Witam
Mój młody śpi jak susełek
Black- Ja też jestem poniekąd przywiązana bardzo do mojego Grześka. Jak byłam po porodzie to gdyby nie on, to nie wiem jak bym sobie poradziła...Przez ponad miesiąc siedział na urlopie ze mną w domu. Ja długo dochodziłam do siebie... Za bardzo się wtedy przyzwyczaiłam do jego obecności i jak poszedł znowu do pracy to było mi ciężko
Za każdym razem jak po wolnych dniach wraca do pracy mi jest się trudno zorganizować, ale jest ok;-)
kolia- widzę ,że temat rodziców... Ja z moimi się na razie dogaduje świetnie... Pomagają nam bardzo przy małym . Teraz mieszkamy u mnie. Na szczęście się nie wtrącają i wszystkie decyzje podejmujemy sami...
Ale rodzice to rodzice i zawsze maja dużo do powiedzenia.... Ja np sama chciałam jak najszybciej ochrzcić młodego.. Ale tak jak pisze abundzu kwestia wiary. Dla mnie była to sprawa priorytetowa;-) Uważam,że dziecko powinno się ochrzcić,nawet jak rodzice są nie wierzący. Tym samym dając mu prawo do późniejszych wyborów.Mikołajek Ci później nie wypomni ,że został ochrzczony,może potem być Ci tylko wdzięczny
. Ale oczywiście Wy zadecydujecie czy to zrobicie czy nie
Adilea- widzę,że u Was lepiej puki co
Bardzo dobrze... Nie ma to jak wyspana mama
JAa na razie też śpię, ale zobaczymy jak będzie przy ząbkach
umi2- u nas dobrze
Mamy remont ,przenosimy się do innego,większego pokoju i straszny bałagan
ale mam nadzieję,ze za pare dni będzie juz po wszystkim... Młody rośnie, karmię go piersią 3 razy na dobę,na razie reaguje dobrze
Poza tym to czekam aż się rozpakujecie ;-)
mamaola- gratuluję
Ugotuj Mężowi coś co lubi, na pewno się ucieszy... Szkoda,ze ja nie umiem gotować
A Twój Darek jeździ w delegacje,tak?
Mój młody śpi jak susełek

Black- Ja też jestem poniekąd przywiązana bardzo do mojego Grześka. Jak byłam po porodzie to gdyby nie on, to nie wiem jak bym sobie poradziła...Przez ponad miesiąc siedział na urlopie ze mną w domu. Ja długo dochodziłam do siebie... Za bardzo się wtedy przyzwyczaiłam do jego obecności i jak poszedł znowu do pracy to było mi ciężko

kolia- widzę ,że temat rodziców... Ja z moimi się na razie dogaduje świetnie... Pomagają nam bardzo przy małym . Teraz mieszkamy u mnie. Na szczęście się nie wtrącają i wszystkie decyzje podejmujemy sami...



Adilea- widzę,że u Was lepiej puki co



umi2- u nas dobrze




mamaola- gratuluję


