reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Młode mamy-przyszłe i obecne-WĄTEK GŁÓWNY!

reklama
jesteśmy po obiadku i próbuję małża zwlec z łóżka byśmy na ten deptak jechali...;/ Wasi Faceci też tacy 'chętni' na rodzinne wypady??
 
lakie mi sie ladowarka w lapku zeposula takze moze mnie znowu nie byc...... tylce co u rodzicow siade raz na jakis czas:( musze poczekac na zwrot podatku by kupic nowa ladowarke,mam nadziejeze to tylko nei wina gniazda w kompie.
 
Vegas, kama to fajne u Was te salki, u nas niby jest taki jakby kącik dla maluchów, mniejsza zjeżdżalnie do kulek, ale Zuzia jak na tą zjeżdżalnie usiądze to już jest prawie na dole :-D taka malutka ta zjeżdżalnia :-p

Vegas mój mąż lubi rodzinne spacery :-p a to ja wolę raczej iść na plac zabaw, żeby Zuzka się pobawiła niż iść na spacer z wózkiem i tak chodzić w sumie bez celu :-p



My właśnie wróciłyśmy z placu zabaw :tak: Zuzia poznała nowych znajomych- Gracjana i Lilkę :-):-p
 
fiskusku dziękuję kochana:*
mi dzis troszke lepiej od rana biegunka i bol zoladka a teraz tylko zoladek mnie boli ale za to wszystkie gnaty mnie bola:-(
niestety nie pamietam co mialam Wam napisac.
Vegas Martynka jaka fajna:)
dzis jak lezalam posadzilam kolo siebie Amelie i puscilam ja asekurujac zeby nie uderzyla sie lecac do tylu ja patrze a ta siedzi:szok::tak:ale chyba troszke za mala jest na samodzielne siedzenie.
ide bo znow mnie boli:-(
 
Anetka ale nie u każdego ten plac zabaw jest :sorry::-p


Ja chodzę z Julką do babci i tam sobie po podwórku lata, i nie wygląda na nie szczęsliwą, uwielbia oglądać krówki, koniki pieski i kotki, chyba jej to bardziej pasuje :-D wiochmenka prawdziwa :-D
 
Anetka moja córa ostatnio nie chce byc wożona w wózku, więc dreptające są nasze spacery w całości:)
wróciliśmy z nad zapory, fajnie było, nawet wiatru nie czuło się co aż dziwne w tym miejscu:) Mycha dreptała po deptaku, długa droga to była, więc pewnie będzie fajnie spała:p
J pewnie nie chciał z nami jechac bo ja go wykurzyłam z łóżka:p chciał pospac:p ale od wczoraj wiedział o planie z deptakiem, więc nie podarowałabym sobie i jemu gdybyśmy nie pojechali.

U nas w P-nie trochę jest tych placów zabaw, najbliższy 5min drogi na nogach stąd:)

a my mimo, że w mieście mieszkamy to na przeciw nas mieszka pani z gospodarstwem domowym, ma pełno kaczek, kurek, gęsi, piesków, kotków, obok niej zaraz weterynaria gdzie weterynarz ma swoje baranki, konia, tak więc Mycha ma pełno atrakcji. U prababci swojej ma też kaczki, kury, nawet świnki, kotki też są.
Martynka uwielbia stac na parapecie w kuchni i oglądac te zwierzaki:) jak ją ściągam to wielki płacz.
 
kama zdaję sobie z tego sprawę :-p napisałam tylko, że ja nie przepadam za spacerami no ale i tak przecież chodzę też :-p nie siedzę tylko na placu zabaw :-p



Zuzia mi przed 16 zasnęła i do teraz śpi :sorry: masakra, tak się wymęczyła, że aż mi padła. Zapowiada się ciekwy wieczór.... :confused2:
 
reklama
My zaliczylismy tez poobiedni spacerek, Miki zjadł ładnie krupniczek i wyszlismy... w sumie bylo cieplutko ale ten wiatr jest okropny.... :///

Vegas fajne foty ;-)
 
Do góry