reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Młode mamy-przyszłe i obecne-WĄTEK GŁÓWNY!

Kechu Moja też z 30tego :-):-) Zastanawiam się kiedy obchodzimy pół roczku :tak: O której synek się urodził ?

co do ''teściów'' szkoda słów i jak zależy im na wnuczce ( choć szczerze wątpie ) to sami przyjdą ją odwiedzić . Choć to bez sensu bo Natalia się ich boi .

A ja dziś odkryłam coś w buźce Natkii ;) nie jest to jeszcze ząb , ale już taki porządny ślad na dwie dolne jedyneczki .. juz stukają pod łyżeczką ;-) Co prawda ledwo słychać , ale pewnie za trochę się uwidocznią ;P
 
reklama
Milena kolejny krok ku doroslosci :))
EWI u mnie na wsi gmina zadko odsnieza nam droge, zastanawiam sie co zrobic jak sie przeprowadzimy na zime i nas zasypie, i jak tu do pracy wyjechac?? :wściekła/y:
 
Milena - a to się trafiło, mój urodził się 11:45 a twoja Natalka o której? :) z tym pół roczkiem to spory kłopot mamy. Mój teść już żądał flaszki na oblewanie pól roku a tu skucha bo nie ma jak. Nasze szkraby są chyba po prostu bezpółroczkowe :-D
 
Paulina my pierwszą zime mieszkamy tu gdzie mieszkamy. zadupie jakich malo. mamy 400 metrów drogi gminnej do kolejnej gminnej glowniejszej. I te 400 metrow musimy sami odsniezac bo komunalka ma wazniejsze sprawy. dzś Ł z lopatą zasowal bo non stop zawiewa.Bo jutro do przystanku chlopców nie dowiezie, a piechota zimą nie bardzo. prawie 3 km mamy. Autokaru blizej nam nie chcieli przesunąc, ze względu na niepelnosprawnosc Filipa bo "autobus szkolny nie moze wycofywac i jezdzić piaszczystą drogą".
w razie wypadku jakies nawet karetka nie wjedzie do nas. no ale co to kogo obchodzi??
a podatek trzeba placić. tzn gmina wymaga. bo ja w tym roku nie zaplace. niech mnie w zad pocalują. bedzie trzeba to i sie klucić pojde.


ale sie nazarlam. ;/ rozsadzi mnie zaraz. kurczaczek w musztardzie i miodzie. mniaaaaaaaaaam.
 
witam się niedzielnie:)
23may fajniutki ten torcik
milena jeszcze troszke i ząbki bedzie widać:)
u nas dzis strasznie wieje i zimno brr. Nikolka chora goraczkuje mi troche, dziś cały dzień chodziła się przewracała widać osłabiona, teraz sobie spi
 
Paulina ranatat U nas gmina te gminne drogi odśnieża, a my mamy do drogi ok 200 metrów, naszej dróżki i jak mało pada to sami odśnieżamy ale jak w krótkim czasie spadnie dużo śniegu to jesteśmy upupieni i jak nie pójdziemy i nie upomnimy się to nic nie zrobią.

MIrabelka Zdrówka dla Nikolki.
 
milena jeszcze troszke i ząbki bedzie widać:)
u nas dzis strasznie wieje i zimno brr. Nikolka chora goraczkuje mi troche, dziś cały dzień chodziła się przewracała widać osłabiona, teraz sobie spi
Zdrówka dla Nikoli :-)

Pewnie będą ząbki już skoro pukają pod łyżeczką :-) Ciesze się , ale jak będzie mnie gryź po cycach to nie wytrzymam . :-D:-D
 
Dziękujemy wszystkim za życzenia ;)

ja mam z drogą jak jestem u mamy jeszcze lepiej, bo mam gminnej tylko kilka metrów, a swojej do asfaltu 500m.. :/ moja mama 2 małych dzieci, ja jedno, moja siostra 14 lat i brak facetów :/ więc jak śniegu napada musimy zostawiać samochód na dole (bo droga pod górę prowadzi) i jak coś ważnego to trzeba zapierdzielać z dzieciaczkami :(

wkurzyli mnie wczoraj u K., bo aktualnie u niego siedzę. wymyślili sobie, że po roczku trzeba obciąć Małą na łyso. jak powiedziałam, że się nie zgadzam, to jego ojciec powiedział, że pójdę do szkoły i oni i tak to zrobią, więc powiedziałam K., że jak spróbują to ma im powiedzieć, że powiedziałam, ze jak nie uszanują mojej decyzji to z Małą już nigdy do nich nie przyjadę.

ale ze szkoły wróciłam szybciej niż poszłam, bo brzuch mnie zaczął boleć i wymiotowałam :eek:
nie, nie jestem w ciąży, bo w mojej klasie już jakieś domysły snują.
musiałam się zatruć czymś..

Bożee.. ja też nie znoszę ludzi pijących.. mój ojciec jest alkoholikiem, były facet mojej mamy i jej rodzice.. jak mieszkałam u babci to po pijaku mnie wyrzucała z domu i dzwoniła na policje, że uciekłam, przez co na tydzień wylądowałam w DD. :/
 
reklama
Do góry