reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

nasi mężczyźni...

reklama
Mama Boo pisze:
No to jeszcze lepiej a co tam :D A ostatnio Mój Luby nie wiedział czy ciąża trwa 40 czy 50 tygodni .... No cóż ;) NO COMENT :D

No to ładnie...ale tak to z nimi jest...mój tylko co wieczór patrzy na brzuszek i mówi...ale masz ładny i duży balonik...a w nocy jak śpi to trzyma na nim rękę...
 
Jak wam zazdroszcze,ze macie swoje drugie poloweczki kolo siebie...............................a my tak daleko od siebie.............a jak wroci to sie naciesze no nie?a jesstem ciekawa co powie na swojego grubaska-bedzie w szoku,qrcze jak tesknie,obled..................
 
Sylwia, ja Cię trochę rozumiem, my cały tydzień też oddzielnie. Co prawda widzimy się w weekendy i mamy bliżej bo tylko 320 km, ale nie nawidzę tego stanu... Dziś się cieszę bo razem zaśniemy, ale rano w poniedziałek znowu wyjedzie... Nie bardzo widzę takie życie od marca z dwójką dzieci. Może uda się zmienić. A Wy później już będziecie razem mieszkać?
 
Dla mnie przyszłość coraz bardziej jasna :) Znaleźliśmy rewelacyjne ogłoszenie o mieszkaniu i w przyszłym tygodniu jedziemy j zobaczyć. Oj jak bym już chciała - ja tam nie wymagam luksusów. Ważne, że własne i mogę w nim robić co chcę i jak chcę ;) Bo jak narazie to cały czas razem, ale u moich albo Jego rodziców, a to jest strasznie męczące ....
 
Kaska jak wroci na swieta to juz zostanie z nami,a jak maluszek sie urodzi i troszke podrosnie to moze razem wyjedziemy,niestety perspektywa pracy u nas cieaka,a chcial zarobic na rodzinke i mieszkanko(nie chcemy mieszkac juz u tesciow) a tam wiadomo inne zarobki...................no ale placi sie to taka tesknota.................
agao oby nie bo bedzie ci ciezko...................
 
reklama
Dzielne jesteście dziewczyny, że tak świetnie sobie radzicie, kiedy wasze połóweczki są daleko! Naprawdę podziwiam. My jesteśmy razem codziennie i nie wyobrażam sobie, żeby musiało być inaczej. Jak czasem wyjedzie mężuś na dzień czy dwa, to mnie skręca jak nie wiem.
A w ogóle to jest kochaniutki. Za tydzień, dwa się przeprowadzamy do wymarzonego domku, właśnie mężuś dziś wiesza karnisze... :)
 
Do góry