graż gratki dla synka
maks_olo zdrówka da Was,ale się choróbsko przypałętało
Black ojej, współczuję bardzo i mam nadzieję, że szybko dojdziesz do siebie
mamaola miłego pakowania
na-tuska no tak to jest z dziećmi, moja też czasami nie chce na nocnik, ale to już rzadko się zdarza
rusałka nie będzie tak źle, zobaczysz. Kamilka podrośnie i będzie się bawić z Mateuszkiem. Poczekaj jeszcze trochę.
janadam ja też zapominam że kobietą jestem, przy tym natłoku spraw
U nas też nie za ciekawie, choć już lepiej. Jak zwykle Natalka musi mieć jakieś problemy. Kup nie mogła robić. Ale ile pisku było

. A wczoraj jak się w końcu załatwiła to ze skrzepami krwi. Idziemy dzisiaj kontrolnie na USG brzuszka, czy oby na pewno wszystko OK. Bo u nas albo biegunki, albo po 5 kup na dzień, albo wcale. A cały czas je to samo.
Dobrze że Justysia nic nie łapie.
I tak się zastanawiałam czy oby choroby w trakcie ciąży maja wpływ na chorowanie dzieci później. Z Natalcią brałam antybiotyki i często chorowałam, Z Justysią tylko na początku, jakiś 5 tydzień,ale jeszcze wtedy nawet nie wiedziałam że w ciąży jestem. I teraz Natalka nam w kółko choruje,a Justysia się nawet od niej nie zaraża
I nikomu nie życzę takich zaparć jak Natalka miała teraz. Dziecko się strasznie nacierpiało. Płacz, pisk i okropny ból brzuszka i pupy

. Wczoraj to już nie wiedziałam co robić. Najadła się suszonych śliwek, dostała czopka i po kilku godzinach zrobiła. A dzisiaj ma biegunkę. Już nie wiem co lepsze
