i miałabym szanse zeby wzglednie to napisac.
 
reklama
Dorom powiem Ci jak lezalam pare tygodnie na patologi to sie nasluchalam krzykow z porodowki albo widzialam jak polozne wywozily tatuskow na wozku bo mdleli :-):-D i tak jak pisala Galarecie nie krzycz bo jest o wiele ciezej i dluzej to schodzi :tak: mi lekarka kazalal przec tak ..jakbym kupke robila.. i P sie smial z tego i ciagle powtarzal ,,to tylko kupka ,raz dwa i wyskoczy.. :-) a ja czulam jakby ktos mi chcial otwierac w srodku parasolke :sorry2::-D
P juz drugiego dnia jak przyjechal pwiedzial ze przy drugim dziecku tez chce byc podczas porodu :tak:

A z zachcianek to ja mialam bzika na punkcie jogurtow truskawkowych i wisniowych a nastepnie maczalam w nich mace albo chrupki kukurydziane :-)
na koncowce jak lezalam juz w szpitalu to tez wcinalam codziennie pierogi ruskie :cool2::-) a tak to jeszcze P kupowal mi truskawki a byl marzec :-):-D

Umi ano nic nie poradze ,siostra nie miala z kim go zostawic a z Lucja musiala jechac do lekarza na komisje:sorry: taki los ciotki ... :sorry::-D
a co do matury to ja dziekuje Bogu ze nie mialam matmy obowiazkowej z tego przedmiotu jestem matol i totalne zero :-):tak: i dzieki korepetycja wyciagnelam 3 na koniec :cool2::-D
moja kolezanka urodzila tydzien przed matura ,wysiedziec na krzesle nie mogla ale podlozyla pod tylek zakiet i jakos przezyla :-)
 
Ostatnia edycja:
Do góry