reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Młode mamy-przyszłe i obecne-WĄTEK GŁÓWNY!

Dzień dobry;-)

U mnie pogoda fatalna :dry: leje, wieje i ogólnie zimno..
D. przed chwilą wyszedł do pracy, więc ja korzystam z czasu wolnego i leże jeszcze pod kołderką:-p

Wczoraj przed snem zaczął mnie trochę pobolewać brzuch, tak jak przed okresem.. i wiecie co? Śniło mi się, że wzięłam nospe i poszłam spać.. I dopiero dzisiaj rano zorientowałam się, że wcale jej nie wzięłam.. :eek: a brzuch boli mnie dalej:hmm:


Czy któraś wie ile trwa poród od momentu odejścia wód, jest to bardezo indywidualne? Tzn. jesli zacznie się właśnie odejściem wód a nie skurczami, to ile czasu upłynie do "wyjścia" dziecka na drugą stronę? Pytam, bo zastanawiam się co zrobić kiedy np. wstanę z łóżka i odejdą mi wody..
dzwonić po mojego żeby przyjechał z pracy (25 min.) i jechać do szpitala (20 min.)
czy wezwać karetkę (2 min - bo prawie pod domem) i jechać do szpitala?

Albo na uczelni 50 km od domu:szok: i co wtedy? :-p
 
reklama
hej laski....
U mnie nocka ciężka... 4 pobudki .... :///
Fikusku tez sie nie wyspałam . :////
Ixi co do tego porodu to bardziej sprawa indywidualna... u mnie np. zaczeło sie od skurczy ale mam znajomą u której wody odeszły i skurczy brak.....
jak wody odejda to trzeba jechac do szpitala... w miare szybko.... bo im dłużej dziecko jest w łonie matki po odejściu wód tym wieksze niebezpieczeństwo infekcji ://// Kochana leż dużo dzisiaj jak Cie boli... i weź nospe... i trzymaj sie cieplutko...
Elizka i jak tam nocka??? Daniel dał Co pospac????

Poczytałam trochę ... jak Kuba zaśnie to nadrobie reszte..
 
ja miałam niecałe 90 pod koniec ciąży.
Kochana widziałaś moje pytanie ze str wstecz?=)
Oj sorrka ale niewiem, nie widzialam.... mozesz ponowic pytanie?:-)

Dzień dobry;-)

U mnie pogoda fatalna :dry: leje, wieje i ogólnie zimno..
D. przed chwilą wyszedł do pracy, więc ja korzystam z czasu wolnego i leże jeszcze pod kołderką:-p

Wczoraj przed snem zaczął mnie trochę pobolewać brzuch, tak jak przed okresem.. i wiecie co? Śniło mi się, że wzięłam nospe i poszłam spać.. I dopiero dzisiaj rano zorientowałam się, że wcale jej nie wzięłam.. :eek: a brzuch boli mnie dalej:hmm:


Czy któraś wie ile trwa poród od momentu odejścia wód, jest to bardezo indywidualne? Tzn. jesli zacznie się właśnie odejściem wód a nie skurczami, to ile czasu upłynie do "wyjścia" dziecka na drugą stronę? Pytam, bo zastanawiam się co zrobić kiedy np. wstanę z łóżka i odejdą mi wody..
dzwonić po mojego żeby przyjechał z pracy (25 min.) i jechać do szpitala (20 min.)
czy wezwać karetkę (2 min - bo prawie pod domem) i jechać do szpitala?

Albo na uczelni 50 km od domu:szok: i co wtedy? :-p
Jesli chodzi o odejscie wód to poród postepuje szybciej niz bez ich odejscia a samymi skurczami. wiem bo rodzilam takdwa razy, tz. dwa razy poród zaczol sie samymi skurczami, a raz z danielem wody odeszly i skurcze od razu. to tez wlasnie zalezy od tego czy po odejsciu wód skurcze są czy nie. jak nie ma to nie ma pospiechu a jak tak to raczej szybko sie urodzi (góra 2-3h) chodz to bardzo indywidualna srawa takze ..... :-)



Witam sie z rana.
noc powiem wam byla ok. dzieciaki po dostaniu nurofenu spaly ładnie:-) ehhhh
a teraz zjedli platki na mleku syropki dostali i tyle. j ide zaraz na dół zrobie jakies sobie sniadanie....
a M. przyjechal z pracy i spi.... ;] za oknem mżawka... ale podobno w niedziele ma byc w miare wiec jakas tam nadzieja jest... ale do ksiedza i tak musze jechac i powiedziec mu ze maly sie przeziebil i zeby zrobil chrzest albo po mszy albo w trakcie tej o 10ej... bo o 12 nie mam zamiaru siedziec z nim 1,5:] ehhhh
 
Dzień dobry;-)

U mnie pogoda fatalna :dry: leje, wieje i ogólnie zimno..
D. przed chwilą wyszedł do pracy, więc ja korzystam z czasu wolnego i leże jeszcze pod kołderką:-p

Wczoraj przed snem zaczął mnie trochę pobolewać brzuch, tak jak przed okresem.. i wiecie co? Śniło mi się, że wzięłam nospe i poszłam spać.. I dopiero dzisiaj rano zorientowałam się, że wcale jej nie wzięłam.. :eek: a brzuch boli mnie dalej:hmm:


Czy któraś wie ile trwa poród od momentu odejścia wód, jest to bardezo indywidualne? Tzn. jesli zacznie się właśnie odejściem wód a nie skurczami, to ile czasu upłynie do "wyjścia" dziecka na drugą stronę? Pytam, bo zastanawiam się co zrobić kiedy np. wstanę z łóżka i odejdą mi wody..
dzwonić po mojego żeby przyjechał z pracy (25 min.) i jechać do szpitala (20 min.)
czy wezwać karetkę (2 min - bo prawie pod domem) i jechać do szpitala?

Albo na uczelni 50 km od domu:szok: i co wtedy? :-p
mi odeszły właśnie wody płodowe po godzinie 3 w nocy. Ale czytałam wiele, że należy byc spokojnym bo tak szybko się nie urodzi. Ja jeszcze w nocy zmywałam lakier z pazurków bo czytałam, że nie chcą tego widziec na porodówce=D Dopakowałam się i po 4 mąż mnie zawoził a o 5 leżałam na sali porodowej. O 8.10 urodziłam. Do szpitala miałam 16km.
 
fikusek ale ja miałam cesarke:-p i nie kazali zmywać w sumie nie było na to czasu. A w ogóle co paznokcie maja do cesarki?
 
fikusek hm a no racj faktycznie ze sie zmienia to wychodzi na to ze z moim szpitalem cos nie halo bo ani o tym nie inforująani tego nie przestrzegają:/ chyba ze im wystarczyło ze nie miałam paznokci u stóp pomalowanych, no ale co najmniej to dziwne... eh zawsze wieziałam ze z tym moim szpitalem cos nie tak... Dobrze wiedziec o takich rzeczach
 
reklama
Do góry